Loading...

Blog MUF3mE

dziś zaczęłam odmawiać część dziękczynną N.P i jakoś mi to słabo wychodzi tzn.brak przekonania, chyba dlatego że Matka Najświętsza jeszcze nie wysłuchała mnie......łzy mi płyną z oczu nie mogę przestać myśleć o tym co dalej z moim życiem.......tak bardzo tęsknię za mężem a jednocześnie przychodzą mi do głowy myśli że może on już jest z kimś innym....serce pęka.....  
Dzisiaj jest osiemnasty dzień  mojego odmawiania nowenny za powrót mojego męża.Czuję pustkę i zwątpienie.Dzwoniłam wczoraj do niego lecz jego zachowanie wskazuje na to że jest mu dobrze bez nas, pokazuję jakim jest cwaniaczkiem.....czuję złość, przygnębienie i nie wiem czy to się uda nam poskładać.Najgorsze jest to że,poprzez moja złość na niego mam grzech ,lecz czy tak jest nie wiem.....