Ziołą są jak najbardziej ok - chociaż trzeba uważać skąd się je bierze - najlepiej jak się da zbierać samemu (ja tak robię o ile się zmieszczę w sezonie), poza tym kupować w sklepach zielarskich, normalnych, nie w jakichś cudacznych, a wiem że i w ezoterycznych bywają, albo w aptekach, o ile skóry nie zdzierają cenowo.
No ten pierścień to wciąż epidemia - ostatnio poszłam do pewnego urzędu, i zwróciłam uwagę na to, że kobieta która mnie obsługiwała (bardzo niemiła) nosiła to paskudztwo na palcu. Bawiąc się moim różańcem w formie obrączki pomyślałam sobie "no tak, ona z konkurencji, to i niemiła" ;)