Loading...

Marcin - moja pierwsza Nowenna Pompejańska...cd z bloga Marcin

Witam,

Dzisiaj 25 dzień mojej nowenny.
Nie jest łatwo. Jestem permanentnie niewyspany, przepracowany, bez odpoczynku a do tego przyplątało się przeziębienie.

Odmawianie różańca idzie mi z trudem - tzn : zawsze bardzo chcę i intencję mam dobrą ale podczas modlitwy rozproszenia są tak silne jak nigdy...czasem zapominam jaką tajemnicę odmawiam..czasem zastanawiam się czy już było "10xZdrowaś" czy nie...czy było "Ojcze nasz" czy nie...

Jadąc samochodem z pracy do domu ( około godzina ) modlę się "na palcach"..zaczyna mi sie wszystko mylić..Czasem jednej części nie mogę odmówić..

Wiecie co - ja bardzo bym chciał, by moja modlitwa została wysłuchana - ale uświadomiłem sobie, że nie jest to mój nadrzędny cel.. nie chciałbym, ny ktoś poczuł się urażony ale wydaje mi się, że czasem nowenna jest traktowana jak "maszynka do spełniania życzeń" - ośmielam się o tym napisać, bo ktoś odważniejszy już na tym portalu mnie uprzedził...

Jedno wiem - nawet jeżeli "bebłam" zdrowaśki i mam problem z rozważaniem tajemnic to czuję, że samo zaparcie się oraz "czynna realizacja" nowenny (może z błędami) jest moim dobrym krokiem do pogłębienia bliskości z Bogiem.
Mam takie przeczucie, że jeżeli uda mi się skończyć tą nowennę to będzie wielki krok w moim życiu.
Wiem również, że otrzymuję od Matki Najświętszej wielką łaskę - zaparcia się samego siebie, pokonanie zmęczenia i zniechęcenia, "obowiązku" codziennej modlitwy i znalezienia czasu" "choć godziny z Jezusem i jego Matką" ...a wszystko to połączone w jednym uczuciu, które mam teraz w sercu.

Ponadto mam dziwne uczucie, że nie powinienem się już bać przyszłości.

dziękuję Wam wszystkim, że jesteście.

Marcin

Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Rosa del Cielo
Oct 26 '12, 10:18
Nie jesteś odosobniony w odczuciu, że poświęcenie czasu i wysiłku jest bardzo ważne i nie chodzi tylko o grzeczne odmówienie wszystkiego po kolei, kiedy ma się czas, ale Bóg błogosławi zwłaszcza wtedy, kiedy jesteś całkowicie zmęczony i nie masz już sił. :)

Ja się staram też początkowe trzy pierwsze zdrowaśki odśpiewać, bo to daje jakąś taką siłę do radośniejszego odmówienia reszty Różańca. :)

Myślałeś o mp3jce z różańcem? Wiem, że jak odmawiasz, to Twój Anioł na pewno cię strzeże, żebyś nie spowodował wypadku, ale może byłoby łatwiej, gdybyś miał wolne ręce i nie odliczał kolejnych zdrowasiek na palcach?
Nie jesteś odosobniony w odczuciu, że poświęcenie czasu i wysiłku jest bardzo ważne i nie chodzi tylko o grzeczne odmówienie wszystkiego po kolei, kiedy ma się czas, ale Bóg błogosławi zwłaszcza wtedy...Więcej…
Assisi
Oct 26 '12, 10:43
Kiedyś słuchałam wywiadu z Krzysztofem Krawczykiem, który mówił o swoim nawróceniu. Opowiadał o tym,że nie wypuszczał różańca z rąk także prowadząc aż w końcu w kogoś przydzwonił;-) zastanawiam się czy on sie za bardzo czy ja za mało skupiam ale mnie modlitwa w cichym aucie pomaga przed dojechaniem do pracy. Inna sprawa,że przecież nie mam juz radia wiec nie mam alternatywy :) a powaznie mp3 jest dobrą opcją odmawiania!Kiedyś słuchałam wywiadu z Krzysztofem Krawczykiem, który mówił o swoim nawróceniu. Opowiadał o tym,że nie wypuszczał różańca z rąk także prowadząc aż w końcu w kogoś przydzwonił;-) zastanawiam się cz...Więcej…
Marcin
Oct 26 '12, 11:13
Cześć Agato, Witaj Assisi :)
No więc z tymi moimi palcami to nie ma problemu. :) MP3 odpada, bo w uszach mam zestaw i często dzwonią do mnie z pracy - więc muszę kontrolować sytuację :)
Rosa del Cielo
Oct 26 '12, 14:16
Marcinie, przyszła mi do głowy taka myśl.
Ile ty godzin sypiasz na dobę? I czy robiłeś badania? Bo może problemem jest niedobór np. magnezu? Albo jakiegoś innego pierwiastka?
Marcin
Oct 26 '12, 15:47
Spie max 5,5 godz / dobe ...wiem, że wszyscy dobrze mi radzicie ale nie mogę teraz tego zmienic
Assisi
Oct 26 '12, 15:59

Hmm.. powiem tylko tyle, ze kiedys pracowałam w telewizji. Byłam reporterką (ale nie taka, ktora staje przed kamerą). Ciągle !! na telefonie, dyzury nocne, weekendowe, swiateczne, obiady to byly hotdogi na statoilu popijane redbullem, lub w TESCO 24h.. Nie bywałam na rodzinnych przyjeciach, nie mialam czasu na hobby, na przyjaciol i niestety często i na Boga. Straciłam tą pracę, z dnia na dzien dzięki umowie o dzieło... i myslalam,ze to koniec swiata. Wtedy nie wyobrazalam sobie pracy innej niz tamta i rzeczywiscie nigdy juz pewnie nie bede miala takiej adrenaliny na co dzien... ale okazalo sie,ze zycie w takim kołowrotku kosztowało mnie wiele wyrzeczen zdrowia, sprzeczek z rodziną, zaniedban. Ja sama bym nigdy z niej nie zrezygnowala ale z perspektywy czasu nic lepszego nie mogło mi sie wydarzyc. Zobaczylam,ze MOZNA zyc inaczej. Modląc się o zdrowie w swojej rodzinie modlisz sie tez o swoje wiec mam nadzieje,ze Bog pokaze Ci jak wyjsc z tej patowej sytuacji.

Hmm.. powiem tylko tyle, ze kiedys pracowałam w telewizji. Byłam reporterką (ale nie taka, ktora staje przed kamerą). Ciągle !! na telefonie, dyzury nocne, weekendowe, swiateczne, obiady to b...Więcej…
Assisi
Oct 26 '12, 16:05
anim krótko mówiąc wykonczysz siebie lub rodzinę tym jak się wypalasz i regaujesz na najemniejszy stres. Ja tez byłam chodzącą bombą jak nie spałam po nocach jak trzeba bylo jechać na nagranie po calym dniu pracy. Nie czekaj aż organizm sam zastrajkuje.. bo jak wyladujesz w spzitalu to dopiero będzie problem. Musisz o siebie także zadbac.anim krótko mówiąc wykonczysz siebie lub rodzinę tym jak się wypalasz i regaujesz na najemniejszy stres. Ja tez byłam chodzącą bombą jak nie spałam po nocach jak trzeba bylo jechać na nagranie po caly...Więcej…
Marcin
Oct 26 '12, 20:47
Jestes kochana :) dzięki za troske...obiecuje, że nie bede się już zalil
Assisi
Oct 26 '12, 20:50
chyba nie rozumiesz naszej intencji :D nie chcemy Cię powstrzymać od żalenia się a on przemecznia ;)
Musisz się zalogować, aby komentować

Zapisz

Autor Marcin
Dodane Oct 26 '12, 10:04

Oceń

Twoja ocena:
Wszystkich: (0 ocen)

Archiwum