Loading...

Proszę z całego serca o modlitwę za moją mamusie | Forum Nowenny Pompejańskiej

Jerzy
Jerzy Mar 12 '14, 20:09
Chemia musi być bo mogły zostać jakieś komórki nowotworowe które trzeba zniszczyć chemią. Są cztery stopnie złośliwości guzów które określa się badając wycinek nowotworu, I i II są mało złośliwe a III i IV bardzo złośliwe. Znajdź w swojej okolicy piekarnię która piecze chleb żytni ew. żytnio-orkiszowy bez ulepszaczy. Nie można podawać choremu żadnych wędlin sklepowych, kurczaków, tłustego sera, soli kuchennej i wielu produktów zwłaszcza przetworzonych fabrycznie. wejdź na stronę www.zyjdlugo.pl i zapisz się do klubu "Żyj długo", dostaniesz numer klubowy = zniżki na suplementy diety i bezpłatne porady.  Jak będziesz miała wyniki badań to poradzą Ci jakie suplementy możesz u nich taniej kupować ze strony www.herbsecret.pl  

Jeśli będziesz chciała więcej informacji o diecie to napisz na priv bo nie będziemy wszystkich nudzić dietą antyrakową. Choć profilaktycznie każdy powinien ją stosować. 

Weronika JG
Weronika JG Mar 13 '14, 10:54
+
Kasia
Kasia Mar 17 '14, 17:28
Kochani proszę pamietajcie w swoich modlitwach o mojej mamusi, przed nami dalsza walka, czekamy na wyniki histopatologiczne , po skończeniu części błagalnej nowenny pompejańskiej w mym sercu gości lęk i strach nie wiem jak sobie z nim po radzić:( 
Karolina
Karolina Mar 17 '14, 17:32
Ja pamiętam,modle się codziennie :) Tutaj się dowiedziałam o pustelni i O.Danielu,może niech mama przesłucha sobie tych mszy,wielkie cuda tam się dzieją.Trzymaj się,ja się nadal będę modlić i wierzyć,że Wam się uda.
Edyta
Edyta Mar 17 '14, 17:42
+
Kasia
Kasia Mar 17 '14, 17:44
U nas w kościele ma być ojciec Teodor za tydzień na pewno udam się na mszę w intencji o uzdrowienie mamy. Dziękuję Karolinko,że o nas pamiętasz
Monika
Monika Mar 17 '14, 18:05
Kasiu pamiętam u Twojej Mamie i o Tobie w codziennej modlitwie.
Kasia
Kasia Mar 17 '14, 18:34
Dziękuję z całego serca Moniko
Kasia
Kasia Mar 17 '14, 20:19
Dziękuję Aniu
Kasia
Kasia Mar 20 '14, 11:13
Kochani nie ustawajcie w modlitwie za moją mamusię , módlcie się w jej intencji, aby miała dobre wyniki badań, które pozwolą wdrożyć jak najszybciej chemię i aby miłosierny Bóg pozwolił jej jeszcze cieszyć się radością życia .
Jerzy
Jerzy Mar 20 '14, 11:35
Kasiu oczywiście zawsze włączam Was do swojej modlitwy, napisz jak mama się czuje i czy już wyszła do domu? 
Monika
Monika Mar 20 '14, 14:39
Pamiętam o Was w codziennej modlitwie!

Napisz coś więcej o wynikach i o samopoczuciu Mamy.

Kasia
Kasia Mar 20 '14, 17:36
eh wszystko się komplikuje:( mama ma bardzo spuchniete nogi jutro miała wyjść ze szpitala,ale teraz nic nie wiadomo przez to, po chemii czeka ją kolejna operacja sprawdzająca ,stopień zaawansowania nowotworu to III, wstępne wyniki badań histopatologicznych zdaniem lekarza są nie najgorsze. Mam mętlik w głowie ,same przeszkody po prostu 
Monika
Monika Mar 20 '14, 18:17
Kasiu powolutku, czasami tak się po prostu zdarza, że są jakieś komplikacje. Mama jest w szpitalu więc na pewno nie zostawią Jej bez pomocy. Jeżeli mogę zapytać to gdzie zlokalizowany jest nowotwór u Mamy ?

Nie trać wiary - wszystko dobrze się ułoży. Pozdrawiam Cię Kasiu.

Kasia
Kasia Mar 20 '14, 21:09
Moniko mama miała guza janika ,z wodobrzuszem , wycięto podczas operacji 95% zmian nowotworowych w tym też fragment jelita i inne narządy rozrodcze. DZiekuję Użytkowniczko za te słowa, kocham moją mamę nad życie , sama wychowała mnie i brata na mojego ojca nigdy nie mogła liczyć, ciężko pracowała ,żeby nas wykształcić i zapewnić wszystko, a teraz kiedy mogę ją stracić to czuje jak moje serce przeszywa ból nie do opisania.
Jerzy
Jerzy Mar 20 '14, 21:56
Kasiu, dokładnie to samo czułem rok temu z tym że mnie jeszcze pogrążali w rozpaczy lekarze którzy nie dawali nam żadnej szansy. Bardzo ciężko mi było jechać do żony do szpitala, przy niej się uśmiechać i mówić że wszystko będzie dobrze skoro niemal wyć mi się chciało z rozpaczy ale podniosłem się dość szybko i postanowiłem działać. Ty też musisz jak najszybciej się przełamać. 


Kasia
Kasia Mar 20 '14, 22:11
cały czas próbuje,ale ten strach nie daje mi spokoju każde słowo lekarzy analizuje na tysiące sposobów;(nam też lekarz jeden nie dał szans to była pierwsza diagnoza i stwierdzenie,że już za pózno,te słowa wciąż są w mojej głowie

Jerzy
Jerzy Mar 20 '14, 23:21
Więc weź się w garść Kasiu i myśl pozytywnie. Tak jak Ci pisałem: modlitwa, ścisła dieta, suplementy i delikatna kontrola tego co robią lekarze.   
Bożena
Bożena Mar 21 '14, 13:51
Kasiu, obiecuję codzienną Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji Twojej mamy ale i Twojej również, Bo jesteś wspaniałą córką, będę Ci to zawsze powtarzać :)
Edyta
Edyta Mar 21 '14, 14:09

Kasiu, w codziennych modlitwach powierzam Twoja mame, aby szybko wracala do zdrowia + Zobaczysz ze z czasem wszystko sie ulozy :)))


Trzymaj sie dzielnie kochana!

Strony: « 1 2 3 4 5 6 »