Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Zgadzam się z cytatami przytoczonymi przez Marię :) Widziałam ostatnio pod jednym ze świadectw na stronie NP komentarz dziewczyny, która modli się NP o to, żeby znów być z mężczyzną, którego bardzo kocha- pytała, czy taka modlitwa to nie jest zbytnia ingerencja w jego uczucia, czy w ogóle można mieć nadzieję na taką radykalną zmianę uczuć innej osoby? Co o tym myślicie?
Moim zdaniem sama modlitwa nie jest wymuszaniem niczego... w Różańcu w każdym "Ojcze Nasz" pojawiają się słowa "bądź wola Twoja", tymi słowami się przecież modlimy, jakby z góry zgadzając się na to, że będzie tak, jak zechce Bóg. A jeśli Bóg zdecydowałby się odmienić uczucia kogoś, kto jest "obiektem" Nowenny odmawianej przez inną osobę, to przecież nie odbyłoby się to tak, że ten człowiek nagle zaczyna kogoś kochać wbrew swojej woli, nie byłoby to raczej bolesne doświadczenie, pogwałcenie czyjejś wolności itd., każdy ma przecież wolną wolę, która też jest darem od Boga. Muszę przyznać, że pytanie tej dziewczyny wywołało u mnie sporo przemyśleń.
Jeśli czyjaś Nowenna w tej intencji przyniosła już efekty, to podzielcie się, proszę :)
ja 20 dni temu również zacząłem odmawiać NP w intencji mojego sypiącego się małżeństwa. W dzień rozpoczynający 3 nowennę, żona oznajmiła mi że już mnie nie kocha i chce się rozejść. Wszystko zawierzyłem Najświętszej Panience i w niej cała moja ufność, że wszystko zakończy się dobrze. Pozdrawiam
Mariuszu pięknie ,że zawierzyłeś tą trudną sprawę Matce Bożej ,życzę wytrwałej i owocnej modlitwy:)
Czytałam już wypowiedzi różnych osób, które pisały, że podczas odmawiania Nowenny Pompejańskiej, zwłaszcza kiedy już odmawia się ją jakiś czas i jest w stadium "zaawansowanym" dosłownie wszystko się sypie. Że sprawy idą w kierunku odwrotnym do tego, o jaki się prosi. I potem i tak intencje bardzo wielu z tych osób zostały spełnione. Ktoś to kiedyś pięknie wytłumaczył, że po prostu "Zły" się wścieka i robi, co może, żeby zniweczyć czyjeś starania, modlitwy, wiarę. Że ingeruje w Nowennę i chce odbierać nadzieję, bo on chce nas oddalić od wiary. Podszeptuje innym osobom złe rzeczy, żeby nas osłabić. Nie przestawaj się modlić!
Wklejam tu dla Ciebie modlitwę do Anioła Stróża żony. Może jej Anioł Stróż pomoże Ci, może będzie mniej podatna na destrukcyjne i złe myśli, nie będzie już chciała rozpadu Waszego małżeństwa:
Pozdrawiam Cię i błogosławię, Aniele Stróżu mojej żony, i uwielbiam Boga obecnego w Tobie. Ty najlepiej znasz moją żonę, jej potrzeby, charakter, wszystko, co lubi i co ją drażni, i denerwuje. Proszę, pomagaj mi, abym był dla niej dobry i unikał wszelkich z nią zatargów i konfliktów. Pomagaj mi coraz lepiej ją poznawać i prawdziwie kochać, aby małżeństwo nasze było trwałe i abyśmy dochowali wierności, którą ślubowaliśmy sobie wobec Boga. Usuwaj z jej życia i postępowania wszelkie dla nas zagrożenia, o co Cię gorąco proszę. Amen.
***Jeśli ktoś to przeczyta... ja sama bardzo proszę o modlitwę w mojej intencji. To bardzo stresujący moment mojej NP i ciężko mi nie tracić nadziei. Waży się ważna sprawa i sytuacja zmienia się co kilka godzin, raz idealnie na korzyść mojej intencji, raz przeciwnie. Płaczę i modlę się, ale wiele nadziei już ze mnie uszło. Za każdym razem, kiedy sytuacja się zmienia, mam wrażenie że jest tak. Bóg zapłać z góry***
Mariuszu, dołączam Cię do moich modlitw i wierzę w to, że Twoja Nowenna zakończy się wysłuchaniem Twojej prośby. Nie trać ducha.
Ja podczas odmawiania NP dowiedziałam się o wielu złych rzeczach,pozornie złych bo w gruncie rzeczy dobrze ,że zostały ujawnione i wtedy i dzisiaj dziękuję Matce Najświętszej za to.
Dały mi te słowa do myślenia. Po nich widać, że Nowenna Pompejańska naprawdę działa u podstaw, że jak coś ma zostać naprawione, to całościowo. Masz rację, lepiej, jak wszystkie rzeczy są jasne i jawne.
Ale nie poddajemy się - co to, to nie! Niech się czarny zabiera do swojego królestwa bo z nami nie pójdzie mu tak łatwo! Jak mnie nachodzą głupie myśli, czy zaczynam myśleć o jakichś pierdółkach dnia codziennego to mówię sobie w myślach "precz szatanie!". Dodatkowo zawsze przed Nowenną odmawiamy modlitwę do Świętego Michała Archanioła żeby nas wzmacniał swoją opieką.
That's the spirit! ;) Świetne podejście, postaram się brać przykład, każdy powinien. Trzeba opędzać się od zła i trwać w nadziei.
Wklejam tu dla Ciebie modlitwę do Anioła Stróża żony. Może jej Anioł Stróż pomoże Ci, może będzie mniej podatna na destrukcyjne i złe myśli, nie będzie już chciała rozpadu Waszego małżeństwa:
Pozdrawiam Cię i błogosławię, Aniele Stróżu mojej żony, i uwielbiam Boga obecnego w Tobie. Ty najlepiej znasz moją żonę, jej potrzeby, charakter, wszystko, co lubi i co ją drażni, i denerwuje. Proszę, pomagaj mi, abym był dla niej dobry i unikał wszelkich z nią zatargów i konfliktów. Pomagaj mi coraz lepiej ją poznawać i prawdziwie kochać, aby małżeństwo nasze było trwałe i abyśmy dochowali wierności, którą ślubowaliśmy sobie wobec Boga. Usuwaj z jej życia i postępowania wszelkie dla nas zagrożenia, o co Cię gorąco proszę. Amen.
Ja również będę modlił się w Twojej. Podaję link do Sióstr Miłosierdzia Bożego, które modlą się w intencjach w godzinie Miłosierdzia.
http://www.faustyna.pl/index.php?option=com_rsform&formId=12&Itemid=12