Loading...

Nowenna za sama siebie | Forum Nowenny Pompejańskiej

Lokalizacja tematu: Forum » Różaniec » Mam pytanie o...
asia
asia Kwi 23 '14, 11:30
Bardzo Wam dziękuję...

znam sposoby walki ze złym o których wspominacie, nie mogę tylko stosowac postu bo karmię... wezwania "Jezu ufam Tobie" i "Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną" są często na moich ustach, również akty uwielbienia. Wczoraj przeżegnałam się wodą święconą przed snem i ta noc była przespana do 4 nad ranem (z przerwami na karmienia ale od razu zasypiałyśmy z Basią więc nawek=t nie pamiętam o której to było godzinie) a od 4 leżałam dosć spokojnie bez ataków żołądkowych... 

na adorację Najśw. Sakramentu jeździłam codziennie przez 3 tyg przed porodem ksiadz polecił siadac przed Jezusem i nic nie mówić więc tak siedziałam sobie codziennie po 20-30 minut.... teraz nie moge tak często, do kościoła z wystawionym Panem JEzusem muszę jechać autem więc teraz rzadko mi się to udaje ale wczoraj byłam. 

milion razy oddawałam JEzusowi moje uczucia, lelki, stres, prosiłam o umocnienie i wiarę, o nadzieję że bedzie lepiej z oczami, ale chyba coś robię źle skoro moja modlitwa nie przynosi efektów. Często dziękuję Panu Jezusowi za ten stan jaki jest, staram sie tłumaczyć sobie że skoro kiedyś oddałam Mu swoje życie to to co mnie spotyka jest dla mnie najlepsze bo z ręki Miłosiernego i kochajacego Ojca ale niewiele to pomaga, jakby diabeł to od razu porywał. I tak moje podejście do sprawy przeszło ewolucję od zeszłego roku bo wtedy nie było we mnie zgody na mój stan, chciałam tylko pozbyć się problemu i oczekiwałam na cudowne uzdrowienie w jednej chwili, a dzisiaj prosze o poprawę, o to zeby schorzenie nie postępowało i zebym umiała z tym normalnie żyć, cieszyc się rodziną, mieć zapał i energię do codziennosci... chcę żeby moje dzieci patrzyły na uśmiechniętą mamę. Chcę wybić się ponad problem ale coś mnie trzyma przyduszoną do ziemi. 


Renatko, marze o uspokojeniu serca. O wypoczynku tez marze ale wiem ze to nieprędko. Basia karmi się w nocy 3-4 razy a nad ranem walczy z kupką a jak już zaśnie to ja musze wstać do starszaków... wczoraj na adoracji poprosiłam Boga o radę jak mi napisałaś, i wieczorem odebrałam od Anny wiadomość o pewnych tabletkach.... brałam je kiedyś, wszyscy mówią że one nie działają ale byc może to jakiś sygnał.... Pan Bóg może przecież wykorzystać do poprawy mojego zdrowia lek który na innych nie podziałał a mnie może pomóc, czy to zbyt naiwne i odważne myślenie?


Edytowany przez asia Kwi 23 '14, 11:32
Monika
Monika Kwi 23 '14, 11:57
Asiu na pewno jest Ci ciężko pogodzić się z chorobą - komu nie było by ciężko? Ale jak sama piszesz jest dużo radości w Twoim życiu mimo tego. Poprawa po operacji, przyjście Basi na świat, starszaki zdrowe, kochacie się :) To jest piękne i na tym trzeba się skupić. Może bardziej powinnaś prosić o siłę przyjęcia tego co Ci Pan przygotował niż ciągle skupiać się na aspekcie zdrowotnym? Wiem, że nie zrozumiem do końca tego co czujesz bo to niemożliwe ale tak mi podpowiada moje serce. 

Nie wiem czy znana Ci jest postać Doroty Osińskiej - aktorki i piosenkarki. Ona jest osobą niedowidzącą (na jedno oko nie widzi wcale a na drugie 20%) a jednak jest mamą dwójki dzieci (drugie urodziła w tamtym roku), pięknie śpiewa, spełnia się zawodowo. Myślę, że warto patrzeć na takie osoby bo one dają świadectwo, że chcieć to móc. Ona jest dla mnie, osoby zdrowej pięknym przykładem i wzorem w walce ze swoimi słabościami. 

Nie pomyśl Asiu, że nie dostrzegam tego, że Ty również walczysz - widzę to i podziwiam Cię bardzo. Wiem ile wysiłku kosztuje opieka nad maluszkiem a do tego dwójką starszego rodzeństwa, które również wymaga uwagi i miłości co przy permanentnym zmęczeniu jest czasami nie lada wyzwaniem. Zastanawiałaś się nad rezygnacją z nocnego karmienia piersią na rzecz zwiększenia swojego odpoczynku? Wiem, że to może zabrzmieć po macoszemu trochę ale skoro masz się oszczędzać (w miarę możliwości jakie daje Ci opieka nad maleństwem) to jeżeli nie unikniesz brania Basi na ręce to chociaż nocny wypoczynek mogłabyś sobie wydłużyć bo karmieniem butelką (nawet odciągać pokarm do butelki na nocne karmienie) w nocy mógłby zająć się choćby Twój Mąż. 

Rozmawiasz z Mężem o swoich rozterkach? Szukacie razem jakiegoś optymalnego rozwiązania? A może pomogła by Ci stała opieka kapłana? Kogoś w rodzaju kierownika duchowego? Miałabyś szanse znalezienia kogoś takiego?

Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię żadnym słowem bo nie taki był mój zamiar.

Ściskam Cię Kochana ciepło. Codziennie pamiętam o Tobie w modlitwie.

asia
asia Kwi 23 '14, 16:38
kochana Moniko

w niczym mnie nie uraziłas.

w obecnej chwili nie umiem się skupić na niczym innym niż na aspekcie zdrowotnym. Wyobraź sobie że patrzysz na buzię swego dziecka a na niej czarne kropeczki i nitki. Wszystko mi jedno co się stanie - czy to spłynie z pola widzenia czy mój mózg nauczy sie z czasem tego nie zauważać (co chyba będzie trudne bo te smieci szybko pływają i przemieszczają się wraz z ruchem oka) ale po prostu chcę przestać je widzieć bo doprowadza mnie to do obłędu. Liczę też ze jak minie wiecej czasu od porodu to też będzie lepiej - miałam trzecia cesarkę i jestem podatna ogólnie na stany depresyjne, może to wszystko jest ze soba powiązane? 

z nocnych karmień nie tak łatwo zrezygnować - raz dałam Basi mleko modyfikowane ale obudziła się po takim samym czasie co po piersi wiec zrezygnowałam. Mąż wstaje o 4 do pracy... i tak dużo mi pomaga nawet w nocy ale przed nim dojazd do pracy 30 km autem i muszę też dbać o jego bezpieczeństwo. 



Bardzo przepraszam jeśli ktoś uważa ze się nad sobą użalam i rozczulam. to jest mój problem na chwilę obecną, wierze ze jakoś się rozmyje (dosłownie i w przenośni) a tymczasem znajduję na tym forum wsparcie i pomoc bo wierze że Bóg się posługuje różnymi sposobami by pomóc człowiekowi, jak np post Iwony gdzie mi napisała o wodzie święconej przed snem czy inne słowa wsparcia duchowego za co Wam wszystkim dziękuję!!

Jerzy
Jerzy Kwi 23 '14, 17:51
Asiu, za wcześnie się pochwaliłem :( wczoraj cały dzień (z przerwami na szykowanie jedzenia i leków dla Tereski) naprawiałem samochód żeby móc się wybrać do o. Pio a wieczorem dowiedziałem się że osoby które miały ze mną jechać i dołożyć się do kosztów paliwa nawaliły. Modlitwy będą w Sanktuarium ale niestety ja łączę się z nimi tylko duchowo. 


Asiu nie chodzi o to że źle że dzielisz się z nami swoimi troskami tylko o to żebyś znalazła sposób żeby je zwalczyć. Musisz zauważyć że świat jest piękny nawet pomimo Twojej choroby. 

Według zasady że jeden widzi szklankę do połowy pełną a inny że smuci się że jest do połowy pusta. Trzeci  chciał by robić z tą szklanką sztuczki magiczne i zarabiać na niej kasę.

Trzeba cieszyć się każdym dniem szczęśliwie przeżytym, chciał bym mieć takiego skarba małego jakim Ciebie Bóg obdarzył. Moje łobuziaczki widzę tylko przez skypa i to już są duże panienki. Ola nam dziś długie opowiadanie przeczytała.

Edytowany przez Jerzy Kwi 23 '14, 18:00
Ewka
Ewka Kwi 23 '14, 18:30
Asiu, ja też miałam problem z mętami w oku. Doszło do tego, że miałam problem z pracą na komputerze. Okulistka powiedziała, że nie ma nadziei, że to zwyrodnienie ciałka szklistego (czy jakoś tak - dokładnie nie pamiętam). Wtedy się wzięłam za porządki w swoim organizmie i zaczęłam stosować dietę lekarki Ewy Dąbrowskiej (ona jest dwufazowa: półgłodówki i tzw. "zdrowe żywienie"). Poczytaj sobie na stronie: www.ewadabrawska.pl - mi to pomogło. Dziś pozostał mi mały męt, ale to kwestia tego, że nie chce mi się jeszcze raz zawziąć i powtórzyć półgłodówkę. Ewa Dąbrowska odwołuje się do Pisma Św., które mówi o postach. Posty (uwaga: robione dokładnie w sposób opisany przez panią doktor, a nie według własnego "widzimisię"!) świetnie działają na różne zwyrodnienia organizmu. Jej książeczki możesz kupić po ok 12 zł w księgarniach katolickich - wydawnictwo Michalineum. Pani doktor występowała też w Radiu Maryja. Poczekaj, aż skończysz karmić i do dzieła:-)
P.S. możesz też wrzucić w wyszukiwarkę: "rekolekcje z postem Daniela". Te rekolekcje trwają krócej, a taki post półgłodówkowy trwa do 6 tygodni.
Ewka
Ewka Kwi 23 '14, 18:33
Podaję prawidłowy link, bo pomyliłam w moim poprzednim wpisie: http://www.ewadabrowska.pl/
Besia
Besia Kwi 23 '14, 18:49

Dziękuję za link Ewo ;)) Ja też przymierzam się do tej diety ;)))

Wiele dobrego słyszałam o niej ;)))


Asiu kochana spróbuj ,wiadomo na razie karmisz i nie możesz ,ale myślę ,że warto spróbować ;)

Monika
Monika Kwi 24 '14, 06:38
Ewa dziękuję również za link - poczytam i może podrzucę mojemu Mężowi :)



Asiu będzie dobrze - zobaczysz :) Jeszcze faktycznie Twój organizm jest pod wpływem hormonów więc łatwiej popadać w skrajne emocje. Musisz sobie po prostu dać czas i starać się myśleć o pozytywach swojej sytuacji. 

Ściskam.

asia
asia Kwi 24 '14, 11:43
Ewo, dziękuję serdecznie

zamówiłam książki na merlinie (taniej i tańsza przesyłka niż w michalineum) zobaczymy co z tego będzie, mam słomiany zapał ale musze wytrzymać jeszcze chociaż dwa miesiace z karmieniem, po 4 miesiacu będe mogła dac Basi kaszki na mleku modyfikowanym a do tej pory chciałam wytrzymać z piersią. tyle sie męczę z tymi mętami to dwa miesiace nie zrobi mi róznicy....a Basia dostanie chociaż trochę dobra ode mnie


Moniko, pozytywy wypisuję na papierze żeby czytać w trudnych chwilach... 

Monika
Monika Kwi 24 '14, 14:37
Cytat z asia pozytywy wypisuję na papierze żeby czytać w trudnych chwilach... 

i tego się trzymaj Kochana.

Chciałabym zdjąć z Ciebie ten ciężar ale nie mogę. Robię co mogę - modlę się.

Ewka
Ewka Kwi 24 '14, 16:27
Podrzucę Wam jeszcze wykłady doktor Ewy Dąbrowskiej:
(i pamiętajcie półgłodówki oczyszczające to jedno, ale potem nie możemy wracać do złego odżywiania, ale stosować zasady zdrowego żywienia)

część 1 wykładu: http://www.youtube.com/watch?v=tFlQXgbi2ns
część 2 wykładu: http://www.youtube.com/watch?v=yJn4bf0chxc

A tutaj "uczennica" doktor Ewy Dąbrowskiej - doktor Edyta Biernat-Kałuża mówi na temat medycyny żywienia:
http://www.youtube.com/watch?v=NiTteZk2TN4

Powodzenia :-)
asia
asia Maj 4 '15, 16:04

Witajcie kochani!!

dawno mnie nie było..... odkopałam swój dawny temat by do was napisać. Równo dwa lata temu rozpoczęłam NP w intencji własnego uzdrowienia. Rok temu ją powtórzyłam. Wielu z Was pewnie pamięta w jakiej byłam depresji. Teraz nie modlę się Nowenną ale czas kiedy Ją odmawiałam był cudowny. Matka Boża zesłała na mnie wiele łask dzieki którym odkryłam nowe rzeczy w moim życiu religijnym. Najważniejsze to to, że nauczyłam się dziękować i uwielbiać Boga a potem dopiero prosić. W sumie teraz to prawie zupełnie przestałam prosić o uzdrowienie, tylko dziękuję za wszystko. Mój problem z oczami nie zniknął, a nawet się powiększył i nie ma dla mnie w tym względzie ratunku, przynajmniej na razie. Ale teraz najwazniejsze jest dla mnie to że Jezus mnie prowadzi i wreszcie nauczył mnie (dałam się nauczyć!!) zaufania Mu mimo wszystko. Wiele rzeczy się w moim życiu wyprostowało, wiele się zmieniło na lepsze, to może być dla wielu niezrozumiałe ale teraz mogę śmiało napisać że mój problem Jezus zamienił w źródło samych błogosławieństw i cieszę się że przeszłam przez ten straszny czas. 

Pozdrawiam Was!

Besia
Besia Maj 4 '15, 17:23

Witaj Asiu ;) Bardzo Ci się cieszę ,ze się odezwałaś ;) Piękme świadectwo ;)

Karolina
Karolina Maj 4 '15, 22:27
Witaj kochana Asiu, bardzo sie ciesze z twojego swiadectwa, i z tego ze te wszystkie twoje problemy nauczyly cie wiekszej ufnosci i staly sie zrodlem tak wielu lask. Kochanie, moja babcia wskutek miazdzycy zaczela tracic wzrok kolo 40 roku zycia, a mimo to wychowala trzech synow rozrabiakow i podolala wszystkiemu, chociaz w domu sie im nieprzelewalo. Zawierzyla wszystko Jezusowi i mimo ze dobiega 90 jej problem nigdy nie przeszkadzal w funkcjonowaniu na codzien, chociaz widziala glownie bardzo niewyrazne plamy. Jestes wspaniala, cudowna, piekna i bardzo dzielna osoba, bede sie modlic za ciebie i twoja rodzine :*
Dorota
Dorota Maj 4 '15, 23:40

Witaj , Asieńko :) Piękne to świadectwo !:)

I cieszę się, że o nas nie zapomniałaś :))))

Niech Ci Bóg błogosławi !

Monika
Monika Maj 5 '15, 07:09

Asiu ♥ 

Ogromnie się cieszę, że powróciłaś do nas tak odmieniona przez Jezusa ♥

Chwała Panu za to, że tak pięknie Cię prowadzi! 

Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8