Dziś zaczęłam kolejną (już mi się pomyliło którą) nowennę pompejańską, z przyziemną prośbą; o pracę z nienormowanym czasem pracy. Bez roboty oszaleję z nudów.
ja nigdy nie modlilam sie o prace zadna modlitwa, jedynie co to mialam w glowie mysl ze ciezko mi gdziekolwiek sie zalapac i troche mnie to smucilo. dostalam nagle propozycje pracy nad wielkim projektem za co bardzo mocno sie ciesze bo mam z tego same korzysci. nie sadzilam ze MAryja slucha tak dokladnie, bo modlac sie o cos innego przy okazji obdarowala mnie laska ktorej pragnelam ale nie zanosilam jej w modlitwie. To jest cudowne!!! :) Tobie tez Maryja cos podaruje:)ja nigdy nie modlilam sie o prace zadna modlitwa, jedynie co to mialam w glowie mysl ze ciezko mi gdziekolwiek sie zalapac i troche mnie to smucilo. dostalam nagle propozycje pracy nad wielkim projekt...Więcej…
Aj tam, aj tam :) Skoro Bóg dał ci czas "wolny" to zamiast pracować zawodowo, może lepiej byłoby zgłębiać Pismo Święte! To kolejne zaproszenie od Boga, a ty uciec chcesz w pracę zawodową ...
No, kurczę, Jaro, nigdy tak na to nie spojrzałam. Mam osobiste Pismo Święte, ale nie wiem od czego zacząć. Zaczęłam od kupienia sobie parę lat temu, jakbym czula, że muszę mieć swój egzemplarz, ale co dalej. Jak czytać, żeby zrozumieć?
Moja Tablica