Loading...

Blog użytkownika

Dorota

"Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora".

"Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć."

Fragment Ewangelii św. Marka 3,7-12

Przyszedłeś Panie, by służyć, a to nie jest łatwe , Ty sam potrzebujesz odpocznienia i często rozmawiasz z Bogiem Ojcem, odchodzisz  od tłumu..ale zawsze gotów , by służyć...

Patrzę dziś na charyzmatyków, co oni przeżywają, gdy za nimi tłumy jeżdżą, patrzę też na siebie ... Ty jesteś Bogiem i Człowiekiem zarazem , a my wszyscy to tylko ludzie i nie wolno nam zapominać, że nie jesteśmy Bogiem. Ten czas odpoczynku dla nas winien więc być czasem powrotu do myśli, że jesteśmy tylko prochem . 

Widzę jednak tę drugą stronę, tłum ludzi , tłum potrzebujący uzdrowienia , czy to duchowego czy to fizycznego i Ciebie, który nie ma nic przeciwko temu. Ten tłum i ja też tworzę. Dobrze jest widzieć w Tobie Lekarza duszy i ciała,  dobrem większym jest dla mnie  całkowite pójście za Tobą , Panie, bez względu  na to czy ciało zdrowe i ma siłę iść, krzyż bowiem w tę drogę wpisany jest. ..

Ty , Panie jesteś największym charyzmatykiem...

Dorota Sty 23 '15, 00:10
Dorota

"A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć".

„Wyciągnij rękę”. Wyciągnął i ręka jego stała się znów zdrowa. "

Z Ewangelii św. Marka 3,1-6

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, jak dziś mówisz przez swoje Słowo do mnie. Jako Twój uczeń mam być przezroczysta , patrzą bowiem na mnie inni i choć  dla mnie ważniejsze jest to, jak Ty sam mnie widzisz , to Ty przecież jesteś w tych innych również.  Ty wiesz jednak, że ze mnie słaby człowiek, że każda moja słabość może być tą uschłą ręką, więc dziękuję Ci za Eucharystię,tę niedzielną czy codzienną, podczas której tę moją uschłą rękę uzdrawiasz.

Dorota Sty 22 '15, 00:49
Dorota

 

 

Nie wiem dlaczego, ale w związku z  Ewangeliami ostatnimi, o nowym winie i starych bukłakach , a także o zachowaniu szabatu,  mam w głowie  werset z Koheleta "Wszystko ma swój czas"  3.1 ...

I dziś, jak patrzę na ten czas , to mogę powiedzieć, że w moim życiu ten czas jakby nagle stanął w pewnym momencie i zaraz znów ruszył, ale już inny, nowy wymiar przyjął.  Ten moment postoju to było  poznanie działanie Ducha Świętego. Wtedy jeszcze tego nie  za bardzo rozumiałam, co się dzieje tak naprawdę ze mną  i dlaczego.  Miałam to szczęście jednak usłyszeć na pewnej konferencji słowa : " Bóg Ojciec sieje, Jezus daje wzrost , a Duch Święty  wszystko ożywia".  I te słowa dały mi zrozumienie , co się tak naprawdę dzieje, gdy wzywam Ducha Świętego i jak jest to ważne.

Dziękuję Ci, Panie za Twojego Ducha, za to , że zostawiłeś Go  nam tutaj na ziemi, byśmy nie czuli się już samotni w tym naszym pielgrzymowaniu do Ciebie. Dziękuję Ci , Panie za łaskę otwarcia się na  Twego Ducha , za to, że moja wiara stała się żywa,  za Twą obecność przy mnie w każdej chwili mego życia, czy to w pracy, czy w domu, czy w spotkaniu z drugim człowiekiem. I przepraszam Cię, Panie Jezu, że niekiedy o tej obecności Twojej zapominam,  od tego na szczęście mam kratki konfesjonału....Twoją Sprawiedliwość i Miłosierdzie - Doskonałą Miłość .Nowe życie  ma być bowiem nowe, to stare choć  wiele mnie nauczyło Ty sam niszczysz , bo masz moją zgodę na to, a wręcz moje wołanie; ..

Dziękuję Ci, Panie mój  nade wszystko za to, że uczysz mnie tej miłości prawdziwej, że nieustannie pomagasz mi w wzrastaniu ku dobru, a jednocześnie nie  pozwalasz mi zapominać mi , kim byłam wcześniej, co jest dla mnie pożytkiem  zwłaszcza w stosunku do innych. 

Spotkanie z Tobą , to radość i pokój, ale i  jednocześnie ...nie wiem, czy dobrze to określę...zobowiązanie, odpowiedzialność.... W każdym bądź razie przez te dwa dni śpiewałam sobie pieśń taką ciągle, ona bowiem oddaje moje myśli :

Mój Pan, mocą moją jest , Pieśnią i Zbawieniem...On Bogiem mym...

Dla Ciebie otwieram serce swe...

http://www.youtube.com/watch?v=PPjUzwhJS_4

 

 

Dorota Sty 20 '15, 23:45
Dorota

Ewangelia:J 1, 35-42 Powołanie pierwszych uczniów

"Oto Baranek Boży"

"A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: «Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz się nazywał Kefas», to znaczy: Piotr."

Baranek Boży...oto On, To On jest najważniejszy...takie słowa kiedyś usłyszałam na homilii o. Remiego Recława, były wypowiedziane z taką mocą, że do dziś je pamiętam...

A dziś ja mówię Tobie , Panie:

Oto ja , posyłaj mnie tam, gdzie Ty  zechcesz, bym była, nie pozwalaj mi na żadne lenistwo  Daję Ci swoje serce, byś je przemieniał dla innych, daję Ci swoje  nogi  byś nimi kierował, daję Ci swoje ręce  , by stały się one przedłużeniem Twego ramienia, daję Ci moje usta  , byś mówił przeze mnie...

Ty, Panie mój, Sprawco wszystkiego i mój Zbawicielu uzdalniaj mnie do tego, bym była dobrym  narzędziem w Twojej Winnicy...

I dziś jakoś bardzo trafne stają się dla mnie wezwania  z nabożeństwa do św. Józefa, w którym obecnie trwam :

 

Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moją duszę uświęcić.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moje serce miłością rozpalić.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał mój rozum oświecić.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moją wolę wzmocnić.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moje myśli oczyścić.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moimi uczuciami sterować.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moimi życzeniami kierować.
Święty Józefie, uproś Jezusa, aby zechciał moje uczynki błogosławić.

 

a także modlitwa św. Ignacego z Loyoli :

 

Zabierz, Panie, i przyjmij całą wolność moją,

pamięć moją i rozum, i wolę moją całą,

cokolwiek mam i posiadam.

Ty mi to wszystko dałeś -

Tobie to, Panie, oddaję.

Twoje jest wszystko.

Rozporządzaj tym w pełni wedle swojej woli.

Daj mi jedynie miłość Twoją i łaskę,

albowiem to mi wystarcza.

Amen

.

 

Dorota Sty 18 '15, 23:50
Dorota

„Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?”

Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. [Mk 2,17]

Jeśli Ty, Panie Jezu przychodzisz do grzeszników, to czemu ja mam tym grzesznikiem  gardzić, czymże się różnię od tego grzesznika  ja grzesznik...? Grzech to grzech , jakikolwiek by nie był jest grzechem, a nie ma człowieka  , który by go nie popełnił i nie popełnia , bo tylko Ty i Maryja byliście od niego wolni....

Dziś po raz pierwszy pojęcie grzesznika  w tej Ewangelii oznacza dla mnie wszystkich nas więc (celnikami raczej my nie wszyscy , ale to też grzesznicy ) zobaczyłam bowiem tłum . A jeśli Ty przyszedłeś i spojrzałeś na mnie będącą wśród tego tłumu,  wśród wielu ludzi, na moją grzeszność spojrzałeś z miłością, to skąd mam wiedzieć , komu jeszcze z tego tłumu okazałeś miłosierdzie jednocześnie i czemu tym mam się nie dzielić z innymi,  modlić się za nich o Twoją łaskę dla nich ,  by i oni zechcieli  ku Tobie się zwrócić w swej duchowej chorobie, a potem i oni świadczyli o Tobie...

Sprawiedliwość i miłosierdzie...jedno bez drugiego nie powinno mieć miejsca...

Nadałam temu rozważaniu tytuł "Czy warto..."

Tak, Panie warto , Ty robiłeś wszystko , by nikt nie zginął.

Ja mam robić wszystko by się znów nie zgubić i przyprowadzać do Ciebie innych , a ci inni w ten sam sposób niech oddają Tobie chwałę i aby byli lepsi w tym doprowadzaniu. Bez Twojej pomocy ani rusz jednak:)

Dorota Sty 18 '15, 01:31
Strony: «« « ... 107 108 109 110 111 ... » »»