Loading...

  • Bożena
    Gdy wymawiam „Zdrowaś Maryjo” wtedy uśmiecha się do mnie całe niebo, cieszą się aniołowie, ziemia się weseli i drżą szatani.
    / św. Franciszek z Asyżu /
    Sensem zrozumienia tej modlitwy jest słowo, które tak często używał papież Jan Paweł II liście apostolskim Rosarium Virginis Marie ogłaszając jednocześnie Rok Różańca Świętego i dodając kolejną część różańca. Tym słowem jest kontemplacja.
    Siła tej modlitwy nie tkwi w ilości – w tym jak dużo jej odmówimy, ale jak mocno ona nas wciągnie i jak rozpali nasze serca. Jeśli zatracimy w różańcu charakter kontemplacyjny to będziemy ciągle do niej podchodzić albo z przymusu albo na sposób magiczny. Poszczególne tajemnice zapraszają nas do tego, by razem z Maryją przeżywać historię Zbawienia i w tej historii zobaczyć wielkie dzieło Boga. Kontemplując tajemnice z życia Maryi i Jezusa jesteśmy zaproszeni, by nie tylko podziwiać to co się kiedyś wydarzyło, ale by przyjąć te sytuacje w swoim życiu. Powtarzanie słowa za słowem i wpatrywanie się z Maryją w serce Boga sprawia, że jesteśmy obdarowywani tak jak Ona pełnią łask. To wypowiadanie komplementów wobec Maryi i składanie jej róż, jest momentem zachwytu jak dobry jest Bóg. To notoryczne powtarzanie słów jest napełnianiem swojego serca Dobrą Nowiną.
    / fragm. /
    Gdy wymawiam „Zdrowaś Maryjo” wtedy uśmiecha się do mnie całe niebo, cieszą się aniołowie, ziemia się weseli i drżą szatani.
    / św. Franciszek z Asyżu /
    Sensem zrozumienia tej modlitwy jest słowo, które tak często używał papież Jan Paweł II liście apostolskim Rosarium Virginis Marie og...Więcej…