Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Dalej, jadąc do rodziny, wstąpiliśmy na krótką chwile do Skoczowa. To wspaniałe miejsce, kościółek stoi na wysokim wzgórzu, z którego widać piękną okolicę, korony gór.
I wracając do Poznania skręciliśmy kilka kilometrów do opactwa w Sulejowie, gdzie obraz Matki Bożej spotyka się z wielką czcią. Pisaliśmy o nim w chyba 3 albo 4 numerze Królowej Różańca Świętego.
Jadąc odwiedziliśmy też Licheń na noc, tylko niestety w Częstochowie nie udało nam się zatrzymać… Przykro mi, czas nas gonił. Dzisiaj, w święto Matki Bożej Częstochowskiej, żal ten jest podwójny. A nawet potrójny, bo jak się okazało, akurat dzisiaj kończę nowennę pompejańską.
Zdjęcia czekają w aparacie fotograficznym – niedługo je tu umieszczę.
http://zywyrozaniec.pl/photo/useralbum/admin/18
Przybyło dużo ludzi , potem jeszcze był poczęstunek. Poznalismy wspaniałych ludzi. Szkoda wyjeżdżać!