Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Mario usuwałas jakiś swój wpis ??
czasami nie wiem jak mam odbierać to wszystko.
A przede wszystkimidź do spowiedzi !
Witaj Joanno :) Może to Ciebie zainteresuje ,można wpisać swoją intencję
http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl/modlitwa
Pozdrawiam serdecznie .
Ja Joasiu tez sobie takie pytanie zadaje ,odmowilam juz 3 NP w intencji naszego malzenstwa inic ,miedzyczasie zdazylo sie urodzic dziecko ijest jeszcze gorszy jak byl bo dawniej sie jeszcze odzywal do dzieci a teraz juz chyba zapomnial ze jematutaj w Polsce ,bojak twierdzil swoj obowiazek wypelnil bo je wychowal do 18 roku zycia .Ja tez juz niemam sil i sama juz nie wiem co myslec serce dalej peka i powolijuz trace nadzieje ze bedzie dobrze .minal juz rok ...
Coś o małżeństwie ,może się przyda
http://www.katolik.pl/malzenstwo---sakrament-wspolnego-zycia,2842,416,cz.html?s=1
Witam Was wszystkich, ja również odmawiam moją 1 NP w intencji powrotu mojego męża. Mąż wyprowadził się z domu, spotyka się z inną kobietą. Zostawił mnie z 3 małych dzieci. To wszystko stało się tak nagle w ciągu tego roku, urodziły się dzieci, później dowiedziałam się, że mąż ma spore problemy finansowe, a na koniec ta kobieta. Nie mogliśmy dojść do porozumienia, ja mu ciągle wypominałam, że wciąż tylko pracuje, mało czasu spędza w domu z dziećmi. Czasami wydaje mi się, że to moja wina, że powinnam go bardziej wspierać w tym co robi. O nowennie dowiedziałam się przypadkiem i postanowiłam ją odmawiać, choćby tylko dla samej siebie, aby się uspokoić. I tutaj stał się cud, bo stałam się spokojniejsza, dawniej wciąż się denerwowałam. Moja główna intencja nie została jeszcze wysłuchana, nie wiem czy mąż się wprowadzi, bardzo bym tego chciała, choćby dla dzieci. Czasami wydaje mi się, że to moja wina, że go nie doceniałam, nie dbałam o nasze małżeństwo i o męża. Nie byłam dobrą żoną. Dlatego odszedł. Może to miało mnie czegoś nauczyć? Pokory i doceniania innych ludzi. Czy Bóg mnie w ten sposób ukarał? Zabrał mi to co było dla mnie najważniejsze, czyli rodzinę. Po tym doświadczeniu na pewno pogłębiła się moja wiara, zaczęłam się dużo modlić w intencji powrotu męża. Gdy skończę tą nowennę zacznę odmawiać kolejną tym razem o nawrócenie męża i jego powrót na Drogę Bożą zgodną z 10 przykazaniami, i kolejną nowennę w intencji przeprosin za to, że nie doceniłam Daru Boga małżeństwa i rodziny, że wydawało mi się, że wszystko mi się należy, mało dawałam, natomiast dużo brałam. Tak czuję, że powinnam przeprosić, ponieważ moje sumienie nie pozwala mi dalej żyć, gdyż za odejście męża obwiniam siebie, za dużo chciałam. Dzięki tej nowennie spojrzałam na siebie w ten sposób, wcześniej nie widziałam moich błędów. Dziękuję Ci Matko Boża za to, że mogłam dostrzec moje wady i postanawiam teraz więcej od siebie dawać. Mam nadzieję, że Królowa Różańca Świętego wysłucha też moich próśb, jeśli nie teraz, zaraz, to po jakimś czasie na pewno. Dziękuję Ci Matko Boża za pogłębienie mojej wiary.
Modlę się też za kochankę męża tą modlitwą: http://www.milujciesie.org.pl/...ie_jedyna_droga.html
Pozdrawiam wszystkich, którzy czekają na powroty swoich drugich połówek, Maryja nas nie opuści!
Witaj Kasiu :) Ja akurat nie modlę się w takiej intencji ,ale Twoje świadectwo bardzo mnie wzruszyło ..Pięknie jest modlić się za kogoś kto skrzywdził i nie łatwe .
Masz rację Maryja nie opuści Ciebie i nikogo kto z ufnością będzie się do niej zwracał .
Pozdrawiam serdecznie ..