Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Ktoś powiedział: "Nie mów Bogu że masz wielki problem tylko powiedz swoim problemom że masz wielkiego Boga"
Ale jednak warto Bogu oddać swoje cierpienia i problemy. Starsi uczestnicy wiedzą że POstkomuna odebrała mi prawo do uzyskania zasiłku jako opiekunowi dorosłej osoby niepełnosprawnej a w nowych przepisach znów nie przyznano mi tego prawa bo przywrócono zasiłek tylko tym którzy otrzymywali go wcześniej. Brak pieniędzy na utrzymanie domu, jedzenie i leki nie przeszkadza jednak w tym żeby się modlić więc powierzałem naszemu Panu swoje problemy i w niespodziewanie znów dostałem maleńki znak Jego ingerencji.
Od koleżanek z byłej pracy Tereski otrzymaliśmy kopertę z kwotą pozwalającą nam kupić dwie tony węgla na zimę i najtańszą wyciskarkę do soków. Jeśli uda mi się kupić jeszcze trochę drewna to nie zamarzniemy w zimie a do tego będę mógł robić Teresce świeże soki z owoców i warzyw.
Dziś było kazanie na temat wytrwałej modlitwy i o tym jak Jezus wypróbował determinację kobiety Kananejskiej. Jak się to ma do naszych modlitw gdy klepiemy kilka dni zdrowaśki nowenny i już się zniechęcamy nie mając wiary że możemy być wysłuchani?
Wychodząc z kościoła na stoliku zostawiłem folderki z NP i zobaczyłem broszurkę o bł. Stanisławie Papczyńskim "Czynić wszystko w miłości". Hospicjum Domowe do którego zapisałem Tereskę jest prowadzone przez ojców Marianów, ks. dyrektor zostawił nam Nowennę do bł. St. Papczyńskiego i od tygodnia ją odmawiam a tu jest opisany życiorys bł. St początki zakonu Marianów. Czy to nie znak?
Niedawno usłyszałem taką historię:
Stoi człowiek na przystanku gdy nagle podchodzi do niego cwaniaczek i nagabuje go o papierosy które natychmiast dostaje. Zdziwiony że tak łatwo mu poszło od razu prosi również o zapałki i otrzymuje je niemal z ukłonem. Zapalił i pomyślał że poprosi faceta również o gumę do żucia którą mężczyzna natychmiast mu wręcza. Patrzy cwaniaczek i myśli jak tu jeszcze zaczepić człowieka na to ten mu mówi: Jestem potężnym Dżinem któremu mogłeś przekazać tylko trzy życzenia więc nad czwartym już nie kombinuj.
Zanim rozpoczniemy odmawiać Nowennę Pompejańską pomódlmy się do Ducha Świętego o roztropność w formułowaniu naszych intencji żebyśmy nie narzekali potem że intencja się wypełniła ale efekt nie był taki jakiego byśmy oczekiwali.
Salomon mógł modlić się o majątek, władzę i różne przywileje a modlił się o rozum i roztropność w podejmowaniu sądów i został hojnie obdarowany.
Skoro nie mogła zajść w ciążę to postanowili wyprodukować sobie dziecko ale gdy okazało się że ten "produkt" ma usterki to chcieli koniecznie go wyrzucić na śmietnik. Znany POstkomunistyczny "profesor" oskarżył obrońcę życia o to że spowodował dyskomfort klientki z tego powodu że zabijając dziecko umożliwił by klientce aby już za miesiąc zaczęła nową próbę produkcji następnego dziecka a ponieważ urodziła to chore maleństwo to następne in vitro będzie mogła rozpocząć dopiero za rok. Człowiek staje się klientem, towarem, produktem ale zabrakło im wiary i Boga. Przykre że uczestniczy w tym osoba która wielokrotnie chwaliła się swoim aktywnym uczestnictwem w "Odnowie" :(
Więcej tu:
http://www.fronda.pl/a/ekskomunika-czyli-o-tym-ze-nie-ma-wspolnoty-wierzacych-z-niewierzacymi,39425.html