W poniedziałek kończę część blagalna NP.I mimo,że ciężko mi idzie,to po skończeniu każdego dnia czuję satysfakcję.Wiele zmieniło się w moim życiu odkąd odmawiam nowennę.A świadectwa?Musiałbym być slepcem ,żeby ich nie dostrzegać.Atmosfera jaką panuje w domu,to jedno.Moje zdrowie ,najważniejsze,chociaż nie modlone,to drugie.Przecież miałem umrzeć do końca 2012.Wszystkich łask nie sposób wymienić.Wystarczy otworzyć szeroko oczy.Na codzień mam możliwość ich doświadczać.Wcale nie musi to być to,o co się modlimy.Wiem to z własnego doświadczenia.Nasza Matenka lubi nas zaskakiwać.A nasz Pan,lepiej wie czego nam trzeba,zanim pomyślimy.I tu się zamyka sens naszej wiary.Te trzy słowa,,Jezu ufam Tobie,,