Loading...

Bardzo często czytam O Naśladowaniu Chrystusa na chybił-trafił dziś dostałem odpowiedź na mój wewnetrzy dylemat. z bloga Janusz

1. Synu, miłość twoja nie jest jeszcze silna i rozumna. Dlaczego, Panie? Dlatego, że lada przeszkoda odwodzi cię od zamiarów i jeszcze zbyt chciwie szukasz samozadowolenia. Ten, kto kocha prawdziwie, nie poddaje się pokusom, nie wierzy chytrym podszeptom wroga. Tak jak miłuje mnie w pomyślności, tak i w trudnościach miłować nie przestaje.

2. Ten, kto kocha rozumnie, nie tyle zważa na dary kochającego, ile na samą miłość tego, który daje. Szuka serca nie korzyści i ponad wszystko, co darowane, stawia Ukochanego. Miłość szlachetna nie zatrzymuje się na darach, ale dąży ku mnie ponad wszystkimi darami. Dlatego kiedy czasem mniej czujesz obecność moją i świętych, niżbyś pragnął, nie wszystko jeszcze stracone.
Dobre to i cudowne uczucie, a kiedy je osiągasz, jest to wynik łaski i jakby przedsmak ojczyzny niebieskiej, ale nie polegaj na nim zbytnio, bo łaska przychodzi i odchodzi. To zaś znamię człowieka silnego i wielka zasługa - walczyć ze złymi poruszeniami duszy i odrzucać namowy szatana.

3. Nie przejmuj się więc cudzymi wymysłami, jakiejkolwiek by były natury. Mocno trzymaj się swojego postanowienia i nieustannego dążenia do Boga. Nie jest złudzeniem, jeśli niekiedy czujesz się nagle w uniesieniu, a potem zaraz wracasz do zwykłych ułomności serca. Bo wbrew sobie raczej je cierpisz, bez twojej winy, a dopóki masz je za złe i nie ulegasz im, poczytane ci to będzie za zasługę, a nie powód do zguby.

4. Wiedz, że odwieczny wróg zawsze stara się przeszkodzić ci w twoim pragnieniu dobra, usiłuje odciągnąć cię od służby Bożej, od czci świętych, od rozpamiętywania mojej męki, od uprzytamniania sobie grzechów, od baczenia na własne serce i od silnego postanowienia doskonałości.
Podsuwa wiele złych myśli, aby cię wpędzić w smutek i strach, odrywa od modlitwy i czytania Pisma. Nie lubi szczerej spowiedzi i robi, co może, abyś przestał przyjmować Komunię świętą. Nie wierz mu i nie zważaj na niego, choćby ciągle nastawiał na ciebie podstępne sidła.

To jego sprawa, że przychodzą myśli złe i nieczyste. Powiedz mu: Precz, duchu nieczysty, zawstydź się, nędzniku, jakże jesteś nikczemny, że podszeptujesz mi do ucha takie rzeczy. Odstąp ode mnie, zwodzicielu, nie znajdziesz u mnie posłuchu, bo najdzielniejszy wojownik, Jezus, jest ze mną, a ty okryjesz się wstydem.
Wolę umrzeć i znieść każdą karę niż ulec tobie. Milcz i oniemiej, nie będę cię więcej słuchał, choćbyś nie wiem jak mnie zadręczał. Pan jest moim światłem i zbawieniem, czegóż się ulęknę? Choćby stanęły przeciwko mnie całe siły zbrojne, nie ulęknie się moje serce. Pan jest moją pomocą i wybawieniem.

5. Walcz jak dzielny rycerz, a jeśli czasem wskutek słabości upadniesz, zbierz nowe siły i proś z ufnością o większą łaskę, a strzeż się tylko próżnego samozadowolenia i pychy.
Przez to błądzą ludzie i wpadają w nieuleczalną niekiedy ślepotę. Upadek pysznych, co siebie w swojej głupocie cenią nad wszystko, niech ci będzie przestrogą i stałą zachętą do pokory.


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Dorota
Lip 12 '14, 22:40
Ja ostatnio tak czytam jego "O naśladowaniu Maryi" :) Się przestawiłam:)
Musisz się zalogować, aby komentować

Zapisz

Autor Janusz
Dodane Lip 12 '14, 22:19

Oceń

Twoja ocena:
Wszystkich: (2 ocen)

Archiwum