Loading...

Blog użytkownika

marek
Akurat zdążyłem pomyśleć, jak szybko idzie ta praca nad numerem 10! Że jest szansa, ze zdązymy na piątek! — Na pewno ktoś się modli! :)


Chilę później – komputer zaczął wysiadać. Pierwszy raz coś takiego miałem od roku –komputer co prawda był kupiony używany, nie nowy, ale powinien być niezawodny. Czarne kwadraty na monitorze, po chwili jakaś blokada. Uruchomiłem jeszcze raz – nic… Jeszcze z cztery razy… To samo… Zacząłem już obmyślać plan awaryjny, wiedząc, że to oznacza potężne opóznienia, ale po kolejnym uruchomieniu coś zaskoczyło. 


Na razie dział, ale to elektronika… Może to sygnał zapowiadajacy większą awarię?


Proszę, westchnijcie, żeby dociągnać ten numer KRŚ. Potem niech się dzieje co chce, ale to naprawdę musi iść do drukarni w piątek…………… :) Wola nieba!

marek Cze 11 '14, 23:15 · Komentarze: 18 · Tagi: krś, awaria
Angie
Istnieje w dzisiejszym świecie tendencja do bagatelizowania osoby szatana, przedstawiania go jako nieszkodliwego wariata, zabawnego "diabełka" lub romantyczną, smutną postać upadłego, który tęskni za niebem. Jest też ogromna rzesza ludzi (nawet w samym Kościele, wśród duchowieństwa), która przeczy istnieniu szatana. Jest to bardzo niebezpieczna postawa, ponieważ nie wierząc w szatana, nie uznając jego wpływu, nie można się przed nim bronić.

Jest również postawa przeciwna ale równie niebezpieczna, równie zła i błędna. Mamy z nią do czynienia, gdy człowiek wszędzie widzi diabła, wszędzie widzi jego wpływ, wiele czasu poświęca na mówienie i myślenie o nim, doszukując się jego działania w każdym swoim upadku czy niepowodzeniu.
To nie jest postawa chrześcijańska! My chrześcijanie, którzy w Chrystusie zwyciężamy szatana, powinniśmy koncentrować się przede wszystkim na naszym Bogu i otrzymanych od Niego łaskach, by za nie nieustannie dziękować. Mamy kontemplować Boga a nie szatana. A, niestety, ciągłe mówienie o szatanie, jest kontemplowaniem złego ducha. I to go z pewnością cieszy, bo człowiek nie ma wtedy czasu dla Boga.

Poza tym szukanie we wszystkim wpływu szatana, jest łatwym usprawiedliwieniem własnej słabości, niedojrzałości czy błędów. Są trzy źródła pokus: własna pożądliwość, wpływy świata i na koniec działanie szatana.
Nie każdy upadek, to robota diabła. Czasem to po prostu nasza słabość, nasze zranienia, problemy ze stabilnością psychiczną czy relacjami z innymi ludźmi. Czasem jest to nasza zła wola, skłonność do złośliwości i kłótliwości. Czasem zbytnia podatność na uroki, jakie roztacza przed nami świat.

To jest forum maryjne. Chciałabym na nim częściej czytać o łaskach wyproszonych przez naszą ukochaną Matkę, o Jej działaniu w naszym życiu oraz więcej słów uwielbienia dla Boga, choćby za to, że dał nam kolejny dzień, zamiast czytać kolejne cytaty z wypowiedzi ojca kłamstwa oraz informacje o jego wpływach i działaniu.
Cytujmy raczej Słowo Boże lub słowa Maryi wypowiedziane np. podczas objawień w Fatimie.

Nie neguję tego, że ktoś może być w jakiś szczególniejszy sposób nękany przez złego ducha, bo to się zdarza, ale czy to znaczy, że zasługuje on (zły duch) na jakąś naszą szczególniejszą uwagę? Nie sądzę. Nie dawajmy mu satysfakcji z tego, że nasze myśli i rozmowy wokół niego się obracają. On istnieje, trzeba to przyjąć do wiadomości, a potem skupić się na wielbieniu Boga, który w swojej nieskończonej dobroci wybawia nas od niego, ratuje, wspiera w walce i pomaga zwyciężać.
Niech Bóg będzie w centrum naszych myśli, rozmów, spotkań z innymi ludźmi. Niech w naszych sercach rozbrzmiewa nieustanne "Magnificat". Nawet po upadku. Lepiej uwielbić Boga za to, że przez upadek uczy nas pokory oraz za to, że pomaga nam podnieść się; lepiej pośród trudności powiedzieć: "Dziękuję Boże, bądź wola Twoja!" (choć wiem, że nie jest to łatwe!) niż spędzić długie godziny na rozważaniu swojej słabości oraz wpływu szatana na nasz upadek lub obwinianiu go za wszystkie trudności, jakie w życiu nas spotykają.

Bądźmy nosicielami światła, a nie ciemności!
Angie Cze 11 '14, 11:06 · Ocena: 5 · Komentarze: 6
Janusz

Według katechizmu wyróżniamy 6 grzechów przeciw Duchowi Świętemu. Pan Jezus powiedział, że ten rodzaj grzechu jest szczególnie niebezpieczny, bo sprowadza na duszę stan zatwardziałości, która czyni ją niezdolną do przyjęcia Bożego przebaczenia. Przyjrzyjmy się zatem bliżej grzechom przeciw Duchowi Świętemu.

1. Grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego.


To pierwszy z grzechów przeciw Duchowi Świętemu, tak jak podają nasze popularne katechizmy. Bywają tacy ludzie, którzy mówią: "Dlaczego mam pokutować w tak młodym wieku? Jak się zestarzeję, to się będę dużo modlił, a Pan Bóg jest miłosierny, to mi na pewno wybaczy". I tak bardzo często dopuszczają się bardzo ciężkich grzechów, w nadziei, że Pan Bóg im wybaczy, bo jest miłosierny.


Nie wolno jednak zapominać, że Bóg jest także sprawiedliwy, bo za dobre wynagradza, a za złe karze. Żaden dobry uczynek nie pozostaje bez nagrody i żaden zły bez kary.


Grzeszyć, dlatego, że Bóg jest miłosierny, jest równoznaczne z ubliżaniem Mu i lekceważeniem Jego dobroci.

2. Rozpaczać albo wątpić o łasce Bożej.


Ktoś na przykład nie chce dać się skłonić do pokuty za grzechy, bo uważa, że dla niego nie ma już litości. Stan taki nazywamy rozpaczą. Jako że grzech ten zamyka drogę do zbawienia, jest grzechem przeciw Duchowi Świętemu. Tak samo jest, gdy ktoś dobrowolnie wątpi, że łaska Boża może go ocalić.

3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej.


Są tacy ludzie, którzy oszukują swoje sumienie. Mówią np. "Ja w Boga wierzę, nikomu nic złego nie robię, wierzę w to, czego uczą w Kościele, ale za nic nie uwierzę, by Bóg mógł być tak surowy, żeby mnie karać za to, że żyję bez ślubu". Jeśli ktoś utwierdza się w takim stanie, przeżyje całe życie w grzechu śmiertelnym i w końcu umrze bez pokuty i żalu. Wiadomo, że śmierć w takim stanie oznacza potępienie wieczne.

4. Bliźniemu Łaski Bożej nie życzyć lub zazdrościć.


W Starym Testamencie mamy przykład króla Saula, który zazdrościł Dawidowi łaski i upodobania Bożego. Zazdrościł do tego stopnia, że usiłował go zabić. Tymczasem łaska Boża jest dobrowolnym Bożym darem i powinniśmy być wdzięczni Bogu, że Swoich łask użycza nam i naszym bliźnim.

5. Przeciwko zbawiennym natchnieniom mieć zatwardziale serce.


Przypuśćmy, że ktoś popadł w grzechy śmiertelne. Brnie z jednego grzechu ciężkiego w drugi. Ale Boże miłosierdzie chce go ratować, bo może ktoś modli się za niego. Pan Bóg przypomina wtedy takiemu grzesznikowi o nagrodzie i karze wiecznej, czasem stawia na jego drodze kogoś, kto go wzywa do opamiętania. Wszystko na próżno. Grzesznik taki prawie siłą tłumi w sobie myśli o Bogu i życiu wiecznym, bo na przykład chce zaimponować swojemu bezbożnemu towarzystwu albo boi się, że będzie musiał zrezygnować z popełniania takiego czy innego grzechu, do którego już jest mocno przywiązany.


Zresztą powody mogą być różne. Jednak uporczywe odrzucanie myśli o pokucie, prowadzi do zatwardziałości sumienia i w efekcie do śmierci w grzechu śmiertelnym.

6. Odkładać pokutę aż do śmierci.


Iluż to się zawiodło i przegrało swoje życie na wieki, bo liczyli na to, że dopóki śmierć jest daleko, to można grzeszyć. "Jak śmierć będzie blisko, to się nawrócę" - mówili sobie. A tymczasem śmierć przyszła niespodziewanie, wcale nie czekała na starość ani chorobę. Pomyślmy, iluż to ludzi wychodzi rano w zdrowiu ze swego domu, by do niego już nigdy nie wrócić. Śmierć przychodzi nagle i niespodziewanie: zawał serca, wylew krwi do mózgu, wypadek... Przyczyn może być mnóstwo. Jakże bardzo oszukują się ci, którzy nawet nie pomyślą o pokucie za swoje grzechy, bo liczą na to, że będą żyć długo... A tymczasem ona przyjdzie jak złodziej, kiedy się jej nikt nie spodziewa i nie ma czasu na nawrócenie w ostatniej chwili.


Grzechy przeciw Duchowi Świętemu są wyjątkowo niebezpieczne, bo bezpośrednio narażają nas na utratę wiecznego zbawienia. Wszystkie prowadzą do zatwardziałości serca, a więc stanu, w którym człowiek nie jest zdolny żałować za swe grzechy albo z rozpaczy, albo z niewiary i cynizmu. Powinniśmy często prosić Boga, aby nas od tych grzechów zachował.


Read more: http://www.pch24.pl/grzechy-przeciw-duchowi-swietemu,3028,i.html#ixzz3458B5nfs

Janusz Cze 8 '14, 22:30 · Ocena: 5 · Tagi: grzech
Monika
...



http://www.katolik.pl/na-poczatku-byl-sens,24147,416,cz.html

Monika Cze 6 '14, 14:11 · Tagi: sens zycia
Monika
wg mnie to bardzo ważne słowa papieża - warto się z nimi zapoznać:


http://gosc.pl/doc/2035384.W-Kosciele-nie-mozna-byc-tylko-czesciowo



Strony: «« « ... 142 143 144 145 146 ... » »»