Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Ja też odmawiam 4 nowennę, 1 marca ostatnią błagalną. Wydawało mi się, że wreszcie zaczynam czuć i rozumieć naprawdę, zauważam codziennie znaki Bożej łaskawości, czuję, że teraz Matka Boska się do mnie uśmiecha. I rozmawia o mnie. Prosi za mnie. Usłyszałam dziś, że chyba nie chcę naprawdę wyzdrowieć, bo wygodnie mi być w takim stanie, kiedy nic nie mogę. To zabolało i przez całą nowennę myśli mi dziś uciekały do tego tematu. Wydaje mi się, że chcę wyzdrowieć...ale skoro własna matka zauważa coś takiego, to to daje do myślenia.
Moja Tablica