Weroniczko aż mi dech odebrało jak przeczytałam
Ojojoj.....a napisałam bo aż się wzburzyłam no.....
a ja w afekcie najczęściej najlogiczniej myślę:) haha
Weroniczko aż mi dech odebrało jak przeczytałam
Ojojoj.....a napisałam bo aż się wzburzyłam no.....
a ja w afekcie najczęściej najlogiczniej myślę:) haha
Agatko, spokojnie! Bóg ma dla Ciebie inny , lepszy plan. Rozwiązało sie może i nie po twojej myśli ale widać to będzie lepsze dla Ciebie.
Nie bardzo rozumiem ...zakochał sie w innej czy chodzi o to ,że nie zakochał sie w Tobie?
na początku, w trakcie, na koniec - zawsze ma być "bądź wola Twoja"...
Bez tego nie odnajdziesz w modlitwie pokoju ducha bo ciągle stawiasz siebie na pierwszym miejscu. Siebie ze swoimi oczekiwaniami i pragnieniami. A musi być odwrotnie. Pierwszy ma być Bóg z Jego planem na nasze życie a dopiero później my, pokornie przyjmujący to co On dla nas przygotował.
Wiem, że to trudne ale nie jest niewykonalne :) Widocznie nie jesteście sobie pisani, przynajmniej nie teraz. Zostało Ci 4 dni Nowenny, dokończ ją i pozwól Panu działać :)
Na pewno jest Ci ciężko ale musisz ufać, że taki jest plan Boga wobec Ciebie i że jest on lepszy od tego, który my sobie wymyśliliśmy. Bóg nie chce żebyś żyła w grzechu i być może właśnie zerwanie przez tego mężczyzną kontaktu z Tobą jest najlepszą droga do wyzwolenia się w tego grzechu? Popatrz na to oczami Boga a nie tylko człowieka. Bóg kocha Ciebie taką jaką jesteś, ze wszystkimi Twoimi grzechami, błędami, osiągnięciami, zaletami. Nie czuj się jak nikt bo dla Boga jestes WSZYSTKIM. I to jest najważniejsze. Nawet miłośc do drugiego człowieka musi stać na drugim miejscu. Na I zawsze MUSI być Bóg.
<przytul> no wyszło jak wyszło:( sama wiesz,że to źle- nie mnie Cię zreszta ganic - bo sama mam tylko póki co ślub cywilny. Chciałas miłości i bliskości to ludzkie bardzo( a co ludzkie to i grzeszne....trudno) >
Agatko - moim zdaniem rozdział się zamknał i bardzo dobrze:) Masz szansę bowiem iśc do spowiedzi! Myśle ,że Bóg pomógł Ci bardzo odsuwając tamta osobę od Ciebie. Teraz będziesz bliżej Boga. Spowiedź i saktamenty szalenie są ważne. Gdy jesteś w stanie łaski uświęcającej możesz zacząc modliś sie do Ducha Św, o madrosc , o siłę...........i o miłośc , ale juz taka od Boga:)
Ja wiem ,że po ludzku to trudne i bolesne. Ale poczekaj , przeczekaj , a zobaczysz,że będziesz szczęśliwa!
pozdrawiam serdecznie:)
Na pewno nie było Ci łatwo ale jak widać nie można się poddawać :)
Potem był msza o uzdrowienie i jeszcze gorzej się czułam. Aż nastąpiła poprawa.
Pozdrawiam.
Wnioskując po waszych komentarzach takie intencje w wiekszości przypadków się nie sprawdzają.
To jak wy sądzicie po co wogóle odmawiać tą czasochlonną nowennę skoro i tak na darmo?
Tym bardziej że wiele osób opisuje trudności i działania złego.Wydaje mi się że to bardzo niebezpieczna nowenna.
Czasami odnoszę wrażenie, że ludzie chwytają się Nowenny jak tonący brzytwy... Oczekują spełnienia marzeń, jak przy machnięciu magiczną różdżką. A tak nie jest i nie będzie. Nie od nas zależy czy dane man będzie otrzymanie tego o co prosimy. My mamy z pokorą modlić się i z pokorą przyjąć to co Bóg nam ześle.
Zacznijmy wymagać od siebie a później wymagajmy od Boga.
Z Nowenną "mierzą" się osoby, które nigdy nie miały różańca w ręku co dla mnie jest co najmniej dziwne bo wtedy faktycznie widać, że traktują Nowennę jako magiczną formułkę, którą wystarczy odmawiać określoną ilość dni i wszystko o co proszą się spełni. Smutne to :(
Z Nowenną "mierzą" się osoby, które nigdy nie miały różańca w ręku co dla mnie jest co najmniej dziwne bo wtedy faktycznie widać, że traktują Nowennę jako magiczną formułkę, którą wystarczy odmawiać określoną ilość dni i wszystko o co proszą się spełni. Smutne to :(
piszecie w dziwny sposob
KAZDY ma prawo sie modlic
nie WAM nalezyb oceniac czy ktos kto ma pierwszy raz rozaniec w rece ma prawo prosic...
krytykujecie kogos/jego wypowiedzi,
TY Weroniko robisz to czesto