Loading...

mam pytanie o... słuszność mojej intencji. | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
Rafał
Rafał Lis 23 '12, 18:17
Oj nie chciałem, aby to tak wyglądało. Obecnie bardzo się martwię o zdrowie mojej mamy i czytam wszystko i Pismo Święte i Dzienniczek sw. s Faustyny, by jak najlepiej prosić o łaskę. A dzisiaj natrafiłem na Catalinę.  I staram się wypunktować wszystko co Bóg i prorocy wskazują. Chce w ten sposób polepszać swą modlitwę i chciałem też pomóc innych jeżeli mają takie problemy i są początkujący w NP jak ja. Miałem taki dylemat, że nie wiedziałem czy grzesznik może zostać wysłuchany przez Boga. 
Maria
Maria Lis 23 '12, 19:01
W moim odczuciu modlitwa NP jest sama w sobie - jeśli można tak to ująć - natrętna :) i w moim przekonaniu wystarczy jedna NP w danej intencji, a kolejną już odmawiałabym w innej, jest tyle spraw, które wymagają modlitwy, że nie należy skupiać się na jednej. NP uczy cierpliwości, pokory i na końcu całkowitego zawierzenia, jak rozumiem taki jest cel każdej modlitwy, aby ostatecznie do końca zaufać, czyli stawać się dojrzałym w wierze.
Rafał
Rafał Lis 23 '12, 20:44
oj to bardzo optymistyczne. Dziękuję. Ja ostatnio nie poszedłem na mszę niedzielną i mam straszne wyrzuty sumienia.
Darek
Darek Lis 23 '12, 20:57
Odnośnie psychologów, psychiatrów itp. tak w super skrócie. Byłem w życiu w takich sytuacjach w których widziałem jedyne wyjście tylko w samobójstwie. Dwa razy rozmawiałem z psychologiem, później odwiedzałem psychiatrę bo sądziłem że mam depresję on chyba też tak myślał, przepisywał mi jakieś prochy - spróbowałem i wywaliłem.
Czas mijał a ja spadałem coraz bliżej dna- w moim mniemaniu. W Boga wierzyłem ale kiedyś poprosiłem aby mi nie pomagał bo bałem się cierpienia...ale On był zawsze przy mnie gdy teraz patrzę z perspektywy czasu...wyszedłem z tego szatańskiego bagna, zapomniałem o samobójstwach itp.
Ponad rok temu po dziwnych ostrzegawczych snach -wizjach poszedłem do kościoła i zacząłem się modlić ile mogłem i jak tylko mogłem chyba łaska dar modlitwy na mnie spłynął bo nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem przez 40 lat.
I powiem wam jedno, że wtedy gdy szukałem pomocy u tych medyków od duszy powinienem wziąć różaniec do ręki i modlić się modlić, modlić.

Rafał
Rafał Lis 23 '12, 22:32
o, to piękne świadectwo Miłosierdzia Bożego. Bóg chce nas mieć w swoim królestwie, dlatego pomaga nam się nawracać, gdy zbłądzimy.
Rafał
Rafał Lis 24 '12, 00:18
moja mama ma raka. gdy sie o tym dowiedzialem stwierdzilem, ze tylko Bóg moze jej pomoc. Zaczalem sie bardzo gorliwie modlic. Dobrze, ze natrafilem na NP. Zawsze bylem wierzacy, ale nigdy nie modlilem sie z az tak wielka wiara i gorliwoscia. Pierwszy raz zaczalem blagac Boga o łaskę tak bardzo. Ja zaczalem odmawiac NP, mama dostala chemie, rak zaczal sie zmniejszac, juz prawie go nie ma. Czasami wstydze sie tego, ze dopiero teraz gdy jestem w potrzebie tak czesto sie modle.
Besia
Besia Lis 24 '12, 00:39

Rafale bardzo wspoczuje ,trzeba być dobrej myśli tym bardziej ,że sam piszesz ,że rak zacząl się zmiejszać ,nie ma czego się wstydzić ,że teraz więcej się modlisz ,wszyscy tak postępujemy przeważnie ,najważniejsze ,że wspierasz mamę modlitwą :)

Mariusz
Mariusz Lis 24 '12, 11:18
Moja mama też miałe raka. Piersi nie udało się urotować, ale chemia i radioterapia przeszła bardzo spokojnie dzieki Mateczce także módl się śmiało Rafale. Tylko pamiętaj, żeby modlitwy nie skończyły się wraz z chorobą :)
Assisi
Assisi Lis 24 '12, 13:06
Rafale, przepraszam jesli moja odpowiedz byla zbyt atakująca.. przechodze teraz trudny czas i niekiedy ciężko mi zapanowac nad emocjami. 
Pomodlę się za Ciebie i mamę!
Rafał
Rafał Lis 24 '12, 13:47
dziękuję wam bardzo kochani
Strony: « 1 2 3