A mnie się wydaję że smutne jest to że tak okropny sposób oceniasz ludzi.Do czego nie masz prawa.Wszyscy tu piszą że nawet gdy nie otrzymamy spełnienia intencji o którą się modlimy to otrzymamy inne wartości duchowe.Sądząc po twojej ocenie tobie tego brak.I to powinno być dla ciebie smutne a nie to kto w jakiej intencji się modli i który raz.A tak na marginesie nie mam do czynienia z różańcem pierwszy raz.
Czasami odnoszę wrażenie, że ludzie chwytają się Nowenny jak tonący brzytwy... Oczekują spełnienia marzeń, jak przy machnięciu magiczną różdżką. A tak nie jest i nie będzie. Nie od nas zależy czy dane man będzie otrzymanie tego o co prosimy. My mamy z pokorą modlić się i z pokorą przyjąć to co Bóg nam ześle.
Zacznijmy wymagać od siebie a później wymagajmy od Boga.
Z Nowenną "mierzą" się osoby, które nigdy nie miały różańca w ręku co dla mnie jest co najmniej dziwne bo wtedy faktycznie widać, że traktują Nowennę jako magiczną formułkę, którą wystarczy odmawiać określoną ilość dni i wszystko o co proszą się spełni. Smutne to :(