Loading...

Błagam Was o modlitwę! | Forum Nowenny Pompejańskiej

Karolina
Karolina Mar 13 '14, 17:01
dziękuje bardzo,staram się,ale bardzo marnie mi to wychodzi.Ja sobie juz rady nie daje,strasznie się boje co powie lekarz :(
Bożena
Bożena Mar 13 '14, 21:48
Karolinko, ufaj tak jak mi doradzasz :) . Widzisz ze modlitwy wszystkich mają moc. Zobaczysz że wszystko będzie dobrze. Nie zamartwiaj sie przed czasem
Karolina
Karolina Mar 14 '14, 06:57
Ja tak mowie,bo wierze,ze Pani się uda,ale ja się tak bardzo boje.Kocham mamusie nad życie,gdybym tylko mogła wziąć jej cierpienie na swoje barki.Ostatnimi czasy bardzo zle sypiam,mecza mnie koszmary związane z intencja.jestem przerazona,niech to wszystko się dobrze skończy,blagam Jezu :(
Bożena
Bożena Mar 14 '14, 12:01
Bardzo mi przykro, że w tak młodym wieku musisz "dorosnąć". Zamiast mieć tylko kłopoty typowe dla nastolatek Ty kochana już stykasz się ze światem dorosłych. Pewnie dlatego odczuwasz tak intensywnie strach.
Proszę Cię nie nakręcaj się tak bardzo bo wpadasz w panikę.
Pomódl się, przytul się do mamy, uśmiechnij się do nie i razem z nią i nie myśl tylko o tym co może być złego. Żyj trochę tym co jest tu i teraz. A teraz jest ładna pogoda, może umów się z koleżankami, troszkę się oderwij od tego wszystkiego. Pamiętaj że mamusi bardziej pomożesz jak będzie widziała przed sobą radosną córeczkę
Karolina
Karolina Mar 14 '14, 12:57
Chyba nie mam siły na spotkania z koleżankami,one nie wiedzą przez co ja teraz przechodzi,w zasadzie to mało je to interesuje,myślą,że się obraziłam na nie,a ja nie mam ochoty im tego wyjaśniać,skoro nawet nie pytaja,co się ze mną dzieje.Nie placze przy nikim z rodziny,próbuje się zachowywać normalnie,ale rodzice zaczynają cos podejrzewać,myślą nad wizyta u psychologa.Ja nie potrzebuje pomocy psychologa tylko Boga.Przepraszam,ze się tak nad sobą uzalam,ale nikt nie wie o moich problemach oprocz Was,tutaj.Ddzisiaj wybiore się na drogę krzyzowa,może to jakoś mi pomoże.
Jerzy
Jerzy Mar 14 '14, 21:35
W pewnym momencie dochodzimy do takiej ściany że musimy się zdeklarować. Przykre to że Ty Karolinko musisz to czynić tak wcześnie. Miałem to samo w swojej wczesnej młodości bo mój tata zachorował jak miałem 11 lat. Gdy miałem 15 lat musiałem iść do pracy żeby pomóc rodzicom i młodszej siostrze a do szkoły chodziłem po pracy. Tata umarł za wcześnie i wielu rzeczy nie zdążyliśmy wspólnie wykonać. Teraz znów mam problem z chorobą mojej żony ale teraz walczę o nią bez przerwy, stukam, proszę i wołam o cud. Ale jednocześnie zadeklarowałem się Panu że jeśli nawet by mi ją zabrał to wiary się nie wyrzeknę i nadal będę się modlił. 

To trudne ale niezbędne żeby otworzyć się na cud. Tak jak przebaczenie i pozbycie się nienawiści ze swego serca. 

Wczoraj byłem na mszy o uzdrowienie a dziś na drodze krzyżowej, modliłem się również w Waszych intencjach.  

Karolina
Karolina Mar 17 '14, 19:16
Kochani mamusia ma za tydzień w czwartek wizytę u chirurga,na razie konsultacje,potem zabieg.Miało być w tym tygodniu,ale nie ma terminów.Ja sobie nie daje rady,okazało się,że kolejny objaw się zgadza.Zaczęłam nową nowennę w tej samej intencji.Błagam niech to wszystko okaże się złym snem,ja już naprawdę nie żyje,po prostu chodzę,modlę się i zajrzę tu,jestem kompletnie załamana :( 
Grażyna
Grażyna Mar 17 '14, 19:21
+++
Karolina
Karolina Mar 17 '14, 20:18
A może znacie jeszcze inne modlitwy?Post o chlebie i wodzie będę robić w czwartki i piatki.Chce zrobić wszystko co w mojej mocy,wiec jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły,to napiszcie.Ja jestem juz kompletnie załamana,naprawdę.Z wesolej ,beztroskiej dziewczyny zamienilam się w totalnego odludka,do nikogo się juz nie odzywam,bo nie mam siły.W środku rozsadza mnie bezsilnosc i bol,przy życiu trzyma mnie tylko myśl,ze może jednak Bóg mnie wyslucha :(
Iwona
Iwona Mar 17 '14, 20:37
Karolinko zamow koniecznie z Lagiewnik wode z Lourdes.Jest 2700 niewytlumaczalnych medycznie uzdrowien z Lourdes.
Karolina
Karolina Mar 17 '14, 20:40
Nowenne do tego świętego juz zmowilam,ale dziękuje za pomysł.Zobaczę ten olej,mama kiedyś piła wodę z cudownego źródełka i się modlila,bo bardzo cierpiała z powodu stawów,ale to nie pomogło.Mam nadzieje,ze z tym będzie inaczej.
Karolina
Karolina Mar 17 '14, 20:48
A to jest jakas strona z której można ja zamówić? chociaż do łagiewnik nie mam daleko,wiec w razie czego moge podjechac,tylko gdzie konkretnie?
Iwona
Iwona Mar 17 '14, 21:09
Karolinko poszukaj w internecie bo ja tylko o tym dowiedzaialam sie przypadkiem  tutaj na forum .Bylam w Lourdes przywiozlam wode i doswiadczam jej cudow ,cudow w lacznosci z modlitwa .Dalam kolezance ,ktora byla chora na raka i jest zdrowa.
Karolina
Karolina Mar 17 '14, 21:29
Dobrze,bardzo dziękuję,zaraz poszukam i jak znajdę to wkleję tu link,może się komuś przyda.
Karolina
Karolina Mar 18 '14, 16:31
Ja niestety nie umialam znalezc tego w Łagiewnikach, ale Beti mi przesłała link : http://www.niepokalanow.pl/faq,msza-sw-intencje,c3

Tam można napisać,ja dzisiaj sprobuje.

Karolina
Karolina Mar 27 '14, 14:32
Kochani bardzo Was proszę o modlitwę,mama jest juz po wycięciu tego nieszczęsnego pieprzyka.Za tydzien idzie na ściągnięcie szwów.Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki,a to chyba najgorsze.Wielka nadzieje pokladam w modlitwe,ale nadal się boje,bo wiem co wynik może dla nas oznaczać.Dlatego proszę Was wszystkich z całego serca,żebyście nie zapominali o mojej mamusi w swoich modlitwach.To co powiedział lekarz dodatkowo mnie podlamalo,powiedział,ze zmiana niepokojąca niezwłocznie do usunięcia.Nie mam juz sił,niech się wszystko dobrze skończy,blagam Jezu :(
Besia
Besia Mar 27 '14, 14:43
Karolinko pamiętam kochana .
Monika
Monika Mar 28 '14, 08:49
Ja również o Was pamiętam!
Karolina
Karolina Mar 28 '14, 13:32
Dziękuję Wam bardzo,strasznie się boję.Ciągle rozbrzmiewają mi w głowie słowa lekarza.:(
Monika
Monika Kwi 2 '14, 09:42
Jak się masz Kochana?  Jak Mama? 

Nie martw się tak słowami lekarza, oni najczęściej mówią w taki sposób bo nie mogą powiedzieć pacjentowi "aaa tam, to nic takiego, proszę się zupełnie nie przejmować".  Wolą chyba przygotować człowieka na gorszą wersję niż fałszywie składać obietnice, że wszystko będzie w porządku. Ciężkie to wszystko, każda choroba przygniata tym bardziej, jak dotyczy bliskich osób. Ale my mamy naszą najlepszą Matkę, która jest niezrównana w wypraszaniu nam łask u swojego Syna :) Dlatego z ufnością musimy zwracać się do Niej z naszymi prośbami a Ona zaniesie je do Jezusa.

Z taką Opiekunką Karolinko dacie radę przetrwać najgorsze chwile.

Ściskam serdecznie i pamiętam o Was w modlitwie.

Strony: « 1 2 3 4 »