Jestem TU by zapytać WAS czy mogę się modlić o uczucie drugiego człowieka, który jest zupełnie wolny, nie ma dziewczyny, nie ma żony, nie ma dzieci, kiedyś był mną zainteresowany ale ja nie byłam na to gotowa, potem gdy je tego chciałam, okazało się już za późno, gdyż on zwyczajnie mnie już nie chciał jako kobiety na życie, teraz od miesięcy traktuje mnie jak dobrą koleżankę. Ja niestety kocham go całym sercem i każdego dnia modlę się do św Rity oraz odmawiam Koronkę, oraz raz w tyg jeżdzę do pewnego Kościoła o to by ON odwzwazjemnił moje uczucia. Pytanie brzmi czy taka modlitwa może pomóc? Wiele osób mówiło mi, żebym z tym skończyła bo modlitwa to nie magia. ALE to jedyna/ostatnia moja nadzieja...
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !