Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
ja w tych naszych okolicznościach życia uważam że to jednak ciężkie życie niestety.
ale to są też jakieś zabobony. Po prostu tak się stało, takie rzeczy się zdarzają. Nie ma potrzeby widzieć w tym czegoś nadzwyczajnego i przypisywać temu jakiegoś większego znaczenia. Trzeba Bogu podziękować, że nic się dziecku nie stało i iść dalej, na przyszłość zwracać baczniejszą uwagę na dziecko a nie rozpatrywać tego w kategoriach "przyszłego nieszczęścia". Takim myśleniem sami ściągamy na siebie uwagę złego i robimy mu furtkę.
Coraz popularniejsze te pierścienie - w mojej byłej pracy sporo osób je nosiło, jak by znowu wracały do mody (kiedyś, tak z dziesięć lat temu były noszone dość powszechnie). Kojarzę jedną osobę, która potrzebowała pomocy egzorcysty z powodu tego przedmiotu.
Ja też go kupiłam, bo mi ię spodobał. Na początku, jak się dowiedziałam, co oznacza, to tylko go zdjęłam. Dopiero po jakimś czasie go wyrzuciłam. Niestety nie wiedziałam, że trzeba go zniszczyc i wyrzuciłam go do śmieci. Mam nadzieję, że nikt go nie wziął. Również się z tego wyspowiadałam. Dopiero po czasie zauważyłam, że w tym okresie, jak nosiłam ten pierścionek, miałam problem z chodzeniem do Kościoła. Cały czas czułam, że musze isc, ale zawsze znajdował się jakiś pretekst. Jak już poszłam, to siedziałam gdzieś na końcu, albo w takim wejściu, gdzie najczęsciej siedziały małżeństwa z dziecmi w wózkach. Ze spowiedzią też był problem. Dopiero po czasie zaczęło do mnie docierac, co to było.
Ja na początku mojej przemiany duchowej, jako taki świeżak, kupiłam w sklepie ezoterycznym ten pierścień. Podobał mi się, ale też podobno miał jakieś znaczenie. Góra jednak zadecydowała za mnie :) Już pierwszego dnia, wsiadając do autobusu, złapałam się poręczy i kawałek obrączki z tego pierścienia zwyczajnie się wyłamał. Po kilku dniach wyrzuciłam go do śmieci.
Witam, nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na ten wątek, ale gdyby ktoś czytał, to proszę o radę. Moja mama przez koleżankę zamówiła na jakimś sklepie internetowym odpromiennik, który miał rzekomo działać na żyły wodne płynące pod naszym domem, a które podobno wywoływały problemy ze spaniem itp. Jak przyszła paczka, to akurat ja ją odebrałam i tworzyłam, bo wiedziałam co to jest, ale jak zobaczyłam na białym kamiennym prostokącie symbol z pierścienia atlantów, to szczerze mówiąc nogi się pode mną ugięły. Dodam tylko, że od jakiegoś czasu noszę szkaplerz Św. Michała Archanioła i odmawiam Nowennę Pompejańską. Nie wiem czy ma to coś wspólnego, czy to zły mnie sprawdza przez takie sytuacje i przez moich bliskich, którzy są zupełnie nieświadomi. Tego nie wiem, ale sama aż się zdenerwowałam. Zastanawiam się tylko czy znak wyryty na kamieniu też ma takie samo znaczenie jak sam pierścień wykonany z metalu? Czy jest to niebezpieczne? Moja mama jest przekonana, że jej to ma pomóc, a zalecił jej to "jakiś" chyba bioenergoterapeuta, który określa czyjś problem na podstawie ksero zdjęcia danej osoby. Jeśli ktoś orientuje się a temacie, proszę o rady.
Moja mama jest przekonana, że jej to ma pomóc, a zalecił jej to "jakiś" chyba bioenergoterapeuta, który określa czyjś problem na podstawie ksero zdjęcia danej osoby.
Skoro widnieje tam ten znak co na pierścieniu atlantów i polecił jej to bioenergoterapeuta to jest to oczywiste niebezpieczeństwo. Pozbądź się tego z domu a Mamie wytłumacz, że to na pewno Jej w niczym nie pomoże a jedynie może zaszkodzić. Może warto wydrukować z internetu materiały o zagrożeniach duchowych płynących z takich praktyk i dać poczytać Mamie? Nie wiem, jak Twoja Mama podchodzi do spraw wiary i nauki Kościoła ale może to jakoś pomoże wpłynąć na Jej świadomość w tych kwestiach.
Mamie już dokładnie wytłumaczyłam, ta osoba, która poleciła jej to kupić podała jedynie numer telefonu do tego sklepu i podała co ma zamówić, niestety szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej to sprawdziłabym ten sklep, a tak 150 zł przepadło, będziemy próbować odesłać im to a jak nie to będzie to nauczka na przyszłość i chyba osobiście zniszczę ten przedmiot. Moja mama jest osobą wierzącą, która tak jak większość katolików chodzi w niedzielę do kościoła, kilka razy w roku do spowiedzi. Ale jest niestety łatwowierna.
Jeżeli kupowaliście przez internet to macie 14 dni na odesłanie przedmiotu - nie mogą Wam odmówić zwrotu pieniędzy.
Kupiony był przez internet, liczę właśnie na uczciwy zwrot pieniędzy, ale moją mamę przestrzegłam już. Dobrze, że jego sława zanika, ale i tak trzeba zachować czujność w takich sprawach. Dziękuję za odpowiedzi.
Aha znalazłam też tego zielarza, który to polecił, do ziół akurat nic nie mam bo sama zanim sięgnę po leki, to najpierw próbuję domowych sposobów, ale z kupowaniem takich akcesoriów trzeba uważać.