Loading...

Osoby modlące się NP w intencji związków, miłości- wpierajmy się. | Forum Nowenny Pompejańskiej

Izabela
Izabela Wrz 5 '13, 09:05
:)
A ja widzę u siebie juz pierwsze symptomy zmiany wewnętrznej...Mój stosunek do Boga, do modlitwy już nie jest taki roszczeniowy...długo do tego dojrzewałam...ale powoli godzę się ze swiadomością,że to co On postanowi będzie dla mnie lepsze...To,że nie wysłucha modlitwy w dokładnie taki sposób jak bym sobie "życzyła" to nie znaczy,że zostawi mnie samą sobie...
Besia
Besia Wrz 5 '13, 10:04

Izuniu:))))

Izabela
Izabela Wrz 5 '13, 10:13
Beti ale to była długa i bardzo bolesna droga...a myślę,że najgorsze przede mną...napawa mnie to obawą ale mam w sobie siłę...co nie zmienia faktu,że bedziecie mi potrzebne...
Izabela
Izabela Wrz 5 '13, 17:27
Dziewczyny, takiego maila dostałam dzisiaj...gdyby Któraś miała ochotę włączyć się w modlitwę :)...oto on :

odpowiadając na apel Ojca Świętego Franciszka, Kościół w Polsce włącza
się w modlitwę o pokój na Bliskim Wschodzie.

W wigilię Narodzenia Najświętszej Marii Panny, 7 września, polskie
diecezje, zgromadzenia zakonne, a także Polskie Misje Katolickie i
wszyscy ludzie dobrej woli włączą się w modlitwę w intencji pokoju.
Zaapelował o to Ojciec Święty Franciszek w niedzielę, podczas
południowego spotkania z wiernymi. Papież będzie w tym czasie
przewodniczył czuwaniu modlitewnemu na Placu św. Piotra. Rozpocznie
się ono o godz. 19.00 i potrwa do północy.

Ustanawiając światowy dzień modlitwy i postu w intencji pokoju w
Syrii, Ojciec Święty stanowczo potępił przemoc. Wezwał też wspólnotę
międzynarodową do podejmowania wszelkich inicjatyw na rzecz pokoju i
pomocy humanitarnej dla Syrii, a także dla uchodźców przebywających w
sąsiednich krajach.
http://implebot.pl/link/65395/1/13779719/6a4983

Informacja o dniu modlitwy i postu w intencji pokoju w Syrii trafiła
już do polskich biskupów, diecezji, zgromadzeń zakonnych i Polskich
Misji Katolickich. Do podjęcia modlitwy wezwało też m.in.
stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W porozumieniu z abp.
Wiktorem Skworcem, przygotowało ono tekst siedmiodniowej modlitwy w
intencji pokoju.
http://implebot.pl/link/65395/2/13779719/2ff9c7

Zapraszam na nasz profil facebook'owy:
https://www.facebook.com/WspieramDobroWSieci

Pozdrawiamy,
Zespół Opoki

Jeśli uważasz, że tego typu materiały warto tworzyć wpłać symboliczną
kwotę na rzecz akcji. Każde 30zł pomoże ją kontynuować.
Wpłaty można dokonać tutaj: http://implebot.pl/link/65395/3/13779719/b68e4f
lub na konto:
Fundacja "Opoka" Adres: Skwer Ks. Kardynała St. Wyszyńskiego 6
01-015 Warszawa nr konta 65 1240 2034 1111 0000 0306 7501 Pekao SA
XIII O/Warszawa z dopiskiem: "darowizna na działalność Fundacji".

Iwona
Iwona Wrz 5 '13, 20:42
A ja swojego poznalam przed wojskiem na imprezie pozegnalnej wszyscy mysleli ze jestesmy para bo umizgiwal sie do mnie a ja go nie znalam .Wrocil z wojska i stanal mi na drodze drugi raz i skonczylo sie slubem.Po 4 latach rozwiodlam sie i z tym rozwodem zylam jescze z mezem 10 lat .Teraz ja jestem w Anglii maz w Niemchech mamy ze soba dobre kontakty i zastanawiam sie czy na starosc znowu bedziemy razem .BO JA BOG ZLACZY NAPRAWDE TO CZLOWIEK BEZSILNY
Iwona
Iwona Wrz 5 '13, 21:04
JUSI moj maz jest z partnerka od 6 lat i otatnio powiedzial ze mnie kocha moja mama to zawsze mowila pewna w zyciu to jest tylko smierc a reszta to zagadka .A TAK NAPRAWDE TO NIE JEGO ZDANIE SIE LICZY TYLKO BOZE
Agnieszka
Agnieszka Wrz 6 '13, 12:55
Z komentarzy, Marta:

Mój mąż odszedł ode mnie do innej kobiety, po rozstaniu zachowywał się strasznie w stosunku do mnie, nikt nie mia na niego żadnego wypływu, z tej bezsilności zaczęłam odmawiać tą cudowną modlitwę…ostatniego dnia nowenny zadzwonił do mnie prosząc o rozmowę:-) Proście z ufnością naszego Ojca, a będzie Wam dane.

Agnieszka
Agnieszka Wrz 6 '13, 13:22
Kasia:

Chciałam podzielić się ogromem łask, które spłynęły na mnie i moją rodzinę w trakcie odmawiania Nowenny Pompejańskiej. To co na rozum wydawało się niemożliwe, za przyczyną Najświętszej Maryi Panny zostało nam wyproszone…Nowenna była moją ostatnią nadzieją…w wielkim bólu, rozpaczy, poranieniu emocjonalnym, w jakim się znajdowałam uchwyciłam się Matczynej Ręki bardzo mocno i nie chciałam już jej puścić. Trudno wszystko opisać słowami, ale Maryja w tak krótkim czasie przemieniła serce mojego męża, który zerwał relację z tamtą kobietą, zaczął odbudowywać się na nowo, porządkować swoje sumienie, od nowa odkrywać miłość do mnie i okazywać mi ją. Z łaską NMP doznał nawrócenia, a ja sił, żeby ten trudny czas udźwignąć i umieć przebaczyć. Nie bójcie się zaufać Najświętszej Panience, nie bójcie się oddać jej całkowitej opiece. To co wydaje nam się na rozum niemożliwe do przemiany, uleczenia – z łaską i wstawiennictwem NMP jest całkowicie realne i możliwe. Maryjo, nie znam słów, które mogą wyrazić wdzięczność za Twoją opiekę i wstawiennictwo, spójrz jedynie na moje serce, a ono wszystko Ci powie!

Agnieszka
Agnieszka Wrz 6 '13, 14:10

Joanna:

Witam chciałam się podzielić łaską jaką obdarzyła mnie Maryja. Zaczęłam odmawiać nowennę po tym jak mój kilkuletni związek rozpadł się, a mój partner odszedł do dziewczyny z dwójką dzieci, która była w trakcie rozwodu. Ponadto odwrócił się od rodziny, wprowadził do tej dziewczyny, miał jakieś brudne interesy, zaczął grać na automatach. Mój świat się zawalił, płakałam, ból był niesamowity. Modliłam się aby mój były partner nawrócił się. Ciężko było się modlić gdy nie ma nadziei na lepsze jutro, ale powiedziane jest módlcie się, a będzie wam dane. W tym czasie poznałam też wielu ciekawych ludzi, którzy pomagali mi się podnieść z tego dołku. Dziękuję Ci Mateczko za przyjaciół, za tych, których postawiłaś na mojej drodze. W ostatnie dni nowenny nagle dostałam wiadomość on mojego byłego partnera, że rozstał się z nią, przejrzał na oczy, wrócił do domu i zaczyna wszystko od nowa. Wiem, że to był dar od Maryi. Pod koniec odmawianie tej nowenny rozpoczęłam odmawianie drugiej o dobrego męża. Wierzę, że i tym razem zostanę wysłuchana. Wierzę, że jeżeli wolą Bożą jest abyśmy byli razem połączy nas znowu, a mi pomoże wybaczyć. Jeżeli Pan pozwoli mi być w związku będę modlić się o miłość i szczęście. Boże prowadź mnie swoimi ścieżkami, pomóż podjąć właściwą decyzję dotyczącą mojego życia. Chwała Panu!
Agnieszka
Agnieszka Wrz 6 '13, 14:31
Agnieszka:

Witam serdecznie, o Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się przyadkiem 2 lata temu na jakims katolickim forum. Byłam w trudnej sytuacji życiowej, szukałam pomocy gdzie się da, ale wtedy doszłam do wniosku, że 3 różańce dziennie dla mnie to za dużo, że nie podziała(!). Jakiś czas temu opuścił mnie chłopak, ktorego kochałam, który był moim prawdziwym przyjacielem,który wiązal ze mną plany na przyszłość. zrobił to z dnia na dzień, być może jest inna kobieta, chociaż on usilnie twierdzi, że nie. 14 sierpnia znów przez przypadek (choć wiem, że to nie przypadek ) natrafiłam na to forum. Tak wyszlo, że następnego dnia, czyli 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczęłam nowennę pompejańską. Zakończyć mam ją 7 października, czyli w święto Matki Bożej Różańcowej. Dziś jestem w 20 dniu nowenny i uświadomiłam sobie jaka głupia byłam 2 lata temu myśląc o tym, że nie dziala! Już na samym początku odmawiania Bóg zaczął „działać”! Ów chłopak znów zaczął odnawiać ze mną kontakt, a z dnia na dzień stawał się dla mnie coraz milszy, zupelnie tak jak przed rozstaniem. Uświadomiłam sobie, że dla Boga naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych, bo wszystko wydawało się byc całkowicie przekreślone. Muszę dodać jeszcze, że zły szatan od poczatku szalał uparcie! Zaczęło się od tego, że przychodził do mnie we śnie, a od trzech dni przechodzi swoje apogeum!

Wokół mnie dzieją się straszne rzeczy. Chłopak w rozmowach znów stał się bardzo oschły i niemiły (nie wiem czym to jest spowodowane), w podróży z zagranicy zaginął mój bagaż, co jeszcze nigdy mi sie nie przydarzyło, musiałam uśpić mojego psa, bo nie dalo się go wyleczyć, a był naprawdę przyjacielem rodziny, zgubiłam cenny dla mnie naszyjnik, prezent od najlepszej przyjaciółki, podopieczny mojej mamy (jest opiekunka osób starszych) trafil do szpitala i z dnia na dzien jest coraz słabszy, co dla mnie tez jest niekorzystne bo doceniam to, że moja mama pracuje tak daleko ale nie chcę, żeby musiała sie tak z nim męczyć, a na domiar wszystkiego złego mój tata zaczął miec problemy z alkoholem (kolejna intencja na nowennę pompejańską). Ale ja sie nie poddaję! Zły sobie poszaleje i w końcu będzie musiał odpuścić, bo dobro zawsze wygrywa, ja mam czas na to, by poczekac na łaske od Boga, bo całym sercem wierzę w to, że mnie wysłucha i Nasza Święta Mateczka wstawi się za mną do Niego. Przez czas odmawiania nowenny wydarzyło się tez wiele rzeczy, ktory są dla mnie takimi malymi łaskami, które bez pomocy Bożej ciężko byłoby mi osiągnąć. On to robi bo po prostu się boi, bo nie chce, żebym się modliła, a ja w ten sposób mogę upewnić siebie i Boga może też, że ta intencja jest dla mnie bardzo wazna.

Stałam się bardziej spokojna, dostrzegam Boga w każdym elemencie swojego życia. A w ostatnim czasie o nowenniej powiedziałam też mojej mamie, przyjęla ją z otwartymi rękami.

Jestem mloda bo mam 20 lat, przechodziłam juz w swoim życiu bunt młodzieńczy, popełniałam straszne rzeczy, ale nigdy nie przestałam wierzyc w to, że Bóg może uczynić dla nas wszystko, jeśli tylko z ufnością go o to poprosimy. Ja ufam, wierzę..czego z całego serca życzę wszystkim, nie tylko tym odmawiającym NP. Stwierdzenie, że NP jest nowenną nie do odparcia jest jak najbardziej słuszne. Dlatego nie poddajcie się, przeczekajcie zło które Was dopada i ze spokojnym sercem i duszą czekajcie na łaski o które sie modlicie.

Izabela
Izabela Wrz 7 '13, 08:48
Jusi , myślę,że tylko Pan Bóg wie co będzie dalej i czy Twój ukochany wróci...ciężko Ci i ja to rozumiem...
Jedno co wiem  na pewno to to,że nie możesz przerwać modlitwy i co by się nie działo musisz ją dokończyć...
Izabela
Izabela Wrz 7 '13, 09:49
Módl się...po prostu się módl...jest mnóstwo świadectw, gdzie ludzie potwierdzają,że Matka Boska nikogo bez pomocy nie zostawi...
Izabela
Izabela Wrz 7 '13, 10:37
Dziewczyny, to wczoraj dostałam od Beti...Kobiety wielkiej wiary i wielkiego serca...Niech te słowa nam wszystkim siły do walki na kolejne dni :*
Załączniki:
  519.jpg (63.08Kb)
Izabela
Izabela Wrz 7 '13, 12:03
Od czasu kiedy zaczęłam odmawiać pierwszą NP przeszłam wielką przemianę...pisałam juz tutaj o tym wcześniej....najpierw miała roszczeniowy stosunek co do efektów mojej modlitwy ale z czasem to się zmieniło i traktuję to jako pierwszą z łask otrzymanych ,że tak powiem extra :).
Pod koniec mojej pierwszej NP, jej części błagalnej zaczęłam więc odmaiwać drugą, tym razem w intencji mojego zamążpójścia za ojca mojej córeczki.
Pewnego dnia czytając świadectwa, rozmyślając o tym wszystkim co się wydarzyło, poczułam potrzebę modlitwy w jeszcze jednej intencji...i podjęłam trud 3 NP właśnie za nawrócenie tego czlowieka.
Idzie mi dobrze, jestem zorganizowana i znajduję czas na 9 różańców dziennie...
Do tej pory zmian w stosunkach między nami nie ma...znaczy są na coraz gorsze a ten jego nowy związek ewoluuje w pozytywnym kierunku...Ciężko mi bardzo bardzo ale to bardzo ale nie ustaję w modlitwie.
Bądźcie ze nami duchem i modlitwą, za co ja i moja córka będziemy bardzo wdzięczne.
Agnieszka
Agnieszka Wrz 7 '13, 12:44
Nie obraź się, Jusi, ale uważam, że takie spekulowanie czy on do Ciebie wróci, czy nie, w niczym Ci nie pomaga, a tylko przeszkadza w modlitwie. Zaufaj Jezusowi i Matce Bożej. Im więcej się martwisz i naciskasz Jezusa, tym mniej łask otrzymujesz. Przecież Jezus powiedział, że otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie. Postaraj się mu uwierzyć. http://wramionachojca.blog.onet.pl/2013/03/11/akt-oddania-sie-panu-jezusowi-przeciw-niepokojom-i-zmartwieniom/


Ja wczoraj skończyłam część błagalną i muszę powiedzieć, że również otrzymałam wiele łask. Jestem dużo spokojniejsza i dużo mocniej ufam. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość, tylko skupiać się na modlitwie i wierzyć, że Bóg nie kieruje moich próśb do folderu "Spam" ;) Poznałam nowe osoby i z jedną z nich się zaprzyjaźniłam, z Izą konkretnie :) Mam zamiar rozpocząć następną NP, jak tylko zakończę obecną, bo różaniec ma wielką moc i jest to odczuwalne. 


Jusi, sama pisałaś, że OSOBIŚCIE wymodliłaś już przez NP powrót ukochanej osoby w przeszłości, jeśli jest tu ktoś, kto nie powinien wątpić w moc NP, to jesteś to Ty. :) 


Polecam kliknąć ;) https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/...427_1027917786_n.png

Izabela
Izabela Wrz 14 '13, 10:05
Taka krótka modlitwa , może komuś pomoże :)
http://pompejanska.rosemaria.pl/...-katarzyny-ze-sieny/
Monika
Monika Wrz 17 '13, 19:41
Proszę Was o wsparcie modlitewne - chcę zacząć drugą NP za małżeństwo naszych bliskich znajomych. Myślałam, żeby zacząć dopiero, jak skończę obecną ale po dzisiejszej rozmowie z koleżanką podjęłam decyzję, że nie mogę czekać prawie miesiąc. Nie wiem kiedy znajdę na nią czas ale po prostu dzisiaj albo jutro zacznę i zdam się na Maryję :)
Besia
Besia Wrz 17 '13, 20:24

Moniko pięknie ,ze chcesz modlić się w tej intencji :)

 

Modlitwa w intencji małżeństw zagrożonych rozpadem

Ratujmy małżeństwa!

"Jest rzeczą nieodzowną i naglącą, aby każdy człowiek dobrej woli zaangażował się w sprawę ratowania i popierania wartości i potrzeb rodziny" (Jan Paweł II)

"Przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę! Jest zatem rzeczą nieodzowną i naglącą, aby każdy człowiek dobrej woli zaangażował się w sprawę ratowania i popierania wartości i potrzeb rodziny. O szczególny wysiłek w tym względzie czuję się zobowiązany prosić synów i córki Kościoła. Ci, którzy przez wiarę poznają w pełni wspaniały zamysł Boży, mają jeszcze jeden powód, ażeby wziąć sobie do serca rzeczywistość rodziny w naszych czasach, tych czasach próby i łaski. Winni oni kochać rodzinę w sposób szczególny. Polecenie to jest konkretne i wymagające" - pisał do nas Jan Paweł II w Familiaris consortio.

Jedną z form odpowiedzi na Jego wezwanie jest udzielanie pomocy potrzebującym małżeństwom poprzez krucjatę modlitw w intencji małżeństw zagrożonych rozpadem. Każdy, kto tę krucjatę podejmuje, zobowiązuje się do codziennego odmawiania modlitwy w intencji małżeństw zagrożonych rozbiciem oraz dziesiątka różańca przez okres sześciu miesięcy. Można również ofiarować częstą Komunię św. w intencji zagrożonych małżeństw lub złożyć inny dobrowolny dar duchowy. Krucjatę może podjąć każdy, kto tego pragnie. Ufni we wszechmoc Boga, który jest jedynym źródłem uzdrawiającej miłości, nie szczędźmy trudu i ofiary, by właśnie w ten sposób nieść pomoc zagrożonym rozpadem małżeństwom!

Modlitwa codzienna krucjaty modlitwy w intencji małżeństw zagrożonych rozpadem:

"Kochany Ojcze, powołując do istnienia małżeństwo, chciałeś zapewnić nam najlepszy sposób wypełniania przykazania miłości. Twój Syn Jezus Chrystus rozpoczął głoszenie zbawczego orędzia od udzielenia wsparcia małżonkom i ich przyjaciołom na weselu w Kanie. Była tam też Maryja - i to właśnie Ona pierwsza spostrzegła, że ten młody związek jest poważnie zagrożony. Proszę Cię, Dobry Ojcze, proszę Jezusa i Maryję, ratujcie wszystkie małżeństwa zagrożone rozpadem, niezależnie od przyczyn.

Proszę, aby to małżeństwo, w intencji którego się modlę, mogło być obdarowane cudem zamiany zła w dobro, oziębłości w ciepło, szorstkości w delikatność, słów przykrych w czułe, oddalenia w bliskość, smutku w radość, obojętności w pragnienie. Aby objawiła się Twoja chwała i by na nowo mogli w Ciebie uwierzyć, oni i ich dzieci. Amen".

Monika
Monika Wrz 18 '13, 07:34

Dziękuję Beti :) Jak zwykle masz w zanadrzu piękną modlitwę :) Dzisiaj zaczynamy z Mężem odmawiać NP w Ich intencji :)
Besia
Besia Wrz 18 '13, 08:49
Moniko jesteście niesamowici ,niech Wam Pan Bóg błogosławi :)
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 »