Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
A moim zdaniem tylko spokój Iwonko tu potrzebny i bez paniki:)
Znam wiele przykładów nawróceń w związkach:)
nie wiem skąd aż takie przerażenie i czarnowidztwo?:)
Może córka Twoja rzeczywiście ma misję?
Przed Bogiem wszyscy są równi- myślę ,że Narzeczony dorówna wiarą Twojej córce- bo Bóg czyni Cuda:)
Czyz nie prawdziwe są słowa: Nawracajcie sie i wierzcie w nawrócenie?
Życie łatwe nie jest,
małżeństwo to nie droga usłana różami. Może taki Boski plan właśnie?
Zgadzam się Renato ,może ten człowiek się nawrócić .ale kiedy nie wiadomo ,może być ,że na łożu śmierci i ile trzeba przejść cierpienia ,jak ciężko wychowywać dzieci w wierze ,znam takie przypadki niestety:(
Każdy by chciał dla siebie życia pięknego i wzniosłego , i dla swych dzieci rzecz jasna też. Ale czasem ścieżki życia są inne i Bóg chce inaczej. Módl się o cud-ale ze słowami:"nie moja lecz Twoja wola niechaj się stanie".
Możliwe ,że wymodlisz....
A jeśli nie....może ten krzyż ,który Twoja córka chce wziąć na siebie poprowadzi ją do wieczności?
Nie znamy obdarowania córki Iwonki , nie nam sądzić , czy to trafny czy nie wybór.