Jutro rozmowa o pracę w bardzo dobrej firmie. Strach, że aż boli brzuch i odczucie gdzieś tam z tyłu głowy że nie jestem dość dobra żeby tam pracować i że pewnie nie wyjedzie jak zwykle nic z tego..
Dziękuję wszystkim, którzy otoczyli mnie modlitwą. po prawie 10- miesięcznym bezrobociu dostałam tę pracę. Chwała Panu (w osatnim dniu nowenny, choć wcale w nowennie o to nie prosiłam) Byłam osatnia przesłuchiwaną i to ja dostałam pracę :)
Moja Tablica