Loading...

Blog użytkownika

Anna
wow
Dziś nie mam już wątpliwości. Poprawia się dalej. Powoli,bo i dużo jest do naprawienia. W końcu od 4 lat siedzę w domu. Komórki to było ostatnie czego mogłam spróbować. Z założenia mam mieć w sumie 3 przeszczepy,każdy co trzy miesiące. Około roku takiego leczenia,lekarze mówią,żeby poprawy spodziewać się po...roku. A u mnie ewidentnie poprawia się po czterech dniach. Nie mam wątpliwości, że to Matka Boska działa. A Wy się za mną wstawiacie. Ja też uparcie proszę (choć teraz dziękuję i uwielbiam też).zbliżając się do końca 6 nowenny pompejańskiej. Dziękuję!!!
Anna Wrz 6 '15, 19:34 · Ocena: 5 · Komentarze: 6
Gabriela

http://www.redemptor.pl/aktualnosci.php?id=1338&typ=1

 

Redemptoryści oglosili Rok Jubileuszowy dotyczący Ikony Matki Boskiej Nieustającej Pomocy

Gabriela Cze 27 '15, 19:14 · Komentarze: 6
Gabriela

Wszyscy tu się modlą różańcem, ufają, mają nadzieję a ja tracę wiarę. Nie ufam Bogu już, modle się, przynajmniej próbuję. Walczę ale tracę nadzieję. Czyżby noc ciemna tak jak Jan od Krzyża?. Nawet nie potrafię opisać tego co się ze mną dzieje. Proszę o modlitwe

Gabriela Cze 23 '15, 12:50 · Komentarze: 6
aneciak

Nie sluchalam radia, nie ogladalam telewizji za duzo tam tej milosci, naciganej, ale jednak milosci. A ja taka sama, jak kolek, samotne wieczory, samotne soboty, samotne niedziele.

Najpierw myslalam, ze to za kare, ze ja sie nie nadaje do ludzi, do zwiazku. No tak, taka pokaloczona egoistka, ciagle ja i ja. Pozniej bylo oddanie sie innym, ale przeszyte samotnoscia. A pozniej wpadlam jeszcze na kilka innych pomyslow, aby sie zajac czyms, czymkolwiek. A Bog? Bog patrzyl. Nie krzyczal, byl, czasem odchodzil na bok, wtedy uporczywie ja krzyczalam "no co zem znow zrobila, ze sie odsuwasz?" Potem znow rozpacz, ze sama, ze tyle modlitw o meza, o powrot bylego, cuda wianki wymyslalam. A moze to nie chodzi o ilosc? Moze nawet nie o jakosc, moze nawet nie o to by pasc krzyzem i bite 30 minut odlezec? Moze chodzi o chwile, krotka i mala, ale stala. Ta rano gdy sie obudze i przy kawie usmiechnac sie i powiedziec "dobrze, ze jestes" i myjac zeby, wiedziec, ze usmiech moj wcale nie jest beznadziejny, bo taki mial byc, a nie inny. A potem byla znow ciemnosc i lzy i rozpacz i krzyk "no dobrze, to juz bierz wszystko i czas tylko zabierz ta samotnosc" i na ironnie bylo jeszcze samotniej. A moze by tak zaakceptowac, moze ja pokochac, moze poszukac siebie, w tym bolu i rozpaczy znalezc te rany, ktore bola i beda jeszcze chwile bolaly, pomyslec, pomarzyc, znow zaczac sie uczyc, moze zrobic porzadek ze swoim balaganiarstwem. Moze przyjac to, jako dar, ktory ma mnie zmienic, przygotowac na przyszlosc, na siebie, na drugiego czlowieka. Moze juz sie nie zapierac rekami, nogami, nie walczyc z Bogiem, a dac Mu dzialac, powoli spokojnie?

 

aneciak Mar 1 '15, 19:35 · Komentarze: 6 · Tagi: samotność
Iza

Czy może mi ktoś powiedzieć, czy tę Nowennę można odmawiać wiele razy w tej samej intencji? Jest naprawdę piękna, ogromnie budująca,nie chcę się z nią rozstawać. A moje problemy,choć trochę ruszyły do przodu - no cóż jeszcze daleko mi do ich rozwiązania.

Iza Gru 14 '14, 19:42 · Komentarze: 6
Strony: «« « ... 25 26 27 28 29 ... » »»