Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Jak slysze te slowa to mam przed oczami, mase ludzi, ktorym nie pomoglam, juz nie mowiac o tych, ktorych skrzywdzilam. Temu panu na przejsciu dla pieszych, tej pani z ciezka torba, temu dziecku, tej placzacej damie itd itd. Wczoraj zachecona licznymi pozytywnymi komentarzmi na temat rekolekcji "plaster miodu" postanowilam taki plaster sobie przylozyc. I tak chodzi mi dzis po glowie "czy jestem gotowa" "czy gdy On dzis przyjdzie ja bede gotowa?" Nie nie bede, mam tych wszystkich ludzi przed soba, czuje sie zazenowana gdy ktos mowi, ze jestem dobra. Jezus tak, jest dobry, a ja? Ja taka mala, poharatana, pokaleczona, przez grzechy...
A z innej beczki to dzieja sie cuda, cudenka male. Bog stawia mnie w dziwnych sytuacjach, z ktorych nie wiem czesto jak wybrnac, ale czuje sie w nich dobrze, czuje sie w nich szczesliwa, a poza tym dostaje niespodzianki, mile niespodzianki:) Moi nowi klienci sa baaardzo ze mnie zadowoleni, wiec wrocilam dzis do domu z ciastami:) Przyznam sie szczerze, ze odkad zaczelam ta prace, a wiec ponad rok nie dostalam nic od tak, po prostu:)
Moja Tablica