.........i tak jak w temacie:)
Szturmuję niebo, wczoraj miałam chwilę zwątpienia , ale to pewnie szatan mi podszeptywał- na prózno:)wytrwałam i to pierwszy mały cudzik , zasługa Mateczki Bożej Pompejańskiej. Dziś CZWARTY DZIEŃ MOJEJ NOWENNY O TRZEXWOŚĆ MEGO MĘŻA I NAWRÓCENIE. Proszę Was o modlitwę.