Kasiu, w sierpniu zeszłego roku odmawiałam Nowennę za moich rodziców. Od pewnego czasu moja mama gorzej się czuła,chudła..Lekarz podejrzewał szpiczaka...byłam w szoku-jak to, modlę się a moja mama może być chora? miałam kryzys...ryczałam kilka dni nie przerywając jednak Nowenny, mamie powiedziałam,że Matka Boża ma ją w swojej opiece i będzie dobrze. Wynik biopsji szpiku zbiegł się z końcem mojej Nowenny. I stał się cud!!Diagnoza się nie potwierdziła. Wiem dobrze, że to zawdzięczam Matce Bożej i każdego dnia dziękuję Jej za to. Doskonale wiem co teraz czujesz, nie poddawaj się i uwierz, że będzie dobrze. Pomodlę się za Twoją mamę i za Ciebie;))
Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !