Loading...

Blog użytkownika

marek

To nie mogło się udać. Brak budżetu, mnóstwo przeciwności, nawet pogoda miała nie sprzyjać. No i to pytanie: dlaczego my? A jednak, kiedy sprawę zawierzyliśmy Maryi, wszystkie drzwi zaczęły się otwierać, a przeszkody zniknęły z naszych dróg. Pełni zapału przystąpiliśmy do realizacji filmu! Filmu o sanktuarium w Pompejach, o Królowej Różańca Świętego, nowennie pompejańskiej, bł. Bartolu Longo, oraz o ludziach, których życie zmienił różaniec i nowenna pompejańska.... więcej

marek Sty 8 '16, 18:38 · Komentarze: 3 · Tagi: różaniec, nowenna pompejańska, film
Dorota

J 1, 19-28 Świadectwo Jana Chrzciciela o Chrystusie

 

Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?»
Odrzekł: «Nie jestem».
«Czy ty jesteś prorokiem?»
Odparł: «Nie!»
Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Odpowiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz».
A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?»
Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».
Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.


 

„Głos wołającego na pustyni”...tak nazywa Jana Chrzciciela Izajasz i sam Jan to powtarza. Głos to nie osoba Jana, ale to, co on czyni.

W Pieśni Zachariasza śpiewamy , o Janie Chrzcicielu oczywiście :

A ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego,

gdyż pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi.


 

Wszystko dla Boga i ze względu na Boga... Tak odbieram Jana Chrzciciela i wpatruję się nie tyle w niego , jak w to , do czego został powołany i jak to realizuje…

Wczoraj Pan pokazał mi moje szczęście, szczęście , które odnalazłam w Nim. Pokazał mi też dlaczego uważam się za osobę szczęśliwą już przez tyle lat, mimo iż wiele mi brakuje do tego po ludzku rozumianego szczęścia.  A On pragnie dla mnie szczęścia przecież...

Jan był prorokiem Najwyższego...kim ja jestem dla Ciebie, Panie Jezu, dla Ciebie , nie dla kogoś innego …?

Jan przygotowuje drogę przed Panem...Świadectwo swym życiem, to ważne kiedyś było dla mnie, jak widziałam , jak potrafisz zmienić czyjeś życie , Panie. Świadectwo czyjegoś życia było dla mnie tym „głosem” właśnie. Jakim ”głosem „ ja będę …?


 

Jan jednak to nie tylko głos , ale z nim wiąże się pustynia, na której często przebywał…

Głos wołający na pustyni, to po ludzku rozumując , głos , który nie dociera do nikogo , bo pustynia go otacza... a Jana słyszano jednak i tłumy szły za nim...

Pisząc te swoje rozważania , też czuję się tak właśnie, choć niekiedy odgłosy jakieś słyszę - ufam, że to też Twoja, Panie Jezu zasługa  ... Ufam też jednak , że nawet gdy nie ma tych odgłosów , to coś komuś z tego pozostanie, ktoś może zachwyci się Twoim Głosem Panie, Głosem , który można usłyszeć w Twoim Słowie, gdy tylko podejmie się trud wyjścia na pustynię…

A na tę pustynie, tak przynajmniej okazuje się w moim przypadku, najlepiej zabrać Maryję. Ona tak potrafi mnie wyprowadzić, że słyszę ciszę wśród największego hałasu...

Za tę pustynię , Maryjo dziś dziękuję Tobie właśnie…

 

Dorota Sty 3 '16, 01:17 · Komentarze: 3
Dorota

Mt 1, 1-17 Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida


 

Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem króla Dawida.
Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.


 

Zawsze podziwiam ludzi, którzy - niekiedy całe życie nawet – poświęcają swemu drzewu genealogicznemu..

Zawsze tę Ewangelię pomijałam i tylko raz się zmusiłam przeczytać ją całą , nic dla siebie takiego nie znajdując, jak tylko trudność, że nawet gdybym znała swoje pochodzenie kilka pokoleń wstecz, to i tak bym nie zapamiętała. A w rodowód Jezusa po prostu uwierzyłam, nie umiałabym powtórzyć raczej , chyba żebym musiała się nauczyć na pamięć, a w przypadku mnie samej nie wiedziałabym po co mi ta wiedza….

Dziś stało się inaczej….

Chciałam jak zwykle oczami przelecieć po rodowodzie Jezusa - za co przepraszam Cię, Panie Jezu - i oczywiście przeleciałam tymi oczami i powiedziałam : no cóż Panie , chyba znów przerwa w rozważaniach, jak tu dziś żyć słowami Twego rodowodu ... i słyszę nagle ….To jest twój korzeń… i mnie zatkało. No pięknie to zrobiłam...ja która czuję się dzieckiem Bożym, nie widzę siebie w Boga mego rodowodzie...aż mi się gorąco zrobiło , ze wstydu ale i z radości.

Tak , Panie Jezu…. jeżeli pragnę się zakorzenić w Tobie, jeżeli karmisz mnie sobą , swoim Ciałem i Krwią, to nawet nie tylko duchowo , ale i ciałem winnam być w Twym rodowodzie, który w tym momencie już nie jest dla mnie tylko wyliczanką pokoleń, ja jestem już sercem w nim i z nim.

Bóg moim Stwórcą...a ja Jego dziełem , Jego córką i...córką Maryi…


 

Teraz wiem , Maryjo , co się stało wczoraj, to Ty pierwsza mnie przygotowałaś na tę dzisiejszą Ewangelię.

A wczoraj przeczytałam na FB takie słowa :

„Chciałbym, aby zwłaszcza w tych dniach dusza wzniosła się ku kontemplacji niewysłowionego misterium nad misteriami - wcielenia Słowa Bożego i by czasem ulecieć duchem, by nawiedzić Niepokalaną Panią, ciężarną Synem Bożym; i by mogła dusza uniżona, by prosiła u Jej stóp o pozwolenie, aby wejść do tej komnaty miłości, jaką jest Jej najświętsze serce, by tam kochać boskiego Oblubieńca; bo znajdziecie Go malutkim, jak odpoczywa w tej dziewiczej sypialni „


 

Są to słowa św. Pawła od Krzyża, w które weszłam podczas Części Radosnej Różańca, zaraz gdy tylko je zobaczyłam. Chciałam się znaleźć w Twoim sercu , Maryjo . Nie mogłam, bo na chwilę zaprosiłaś mnie do swego łona, tam poczułam … ciepło i miłość, krótka błoga chwila...tej chwili nigdy nie zapomnę…


 

Vinny Flynn w swojej książce „21 sposobów modlitewnego uwielbienia – Przewodnik o Adoracji Eucharystycznej” pisze, jak pewnego dnia pragnąc się modlić za pewnych ludzi, wypłynęła z jego ust modlitwa :

„Panie zamknij mnie w Tabernakulum z Tobą. I pozwól mi ich przyprowadzić ze sobą, Panie. Zamknij nas w Tabernakulum z sobą”

Nigdy nie odważyłam się tak zanosić innych ludzi do Jezusa, po prostu nie śmiałabym, a wczoraj sama byłam przez chwilę w Żywym Tabernakulum , Vinny nie przesadził więc z tą swoją modlitwą, a z tym u niego miałam problem, czytając książkę, czy to czasem pychą nie pachnie…

Nie potrafię do końca jeszcze ocenić, tego co się wczoraj stało w powiązaniu z rodowodem Jezusa, ale ufam, że kiedyś mi to pokażesz , Panie Jezu...


 

Przepraszam za ten mój brak pragnienia i skupienia się na Twoim, Panie rodowodzie, przepraszam ...Dziś było inaczej i dziękuję Ci… I Tobie , Maryjo dziękuję…

Za tę miłość Waszą do mnie, właśnie takiej jaką jestem, z moimi upadkami i radościami, dziękuję. Zapewne i ci wszyscy , którzy z mej rodziny są czy byli przede mną, byli do mnie zapewne podobni ( dziś spytałam mamę , dokąd sięga z rodowodem – do mojej prababci odpowiedziała).

Czy tak koniecznie muszę wiedzieć…. mam Ciebie , Panie i Twój rodowód, i mi wystarczy.

Za wszystkich moich bliskich żyjących i zmarłych modlę się i ufam , że Twoja, Panie miłość i sprawiedliwość idą w parze ...


 

Dorota Gru 17 '15, 23:40 · Komentarze: 3
asia
:(
Moja mama jutro kończy NP ... i właśnie teraz, przed kilkoma dniami wyczuła u siebie guzek na krtani. Dostała skierowanie do onkologa i czekamy.... W pierwszej chwili był strach teraz czekanie wymieszane z nadzieją ... Matko Opiekunko nasza błagam chroń nas i wzmacniaj . Was też moi kochani bardzo prosze o modlitwę .... 
asia Oct 23 '15, 16:55 · Komentarze: 3
Paulina
Jestem gimnazjalistką mam pytanie a ono brzmi następująco : Czym dla was jest różaniec i dlaczego odwiedzacie stronę żywy różaniec internetowy . Przygotowuję się do konkursu i potrzebę jest mi wasze zdanie . Z góry dziękuję!
Paulina Oct 14 '15, 22:47 · Komentarze: 3
Strony: «« « ... 53 54 55 56 57 ... » »»