Loading...

Utracona Miłość | Forum Nowenny Pompejańskiej

Sebastian
Sebastian Lis 9 '14, 19:14

Całe życie czekałem na miłość i Pan dał mi miłość poznałem ją na Jamnej u ojca J.Góry i już wtedy wiedziałem, że to jest to. spędziliśmy razem wiele wspaniałych chwil mimo odległości jaka nas dzieli.

Kilka dni temu zerwała ze mną przez telefon, mówiąc że nie może tylko tęsknić, że to za daleko (230km widzimy się średnio 2 razy w miesiącu), że jak przyjeżdżam to nie czuje abym się cieszył, że nie czuje się przy mnie piękna i atrakcyjna, że chcę ja zmieniać i czuje się manipulowana.
Zawsze ja kochałem, ale nie umiałem okazywać swoich uczuć chociaż zawsze mówiłem że ją kocham. Jak z nią rozmawiałem to mówiła żebym zapomniał i dał sobie spokój, że tak będzie lepiej, mówi że mnie kocha, ale już postanowiła zakończyć nasz związek.
Mamy się za kilka dni spotkać i oficjalnie w oczy zakończyć nasz związek, mam nadzieję że jej serce kocha na tyle aby dać mi drugą szansę

Bardzo chcę naprawić swój błąd, swoja głupotę
obawiam się że Bóg nie zechce mi przebaczyć i dać mi drugiej szansy, obawiam się samotności, ale się modlę i ufam Panu Bogu on wie co jest dla mnie najważniejsze. Jeśli taka jest wola Boża.

Weronika JG
Weronika JG Lis 9 '14, 20:00

No to teraz z jak najlepszej strony musisz sie pokazać i na dodatek porzucić stare schematy zachowania . Może nawet zrobić cos by byc bliżej niej:)

aneciak
aneciak Lis 9 '14, 20:07

Bog przebacza wszystkim i wszystko, jesli tylko dana osoba zaluje, ale Ty sobie tez musisz wybaczyc! Kazdy boi sie samotnosci, ale jesli zaufasz to nawet jesli okaze sie ze to nie to, to badz pewny ze to co dostaniesz bedzie duzo, duzo lepsze! Jakkolwiek glupio to brzmi i jakkolwiek wydaje Ci sie to absurdalne.

 

Sebastian
Sebastian Lis 9 '14, 20:16

W modlitwie siła i łaska a Bóg jest miłosierny :)

Sebastian
Sebastian Lis 19 '14, 18:43

Odmawiam nadal Nowennę, spotkałem się z Weroniką, byliśmy na kawie i trzymaliśmy się za ręce nie mogliśmy się rozstać, ale Weronika dalej twierdzi że to koniec, w sobotę znów się spotkaliśmy się w i też ciężko było się rozstać, mówi że cierpi, ale możemy sobie dać trochę czasu na popracowanie nad sobą, chciałaby zacząć od nowa ale nie wie czy będzie potrafiła...Nadal odmawiam Nowennę z zaufaniem w Woje Boga

Ola
Ola Lis 19 '14, 19:26

Jesteś w trakcie nowenny i okazuje się, że nie jest tak źle jak się wydawało. Kiedy ją skończysz być może okaże się, że stał się cud.

Jak długo już odmawiasz nowennę?

Magdalena
Magdalena Lis 19 '14, 19:38

To świetnie Sebastian że masz siłę odmawiać nowennę dalej! :) wiem z własnego doświadczenia jak trudne są takie spotkania po rozstaniu.. połączenie radości że widzi się ukochaną osobę ze smutkiem że nie wracacie do siebie. Mam nadzieje  że wam się uda. Ja jestem w 24 dniu nowenny w części błagalnej, prawdę mówiąc nie czuję poprawy, raczej czuje się gorzej. Żadnych łask i darów innych nie widzę.  

aneciak
aneciak Lis 19 '14, 23:25

Nie traccie nadzieji:) Moja sprawa z ex jest po ludzku skasowana! Ale ja wierze ze Bog ma w tym swoj cel:) nie wiem jaki po ludzku nawet nie wierze ze mogloby cos sie odkrecic, ale ja sie nie modlilam o jego powrot, moze inaczej prosilam Boga o laske pojednania, moze tam napomykalam swietym, ale NP nie podjelam. Ale od kilku dni rozwazam kolejna intencje i mialam ja juz wybrana:) ale dopadly mnie watpliwosci co wiecej mam nadzieje i placze ze szczescia, mimo ze nic sie namacalnego nie wydarzylo co mogloby byc przeslanka do tego, ale wszystko mialo wymiar duchowy.

Magdo a laski badz pewna ze otrzymujesz, nie wiem jakie, tylko to jest tak, ze my sie spodziewamy lask w konkretnej intencji, a czasem te laski plyna z zupelnie innej strony... Na przyklad ja modle sie obecnie o dobrego meza, a pogodzilam sie z wspolokatorem, rozwiazalo mi sie pare problemow z praca, a co za tym idzie z finansami, mialam mozliwosc wyjechac na rekolekcje, odbyc spowiedz generalna, wlasciwie widze pomoc Boza na kazdym kroku, gdy nie mialam pieniedzy na bilet to bilet znalazlam na ulicy :)dzis rozwiazal sie kolejny problem, gdyz bardzo chcialam poznac ludzi z innych krajow, wyjsc do ludzi i masz babo placek, spotkanie 500 osob i zadnego polaka poza jednym polskim politykiem:) i wszyscy przyszli po to by poznac ludzi:)a co za tym idzie moge uczyc sie jezyka a nawet dwoch, ale ni jak ma sie to do intencji:)

Monika
Monika Lis 20 '14, 07:11
Cytat z aneta ja modle sie obecnie o dobrego meza

 

Cytat z aneta ale ni jak ma sie to do intencji

 a ja myślę, że ma i to dużo :) jak masz poznać przyszłego męża skoro siedziałabyś w domu? A wśród ludzi szansa na to zwielokrotnia się i prawdopodobieństwo poznania właśnie TEGO rośnie ;)

Magdalena
Magdalena Lis 20 '14, 10:07

Hm no cóż być może Aneto. Prawda jest taka że czuję się teraz trochę jak psychiczny wrak człowieka i może nie dostrzegam tych łask, nie wiem 

Sebastian
Sebastian Lis 20 '14, 15:59

Ola Nowennę odmawiam od 12 dni jest bardzo ciężko ponieważ przychodzą zwątpienia, różne: że to jednak koniec, że może chce abym przez ten czas zapomniał, że może to nie jest ta, że jak wrócimy do siebie to będzie ciężko, ponieważ nasi rodzice już się z tym pogodzili i co dalej, ale w trzeciej części chwalebnej zawsze przychodzi spokój i wyciszenie i zaufanie do Pana Boga on wie co będzie dla nas najlepsze. Część dziękczynną rozpocznę w dniu w którym mamy się znów spotkać, skończę odmawiać w dniu w którym się poznaliśmy z Weroniką, myślę że wtedy rozpocznie się nowy etap w życiu razem lub osobno. Tak nadal żyję nadzieją, że jest możliwe abyśmy mogli razem spędzić życie, ustaliliśmy że to ma być czas wyciszenia i pracy. Jutro jadę na rekolekcje ignacjańskie szukać wyciszenia i spokoju serca. Pozostaje ufać Panu Bogu on to wszystko zaplanował i wie co będzie najlepsze, on tez pragnie aby ludzie byli Szczęśliwi...i jest z nami zawsze...

Ola
Ola Lis 20 '14, 19:02

Na pewno skończ nowennę, bo skoro to 12 dzień to bardzo bardzo wcześnie, a nie ma np az takiej ignorancji jak u mnie, także ciesz się, wierz, módl i nie przestawaj, bo złemu o to właśnie chodzi.

Sama nie mogę uwierzyć, żę piszę to komuś, ale bardziej wierzę w spełnienie czyjeś intencji niż mojej.

Sebastian
Sebastian Lis 20 '14, 19:33

Ola no właśnie złemu o to chodzi abyś nie uwierzyła w moc Nowenny, jestem rzeźbiarzem, malarzem, dużo pracuje teraz, jak nigdy. Rzeźbię pietę przelewam całe swoje cierpienie i miłość, parę dni temu oddałem namalowany obraz św. Andrzeja Boboli do kościoła starsi ludzie przychodzą dotykają i całują swoją dłoń aż sie prawie popłakałem to widząc, oddałem siebie i miłość i całe cierpienie, chyba jakby tego nie było to bym tylko namalował, Bóg wiedział co robi, Bóg mi wynagrodzi...

Ola
Ola Lis 20 '14, 19:40

Ja jestem już w części dziękczynnej i niestety u mnie nic się nie dzieje. Nic. A nawet zaczyna być gorzej. Także w innych dziedzinach życia.

Sebastian
Sebastian Lis 20 '14, 19:46

Ola a myślisz że u mnie jest lekko, tracę pracę którą kochałem, teraz mógłbym sie przeprowadzić do krakowa, ale nie wiadomo czy będę miał dla kogo, Bóg otwiera oczy aby widzieć, bo człowiek chciałby już od razu, a zły tylko na to czeka na zwątpienie bo jego ta modlitwa pali i zrobi wszystko aby człowiek zwątpił, a Jezus jest zawsze przy nas , wystawia nas na próbę czasu jak HIOBA on to dopiero miał przechlapane i zawsze wierzył i otrzymał nagrodę...

Ola
Ola Lis 20 '14, 20:05

Jesteś dopiero na początku nowenny a widać już jej małe cuda - dziewczyna ma mętlik, bo tak naprawdę nie chce się rozstawać, w głębi.

Ja kontaktu nie mam żadnego, zostały całkowicie urwane.

Sebastian
Sebastian Lis 20 '14, 20:17

Ola dziewczyna ma mętlik, ale już postanowiła o rozstaniu, tez teoretycznie postanowione, cuda się zdarzają, tez nie mam kontaktu chciałbym zadzwonić ale nie mogę. Piszesz, że kontakty zostały urwane, nie wydaje mi się, nic na siłę ale czekaj, proszę czekaj...wątpliwosci nie pochodzą od Boga...

Ola
Ola Lis 20 '14, 20:38

Ja czekam, nic nie robię bo nie mogę nic zrobić. Swoje już zrobiłam :)

Nic nie jest postanowione Sebastianie :) Ma mętlik, jesteś na początku nowenny i zapewne jeszcze gorsze kłody zostaną Ci rzucone pod nogi. Ja jednak widzę światełko w tunelu. Nie miej wątpliwości. Patrzysz teraz na to przez ten pryzmat bo zły miesza Ci w głowie tak jak mi. Ale myślę, że gdybym ja czuła w jakiś sposób, że ktoś ma mętlik to myślę, że nowenna byłaby jeszcze łatwiejsza. nie oczekujmy cudów na hop siup. Pomyśl o tych osobach, które nie mają żadnego kontaktu.

Ja od początku oddałam wszystko w ręce Maryi. Tak jej mówię - "Mateczko, ja zrobiłam co mogłam, oddaję to w Twoje ręce" :)

Sebastian
Sebastian Lis 23 '14, 22:33

Dziś wróciłem z rekolekcji Ignacjańskich, mam spokój serca, nie wracam do przeszłości ani to przyszłości. Nie ukrywam że nadal czekam na kontakt dziewczyny i nic juz dwa tygodnie...

Ola
Ola Lis 23 '14, 22:58

Ja już miesiąc. Uszy do góry :)

Strony: 1 2 3 4 »