Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Postanowiłam jednak zacząć Nowennę od początku- być może Matka Boża chciała mi tym zwrócić uwagę, że dużo rzeczy traktuję bardzo powierzchownie- bo czy naprawdę, ciężko jest skupić się i doczytać, że na końcu nalezy powiedzieć 3x westchnienie???Zresztą przez to moje "niedoczytanie" zaczęłąm szukać więcej nformacji o tej Nowennie i to też chyba jakiś znak był, bo cóż wyczytałam, że odmawiamy różaniec, modlitwy i na końcu z ufnością mówimy owe "Królowo Różańca Swiętego..." No właśnie, zrozumiałam to tak, że Matka Boża wie, że trudno jest być skupionym na całym różańcu i rzeczywiście czasami "klepie się" "zdrowaśki", ale przynajmniej na końcu należy się skupić i powiedzieć tą krótką modlitwę z ufnością i zawierzeniem. Zresztą - niby wydawałoby się- krótkie zdanie, ale - co wyczytałam dalej- takie moditwy- westchnienia mają wielką moc i często są odmawiane np."Uzdrowienie chorych- módl się za nami", "O Maryjo bez grzechi poczęta(...)", czy "Jezu ufam Tobie". Może to wydać się komuś mało istotne, ale ja naprawdę przez to odkryłam moc tych krótkich modlitw. Widocznie to mi było potrzebne.