Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Co zrobić jak nie ma już nadziei, jak żyje się z dnia na dzień i nie przynosi Ci to nic. Mam dzisiaj słaby dzień jak nigdy.. nie żeby się coś stało poprostu brak sił już. Nawet nie mogę tego zwalić" na działanie szatana", podczas nowenny, bo nie jestem teraz w trakcie odmawiania, chyba już 2 tygodnie albo więcej. Co zrobić jak powtarzane z uporem maniaka "Jezu ufam Tobie" mojego zaufania, chyba wcale nie zwiększa,, wiem że jestem słaba i powinnam zaufać, ale czasem mam wrażenie że nie potrafię :(
Mt 5, 20-26 Przed złożeniem ofiary trzeba pojednać się z braćmi
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój.
"Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego."
Od wczoraj chodzą za mną słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus - "Wszystko jest łaską!", a Ty, Panie mój dziś takie zadanie mi stawiasz...A jak wszystko to wszystko, ta nasza sprawiedliwość większa też i to wejście do Twego Królestwa również... św. Teresa nie mogła się mylić, a i Ty sam o tym wspominasz przez swoich Apostołów...
Łaska i Prawo...
Łaską też jest miłość, dar przebaczenia...to wszystko od Ciebie otrzymałam za darmo, zapewne już w momencie , gdy o mnie tylko pomyślałeś , bym przyszła na ten świat, ... tylko ...co z tym zrobiłam , jak Ci odpowiedziałam i odpowiadam na te łaski...?
Ty , Panie już zrobiłeś za mnie wszystko, Twoja śmierć na Krzyżu mi o tym mówi, Ty jesteś mym Zbawicielem, ta Prawda, która wymagała przeze mnie zrozumienia, ale z radością przyjęta daje mi radość w wypełnianiu przykazań...czy warto więc sobie komplikować tę drogę do Twego Królestwa...? Nie...ale czy zawsze mi się udaje, tak z miłością spojrzeć na człowieka, czy patrzę na niego tylko jak grzeszy ...? .
Nie chcę miłości zmarnować , Panie mój... spraw więc bym mogła kochać innych tak, jak Ty ich kochasz...Daj mi , Panie Jezu łaskę nieustannego przebaczania i błogosławienia , łaskę widzenia Ciebie w tym innym....
Mt 7, 7-12 Kto prosi, otrzymuje
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to co dobre tym, którzy Go proszą.
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy».
Kiedy zaczęłam prosić od razu mi powiedziano, że mam najpierw Tobie, Panie oddać wszystko...
Kiedy zaczęłam Ciebie szukać, chcąc Cię poznać...odnalazłam siebie...totalna porażka...tak sobie spojrzeć, jak w lustro, Twoimi oczami...
A jak już zaczęłam kołatać, to okazało się , że to Ty, Panie pierwszy do mnie kołatałeś...
Dziwnie mi się to dzisiaj wszystko przedstawiło, ale szłam dalej z Tymi słowami...Odarłeś mnie , Panie ze wszystkiego prawie, odsunąłeś męża ( w sumie to dla Ciebie był to tylko mężczyzna, z którym żyłam) , odciągnąłeś mnie od zawodu, a ja tyle lat się kształciłam , by go zdobyć, byłam stateczna finansowo, a Ty mnie na rentę wysłałeś, a że zarobki me były pół prawo , pół lewo, bieda zapiszczała i o mało syn studiów by nie skończył, no ...ale syn się mi ostał chociaż...
Zabrałeś mi, Panie wiele przyjemności tego świata, wychodne na piwo ze znajomymi, tańce, papierosy, telewizję i facetów na chwilę, mogłabym tego wyliczyć więcej , tylko po co, jeśli mam...coś więcej, coś , co przewyższa wszystko....mam ŻYCIE, nowe życie zanurzone w Tobie i to mi wystarczy....
Wystarczy bym była radosną kobietą a jednocześnie pełną pokoju, bym się o nic nie lękała , bo wiem , że Ty , Panie jesteś tuż obok ...
Trochę tylko teraz Twoja Mateńka "narozrabiała" w tym moim życiu, ale tym samym poukładała mi Te "Kostki Domina", które nigdy się nie przewrócą , więc jestem za i to bardzo ZA . A że mnie pociągnęła do modlitwy za innych i widzę, że nie odstępuje od tego zaciągu...? Twój Duch, Panie mnie wspomaga , a jeśli mogę choćby tylko to uczynić dla tych innych, to mogę się jedynie cieszyć. Za mną kołatano do Ciebie przez 5 lat przecież...
Gdybym tylko wiedziała wcześniej, Kim naprawdę jesteś.... nie, Panie ...chyba nie mogę tak myśleć...tę przeszłość , którą mi wybaczyłeś mam za sobą, obmyłeś to przecież swoją Przenajdroższą Krwią. Teraz jest TERAZ i nadzieja na jutro , z ufnością tę nadzieję pokładam w Tobie , umiłowany Boże mój...
Sam jesteś Dobrem i dobrem napełniasz, gdy Ciebie nie ma pustka mnie ogarnia, bądź we mnie , Jezu i ogrzej miłością me serce gdy stygnie, by słowa Twe " Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża?" nigdy nie sprawdziły się we mnie...
Łk 11, 29-32 Znak proroka Jonasza: śmierć i zmartwychwstanie
Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić:
«To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia.
Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon.
Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz».
Po wczorajszym rozważaniu Modlitwy Pańskiej zastanawiałam się , dlaczego nie mówiłeś mi , Panie Jezu o swej woli , a tu dziś mi pokazałeś , że nie musiałeś , bo miałam ją zobaczyć dziś :)
Wpatrywałam się bowiem dziś w ludzi Niniwy i królową Sabę...wory pokutne i serce otwarte na mądrość. Wyobrażałam sobie , jak to będzie wyglądało...ich sąd... i zobaczyłam ...smutek we mnie osądzanej. Tak...smutek, że coś przeoczyłam, czegoś nie dopełniłam, nie chciałam usłyszeć. Chyba raczej to przykry widok...
Przyszli z pomocą mieszkańcy Niniwy i myśl o nich - oni nawróceni , ale jeśli mają osądzać to ich nawrócenie dokonało się w pełni , wytrwali w tym do końca. Czy ja wytrwam...?
Panie mój, wiem , że do plemienia przewrotnego łatwo się dostać, również nawróconym się to zdarzyć może , dziękuję Ci więc za Twe Miłosierdzie, za te kratki konfesjonału , które podnoszą mnie z każdego upadku, bo Ty jesteś za Nimi... Niech Twój Duch będzie zawsze przy mnie i otwiera moje oczy , bym widziała, uszy bym słyszała, a serce moje by z ufnością przyjmowało to wszystko , co dotyczy Ciebie...I abym wytrwała do końca swoich dni w pełnieniu Twojej woli ...
Bracia i siostry! Módlmy się już teraz. Nasłuchuję teraz Radia Maryja. trwa transmisja obrad z Senatu. To co mówi p. Fuszara to dramat i tragedia. Módlmy się o Miłosierdzie Boże dla niej i jej popleczników. Boże kogo Polacy dopuścili do gremiów i elit. Matko Najświętsza ratuj nas, ratuj Polskę.