Loading...

sen | Forum Nowenny Pompejańskiej

zbynio518
zbynio518 Sty 15 '14, 11:23
Rano podszedł do mnie syn,i mówi,ze miał dziwny sen.Przyszła do niego Matka Boska i powiedziala,ze będzie się nim opiekowac do samej śmierci,tylko musi zawsze o Niej pamiętac.Potem wyszli na podwórek i dołą czyła do nich zona.A tam czarne chmury i trąby powietrzne,a Matka Boska mówi,zeby się nie bali,bo nic im nie grozi przy niej.Modlę się w intencji syna.Nie wiem,co otym myślec.Nigdy takich snów nikt u nas w domu nie miał.Syn mówil,ze miała długie ciemne włosy i była bardzo ładna.Wcale się nie bał.nie powinno się wierzyc w sny,ale coś moze w tym byc.
Iwona
Iwona Sty 15 '14, 11:32
Zbynio w sny to nie wierz, sen jest odbiciem naszych mysli, ktore nawiedzaly nas w ciagu dnia .Syn musi duzo myslec o Bogu i bardzo dobrze, ciesz sie z tego.
Magdalena
Magdalena Sty 15 '14, 14:03
Pozwól Iwono, że przytoczę pewien fragment z jednego z portali katolickich:
 

 " W Starym Testamencie przykładów snów jest bardzo dużo: chociażby sen Dawida, Salomona, Saula czy Jakuba. Drabina ze snu tego ostatniego posłużyła mistykom do stwierdzenia, że istnieje 12 stopni doskonałości człowieka.

     - Sny biblijne prawie wszystkie należy interpretować, są symbolami. Wytłumaczenie ich jest przejawem mądrości danej osoby. Dlatego w Biblii czytamy, że osoby należące do narodu wybranego potrafią odczytać owe znaki, bo są obdarzone Duchem Bożym - wyjaśnia ks. Adamczewski. - Zwykle doświadczenia snu w Starym Testamencie wiążą się z posłaniem, dotyczą przyszłości Izraela albo dzieł Boga wobec narodu wybranego.

     W Nowym Testamencie Bóg również mówi we śnie. Przez anioła zwraca się do Józefa, aby nie bał się wziąć do siebie swojej brzemiennej małżonki, a potem - żeby Matkę i Dziecko zabrał w bezpieczne miejsce do Egiptu. Także we śnie mędrcy ze Wschodu dostali nakaz, aby nie wracali do Heroda. "


Czasami sny są naprawdę rozmową z Bogiem. Chociażby ja sama doświadczyłam czegoś takiego dzisiejszej nocy. Zanim zasnęłam mówiłam do Pana Jezusa o swoim problemie, że Jemu powierzam i Jemu bezgranicznie ufam, bo wiem, że będzie dobrze. I poprosiłam o jakąs wskazówkę w Piśmie Świętym. Dostałam piękny fragment, w którym odpowiedź na moje myśli była pozotywna. Tak samo mój sen dotyczący problemu, intencji z Nowenny Pompejańskiej. Ja wierzę w sny. Podejrzewam, że sama również miewałaś bądź miewasz takie, nad którymi zastanawiasz się trochę dłużej, prawda? :)

Magdalena
Magdalena Sty 15 '14, 16:18
No dobrze, to w takim razie jeśli Bóg zsyła na kogoś cierpienia, to idąc tokiem Pani myślenia, powinien też zsylać łaskę zrozumienia. Więc dlaczego ludzie dopiero po jakimś czasie rozumieją jego sens? To w takim razie też nie pochodzi od Boga, skoro czlowiek cierpiący pyta "dlaczego ja" ?
Weronika JG
Weronika JG Sty 15 '14, 16:53
Sny sa odbiciem podświadomości , a my prorokami nie jesteśmy:)
Magdalena
Magdalena Sty 15 '14, 17:05
Mojej przyjaciółce śnił się czarny kruk i po takim śnie zawsze coś w jej rodzinie się działo. Ale też nie przywiązywała do tego uwagi, dopiero po kilku takich wydarzeniach.

Tak, Weroniko, nie jesteśmy prorokami. Ale deja vu miałaś na pewno :)
A to też jest jakby część naszej podświadomości, tylko z tą różnicą, że wprawia nas w ogromne zaskoczenie, kiedy się zorientujemy, że już gdzieś to widzieliśmy. Dlatego ja podchodzę tak, a nie inaczej do snów. Owszem, wcześniej traktowałam to jako zwykłą podświadomość i to, co w ciągu dnia dzieje się w mojej głowie. Ale jednak od momentu kiedy zbliżyłam się bardziej do Pana Boga, szukam Go w każdej dziedzinie mojego życia. Czy to podczas jazdy samochodem, czy pogody, czy nawet piosenek w radiu. nie wiem czy widziałaś filmy, które ktoś tu wrzucił pt. "Spotkanie", ale właśnie po ich obejrzeniu też zmieniłam swoje nastawienie do wszystkiego, co mnie w życiu dotyka :)
Jerzy
Jerzy Sty 15 '14, 20:24
To fakt, czytałem kiedyś wspomnienia pewnego nawróconego jasnowidza który naprawdę przepowiadał wielu ludziom różne zdarzenia i wskazywał co się dzieje z zaginionymi osobami ale nawet nie zauważył jak powoli odszedł od Wiary i Kościoła. Gdy postanowił się nawrócić to o mało życia nie stracił a potem już po przyjęciu Sakramentów stwierdził że całkowicie stracił moc przepowiadania przyszłości. Ale nie żałował że wrócił ze złej drogi. 
Weronika JG
Weronika JG Sty 15 '14, 20:28
Otóż to , tak łatwo sie pogubic , zgubic drogę i brac za boskie podpowiedzi coś co jest podszeptem diabła.brrrrr
Besia
Besia Sty 15 '14, 20:42

Czy katolik może wierzyć w sny?

- A czy katolik może wierzyć w sny? Są osoby, które zobaczą we śnie płynącą wodę i od razu szukają wyjaśnień w różnych sennikach. Ale są też sytuacje, kiedy śni się nam bliska zmarła osoba. Albo coś, co może się wydawać jakąś podpowiedzią. Co z tym robić? Może nic?

- Tutaj sprawa nie jest łatwa. Bo widzimy, że Pismo Święte ukazuje nam ludzi, którzy wierzą w sny, i nie ma w tym nic złego. Ale z drugiej strony to samo Pismo Święte mówi, żeby być ostrożnym, jeśli chodzi o sny. W Księdze Syracha autor w jednym miejscu ostrzega przed wiarą w sny, a w innym mówi, że istnieją takie sny, które Bóg wysyła jako pewne nawiedzenie. Jak więc traktować sny, by było to zgodne z wiarą i dogmatami? Przykład znajdujemy choćby w Księdze Daniela. Prorok Daniel wezwany do interpretacji snów prosi o czas na modlitwę, jednocześnie zabiegając, by i inni modlili się za niego. Józef Egipski natomiast twierdził, że jeśli pewien sen zsyła Bóg, to i do Niego należy odczytanie (por. Rdz 40, 8). A więc jasne jest, że pojawiają się sny objawiające wolę Boga i nie odczytuje się ich za pomocą jakiegoś sennika, ale na skutek modlitwy, kontemplacji.
Jeśli więc coś nam się przyśni, a mamy wewnętrzne przeczucie, że to jest głos Boży, módlmy się w tej intencji. Ale trzeba pamiętać o ostrożności. Ks. Posacki, egzorcysta i badacz zjawisk demonicznych, przypomina, że kiedy śpimy, wyłączamy się ze świata zewnętrznego, nie używamy wtedy rozumu i wolnej woli. I czasami szatan może to wykorzystywać jako drogę dojścia do człowieka, żeby rozbić go wewnętrznie, oddalić od Boga, nakłonić do grzechu. Jeśli zatem coś nam się śni, a nie jesteśmy pewni, czy to jest dobre, czy złe, czy poddać się temu, czy nie - weźmy to na modlitwę.
Jako człowiek wiary muszę mieć świadomość, że moje życie nie jest tylko uwarunkowane od snu. Bóg jest moją mocą i siłą, On troszczy się o mnie jako dobry Ojciec, więc sny nie powinny burzyć mojego spokoju.
Pamiętajmy też, że często sny są odbiciem treści, jakimi „karmimy” się w ciągu dnia. To, co dzieje się wokół nas, trafia w naszą podświadomość. Te procesy nie są jeszcze do końca zbadane. Jeśli zaś śni się nam np. zmarła babcia, to zawsze możemy się w jej intencji pomodlić albo zamówić Mszę św. Jeśli w tym śnie uśmiecha się do Ciebie, to podziękuj Panu Bogu za jej życie, za całe dobro, które od niej otrzymałeś.


Artkuł  z tygodnika Niedziela 2013,02.06

Wywiad z ks.Tomaszem Trębaczem

Dorota
Dorota Sty 15 '14, 22:42
Polecam książkę niemieckiego benedyktyna Anselma Gruna ( przez "u" umlaut) "Duchowy wymiar snów. Jak otworzyć się na głos Boga ?"
marek
marek Sty 16 '14, 18:30
Z Anselmemm Grunem ostrożnie! Zobacz


Dodam, ze o. Posacki to nie pierszy kapłan, który ostrzegał przed pismami tego benedyktyna. Nieprzypadkowo wspomnianą ksiązkę znajdziemy często w działach "Ezoteryka" lub "Wróżby".




Jr 29, 8-9
Bo to mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Nie dajcie się wprowadzić w błąd przez waszych proroków, którzy są wśród was, i przez waszych wróżbitów; nie zwracajcie uwagi na wasze sny, jakie śnicie3. 9 Oni bowiem prorokują wam kłamstwo w moje imię. Nie posłałem ich - wyrocznia Pana.


Edytowany przez marek Sty 16 '14, 18:31
Besia
Besia Sty 16 '14, 20:32
Dziękuję Marku :)
Dorota
Dorota Sty 16 '14, 21:35
Wiem, Marku, może i błąd faktycznie popełniłam, bo to książka , którą  trzeba czytać z ostrożnością i przede wszystkim nie na początku rozwoju duchowego, ja przynajmniej tak uważam, choć ksiazki tego benedyktyna maja imprimatur. Mnie bardzo pomogła, bo  miewałam i mam sny , chodzi mi zwłaszcza o te , które się powtarzają,  ale  faktycznie nie znam stanu duchowego innych, Tu przyznaję swój błąd...

Ale  przy okazji spytam,  o, Posacki ma zakaz sprawowania funkcji kapłańskich , głoszenia w mediach itd., ja rozumiem decyzję Towarzystwa Jezusowego, bo tam jest  najprościej mówiąc rygor i wymóg posłuszeństwa, który sobie akurat bardzo cenię, choć z tego co  wiem, to o.Posacki nie złożył ostatniego ślubowania, ale właśnie ...co się dzieje wtedy z jego dotychczasowym dorobkiem...?  A to nie jest już jedyny w Polsce odsunięty kapłan o takim dorobku. Niestety nie przyszło mi do głowy zadać to pytanie moderatorowi mojej wspólnoty, który tez jest egzorcystą. Chyba dlatego, że sama byłam w szoku...Czy, Ty Marku wiesz coś na ten temat? Moje zdanie jest takie....jeśli zachowają posłuszeństwo, to będzie dla nich najlepsze, co mogliby zrobić, a przyszłość pokaże. 

marek
marek Sty 16 '14, 22:15
Witaj Januszu. Owszem, tylko sw. Jozef raczej nie szkolil sie wtym, jak otworzyc sie na glos Boga poprzez sny ;)
marek
marek Sty 16 '14, 22:18
Co do o. Posackiego, niepotrzebnie odsuwano w czasie trzecia probacje. Dodajmy, ze chyba jako jedyny jezuita nie mial alergii w tematach demonologicznych. ;) zawieszenie fukcji publicznych nie uniewaznia jego badan naukowych.
Dorota
Dorota Sty 16 '14, 23:19
Dzięki, Marku :)

Co by to było , gdyby egzorcyści mieli alergię w tematach demonologicznych?:)

  Bardzo sobie cenię dorobek o.Posackiego i szkoda by było, ale faktem jest , że nie znam procedury w takich przypadkach.

 Co do snów i odpowiedzi do Janusza, Grun tak naprawdę nie szkoli w otwarciu na Boga, jak sam pisze  w tej książce" Ja pragnąłem tylko  dać impuls, abyśmy się  w ogóle zastanowili  nad tym, jak włączyć sny do naszej duchowej drogi  i jak mają podchodzić do nich opiekunowie duchowi"". A Bóg nie zostawia przecież nas podczas snu. Rozwaga jednak konieczna, bez  proszenia Ducha Świętego o światło nie obędzie się.