Loading...

Blog anna90

...

Przyjmuję, to co mi przygotowałeś, choć mi ciężko i z ulgą przyjmę jeśli ostateczna diagnoza będzie inna. Chcę Ci służyć Boże mój. Jeśli od mojej choroby zależy jego nawrócenie, przyjmę ją i będę walczyć. Dla siebie, dla syna i dla niego. Z Tobą przezwyciężę wszystko. Z Tobą walka będzie wygrana niezależnie od tego ile bitew będziemy musieli przejść.

Zadziwiające, że problemy ze zdrowiem zaczęły się tuż po rozpoczęciu nowenny o jego nawrócenie. Kiedyś myślałam, że może to te sławne przeszkadzania choć ciężko było mi w to uwierzyć i oddaliłam tą myśl, a teraz modląc się o swoje zdrowie i stojąc u bram choroby, zastanawiam się czy dzięki niej On zbliży się do Ciebie.

Dziękuję Ci, że jesteś.

Niestety nie moge dopisać niczego do wątku, który utworzylam. Postanowiłam podzielić się tym tutaj.  Jestem pod nadzorem lekarza, obecnie skonczyłam pierwszą fazę kuracji antybiotykowej. Prawdopodobnie, moim oprawcą została jedna z bakterii, które znalazły sie w moczu i bez objawów tkwiły ta sobie od jakiegoś czasu.

W efekcie prawie koncowym zaatakowane zostały stawy prawej stopy, prawego biodra i prawej ręki. Nie było zbyt wesoło, bo ból wyłaczył mnie z normalnego funkcjonowania. Pierwsza seria kuracji antybiotykowej całkowicie cofneła ból stopy, znacznie zniwelowala ból kciuka i biodra. Jeszcze nie znikneły całkowicie, ale też leczenie nie zostało jeszcze zakończone. przede mną tydzien przerwy i kolejna seria antybiotyków.

 

A w niedzielę kończę część błagalną o ile dobrze obliczyłam.