Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Już od dłuższego czasu modlę się o zbliżenie mojego byłego chłopaka do Pana Boga. Dla tych, którzy być może nie pamiętają przypomnę, że po naszym rozstaniu niestety znów przestał przychodzić na Mszę Świętą. Właściwie częstotliwość z jaką zjawia się w kościele można porównać do tej sprzed początku naszej znajomości, czyli w skrócie "od wielkiego święta". Odmawiałam różne modlitwy w tej intencji, obecnie od 5 dni modlę się o jego nawrócenie modlitwą pomnożenia. Wczoraj ofiarowałam swoje uczestnictwo we Mszy Świętej w tej intencji (on niestety nie zjawił się).... więcej
Czy już wiesz, jak wygląda najnowsze wydanie "Królowej Różańca Świętego"? – Zobacz :) W nim tez są nasze świadectwa! ... więcej
Witam wszystkich w koncu zebralem sie zeby napisac swoje swiadectwo. W 2016 roku pod koniec lata doswiadczylem czegos co ludzie nazywaja nerwica lekowa na poczatku myslalem ze to grypa zle sie czulem nie mialem ochoty na nic kolatanie serca tak mocne ze wyladowalem w szpitalu po paru godzinach wrocilem do domu meczylem sie tak przez pewiem okres czasu nie moglem wyjsc do pracy caly czas towarzyszyl mi strach ze cos sie stanie ze umre po jakims miesiacu meczarni "PRZYPADKIEM"przegladajac facebook-a natrafilem na nowenne pompejanska jak przczytalem o co chodzi to watpilem czy dam rade odmowic chociaz jeden rozaniec postanowilem ze sproboje w intencij o uzdrowienie z nerwicy na poczatku podchodzilem sceptycznie do tego ale po odmowieniu jednej nowenny wszystko sie zmienilo moje zycie stanelo na glowie wszyscy mowili ze jestem nienormalny ze zaczynam gadac o Jezusie.Na chwile obecna odmawiam 3 nowenne pompejanska wlasnie mija rok jestem zdrowy nic mi nie dolega dzieki bogu i matce bozej moge dzielic sie dzisiaj z wami tym swiadectwem.