Całe życie czekałem na miłość i Pan dał mi miłość poznałem ją na Jamnej u ojca J.Góry i już wtedy wiedziałem, że to jest to. spędziliśmy razem wiele wspaniałych chwil mimo odległości jaka nas dzieli.
Kilka dni temu zerwała ze mną przez telefon, mówiąc że nie może tylko tęsknić, że to za daleko (230km widzimy się średnio 2 razy w miesiącu), że jak przyjeżdżam to nie czuje abym się cieszył, że nie czuje się przy mnie piękna i atrakcyjna, że chcę ja zmieniać i czuje się manipulowana.
Zawsze ja kochałem, ale nie umiałem okazywać swoich uczuć chociaż zawsze mówiłem że ją kocham. Jak z nią rozmawiałem to mówiła żebym zapomniał i dał sobie spokój, że tak będzie lepiej, mówi że mnie kocha, ale już postanowiła zakończyć nasz związek.
Mamy się za kilka dni spotkać i oficjalnie w oczy zakończyć nasz związek, mam nadzieję że jej serce kocha na tyle aby dać mi drugą szansę
Bardzo chcę naprawić swój błąd, swoja głupotę
obawiam się że Bóg nie zechce mi przebaczyć i dać mi drugiej szansy, obawiam się samotności, ale się modlę i ufam Panu Bogu on wie co jest dla mnie najważniejsze. Jeśli taka jest wola Boża.