Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Trochę się zagubiłam. Skończyłam nowennę i następnej już nie zaczęłam. Cały czas się nieśpiesznie poprawiam, ćwiczę codziennie, ale szesnaście lat choroby szybko naprawić się nie da, chociaż daję z siebie wszystko, Tylko nowenny brakuje,,,
7 maja skończyłam nowennę w intencji powrotu ukochanej osoby do mnie. Nasze relacje jak na razie wcale się nie poprawiają, kontaktu nadal tyle co praktycznie nic... Widuję go codziennie, a widok, że otacza się innymi kobietami i jest szczęśliwy, a mnie traktuje prawie jak nieznajomą rozrywa mi serce. Z każdym dniem coraz bardziej brakuje mi siły i wiary na to, że on wróci. Uwierzcie mi, że on był wspaniałym mężczyzną dla mnie, a jego miłość stanowczo prawdziwa. Obawiam się, że w nasze rozstanie miały wpływ osoby trzecie,a mój ukochany żyje pod ich presją... Zaczęła się również zmiana towarzystwa u niego. Boli mnie to jak widzę, że to już nie ten sam chłopak, który był przy mnie. Teraz stał się taki obcy... Dlatego proszę o modlitwę o poprawę naszych relacji, by cokolwiek ruszyło się w jego sercu do mnie, a przede wszystkim błagam o modlitwę o siłę dla mnie, bo dziś mam wielkie zwątpienie w sobie i brak perspektywy, że cokolwiek się naprawi..
Witam
Dzisiaj obudziłem się w nocy z tkwiącym w głowie ,,Ksiądz komunialny Stanisław Błażejczak''.
Nie rozumie skąd te słowa mogły by się wytworzyć w mojej głowie jak nie znam tego księdza i pewnie nigdy nawet nie byłem w jego pobliżu.
Sprawdziłem zginął w wypadku samochodowym w czerwcu 2003 roku