Już jest nowy numer:
Z O B A C Z !
Zapraszamy do zapoznania się z 13. numerem "Królowej Różańca Świętego"! Zobacz, jak wygląda pismo w środku, przejrzyj spis treści!
Maria wybrana przez Maryję… – Stanisława Gamrat
Święty o. Pio mówił o niej: „Pewna kobieta z Ameryki Południowej będzie waszą pociechą, kiedy ja odejdę”. W dniu 23 września 1968 roku Maria miała wizję: „Esperanza – powiedział o. Pio – przyszedłem się pożegnać. Mój czas nadszedł. Teraz ty działaj”. Następnego dnia Maria Esperanza przeczytała w gazecie o śmierci mistyka… Nowenna pompejańska.
Najwspanialsze lekarstwo – Rozmawia z nami Jan Budziaszek
Jeżeli chciałbyś drugiemu człowiekowi coś ofiarować, zawsze możesz dać mu 5 minut swego życia, tyle trwa odmówienie jednej tajemnicy różańca. (…) Największym błędem, jaki popełniamy, jest to, jeśli chcemy kogoś nawracać, a nie chcemy go kochać…
Modlitwa i wyrzeczenie – Magdalena Buczek
Dzisiejszy świat wmawia nam za pośrednictwem wszelkich środków przekazu, że musimy ułatwiać sobie życie, unikać tego, co wymaga wysiłku, cierpienia, pracy nad sobą. Wszystko ma być proste, lekkie i przyjemne. Takie podejście przekłada się na wszystkie dziedziny życia człowieka, także na jego sferę duchową. Trudno nam zrozumieć i wypełnić wezwanie do modlitwy, pokuty i nawrócenia, jakie Maryja skierowała w Fatimie.
Perła Umbrii – Święta Rita z Cascii – Izabela Marciniak
Jest rok 1381. We Włoszech, w Roccaporena – małym, górskim miasteczku, w ubogiej rodzinie przychodzi na świat długo wyczekiwane i wymodlone dziecko. To dziewczynka. Rodzice: Amata i Antoni nadają jej niecodzienne imię – Margerita, czyli „Perła”. W swojej społeczności córka Lottich będzie nazywana po prostu Ritą, „Perełką”, a jej dzieciństwo upłynie szczęśliwie.
Życie za… różaniec ks. Józef Orchowski
Zefiryn podczas podróży nie przestawał wołać: „Niech żyje Chrystus Król”, a potem umierał z różańcem w ręku. Ciało Zefiryna wrzucono do wspólnego dołu i już go nie odnaleziono. Zefiryn został zabity nie dlatego, że był Romem, lecz dlatego, że był praktykującym i kochającym różaniec katolikiem.(…) Strażnik rzucił różaniec w błoto i kazał go więźniowi ucałować. Ksiądz Władysław Demski pochylił się i przy pomocy warg, w błocie, odszukał krzyżyk różańca. Ucałował go. Wtedy spadły na niego mocne uderzenia. Bito po głowie, po plecach, po nerkach. Wyczerpany kapłan upadł. Katowanie trwało nadal, ale z ust więźnia nie padło żadne słowo.
Czy starasz się o Niebo? – Jolanta Stawska-Jakubiuk
Czas, w którym żyjemy, obfituje w różne wydarzenia w naszych rodzinach, pracy, polityce. Zapominamy o tym, co najważniejsze – o naszej przyszłości. Tej wiecznej przyszłości… Zabiegamy o byt materialny, o zdrowie, sportową sylwetkę. Jednym słowem opanował nas kult ciała. A gdzie podział się kult Boga?
Pan Jezus jest moim Królem …czyli ukoronowanie cierniami – Renata Gontarz
Jakiś czas temu Marta czytała legendę o królu, który zostawił swój pałac i w przebraniu żebraka jeździł po kraju. Sprawdzał jak żyją jego poddani, czy mają dobre serca. Spotykał takich, którzy go przeganiali i wyśmiewali. Ale byli też ludzie dobrego serca ofiarujący pomoc. Po powrocie król zaprosił na wspaniałą ucztę tych, którzy życzliwie dzielili się z nim tym, co mogli i sowicie wynagrodził.
Piesza pielgrzymka: Rzym 2014 – Krzysztof Jędrzejewski
10 lat temu, 2 kwietnia 2005 roku o godz. 21.37, przestało bić serce największego czciciela Najświętszej Maryi Panny i Apostoła Różańca Świętego. 10 lat temu narodził się dla Nieba. Nikt na świecie nie rozdał tylu różańców i chyba nikt nie odmówił ich tylu, co On. On też ustanowił 5 nowych tajemnic światła. Całe Jego życie było świadczeniem o Maryi, zgodnie z hasłem „Totus Tuus”.
Maryja miłością… …podbija serca peregrynując – Lidia Wajdzik
Niebawem upłynie siedem lat, jak Maryja w pompejańskim wizerunku przybyła z dalekich Pompejów do Skoczowa, na szczyt Kaplicówki, do maleńkiej świątyni św. Jana Sarkandra. Zagościła w mieście narodzin św. Jana – męczennika za wiarę, czciciela Maryi, od młodości działającego w Sodalicji Mariańskiej. Posiew męczeńskiej krwi Świętego wydał plon. 20 lat temu, namiestnik Chrystusa, największy pielgrzym naszych czasów, sprawował tu pokanonizacyjną Mszę św. ku czci świętego Jana, syna skoczowskiej ziemi.
Zielona Góra silna różańcem – Marek Woś
Wiele razy pisaliśmy na naszych łamach o licznych kopiach obrazu Matki Bożej Pompejańskiej w Polsce. Choć najwięcej uwagi poświęcaliśmy skoczowskiej Kaplicówce, informowaliśmy także o odnalezieniu, jeszcze w 2002 r. przez pana Mariana, ponad stuletniej reprodukcji obrazu, który znajduje się obecnie w Sulejowskim klasztorze. Pisaliśmy też o Pniewach, gdzie kopie obrazu, ufundowane przez Magdę i Szymona, trafiły do sióstr klarysek i urszulanek. Wkrótce ma powstać tam pompejańska kapliczka. Podobne miejsce kultu Matki Bożej Pompejańskiej, ufundowane przez Ewę i Jana, z racji jego poświęcenia odwiedziliśmy w 2013 r. w Zachełmiu. Niezwykłą historię posiada też kopia obrazu w powstającej parafii pw. Zwiastowania Pańskiego, która peregrynuje po archidiecezji. poznańskiej. W ostatnim numerze pisaliśmy o poświęceniu kaplicy pompejańskiej w Rzeszowie. Czas na Zieloną Górę!
Nieznana historia pewnej figury – Marek Woś
Figura Maryi, którą widzimy na zdjęciu, stoi przy ul. Jasnej w Olkuszu. Mało kto wie, że jej historia jest związana z człowiekiem, który znacząco przyczynił się do klęski Niemiec podczas II wojnie światowej.
Opowieści różańcowe cz. 2 – Jerzy Kędzierski
Przygoda różańcowa numer dwa miała miejsce w Paryżu. Ściśle sprawę ujmując, przygoda przytrafiła się siostrze zakonnej, która mi tę historię opowiedziała. Wracaliśmy metrem do stacji końcowej Porte d’Orléans. Pomieszkiwałem wtedy w tamtej okolicy. Z siostrą zakonną jakoś poznaliśmy się po polskim uśmiechu czy „szczęść Boże”, nie pamiętam, dawno temu to było. Siostra zakonna raz w tygodniu jeździła tą samą linią metra do prywatnego liceum, gdzie uczyła katechezy. Pewnego razu – opowiadała mi siostra…
Arcybiskup Fulton J. Sheen i Różaniec Misyjny – Anthony
Ten wspaniały Sługa Boży tak mówił w swoich audycjach o różańcu: „Różaniec jest księgą niewidomych, w której dusze widzą, i w której rozgrywa się największy dramat miłości, jaki widział świat; jest on księgą prostaczków, która wprowadza ich w tajemnicę i wiedzę bardziej satysfakcjonującą niż wykształcenie innych ludzi; jest to księga starców, których oczy zamykają się pod cieniem tego świata i otwierają na materię świata przyszłego. Moc różańca jest nieopisana. Różaniec jest najlepszą terapią dla strapionych, nieszczęśliwych, przerażonych i przygnębionych dusz. Jeśli pragniesz kogoś nawrócić do pełni wiedzy o naszym Panu i Jego Mistycznym Ciele, naucz go różańca”.
Zdrowaś Maryjo – Renata Gontarz
Są takie modlitwy, które znamy od wczesnego dzieciństwa, powtarzamy je wielokrotnie w ciągu dnia. Ale czy chociaż raz spróbowaliśmy zastanowić się nad ich treścią, nad znaczeniem poszczególnych słów czy zdań? A może tylko bezmyślnie je „odklepujemy”, wcale nie zdając sobie sprawy z tego, co mówimy? Rozważmy wspólnie „Pozdrowienie Anielskie”.
Ponadto:
Świadectwa – różaniec i nowenna pompejańska!
Miłość i… Małżeństwo – świadectwa
Mężczyźni, różaniec i życiowy zakręt – świadectwa
Modlitwy o zdrowie – świadectwa
Nałogi… – świadectwa
Mężczyźni, różaniec i życiowy zakręt – świadectwa
Modlitwy o zdrowie – świadectwa
Nałogi… – świadectwa
Chcąc nie cchąc musieliśmy zmienić szablon strony. Autor przestał wsppierac jego rozwój i zaproponował coś innego. To coś, co teraz widzimy.
Nowy szablon powinien wyeliminować kilka błędów,. m.in. z czatem.
Jego zaletą jest to, ze strona układa się lepiej w komórkach i na tabletach.
No i można zmienić kolory. na jakie? :)
Chyba pierwsza strona maryjna, jaką zrobiłem :) Dzisiaj doczekała się odświeżenia
Kochani Czytelnicy, oddajemy w Wasze ręce 10 numer „Królowej Różańca Świętego”. To taki nasz „mały jubileusz”! Kiedy podjęliśmy decyzję o założeniu tego pisma mieliśmy tylko jedno pragnienie, w myśl naszego duchowego patrona – Apostoła Różańca, bł. Bartola Longa: „Moim powołaniem jest pisać o Maryi, służyć Maryi, kochać Maryję”. Nasza siedziba mieści się w piwnicznym pokoiku i praktycznie bez środków finansowych podjęliśmy ryzyko wydania pierwszego numeru. Przyświecały i dawały nam nadzieję słowa bł. Bartola, który zapewniał, że „najważniejsze są czyste intencje, a Bóg pobłogosławi dziełu”. Podbudowani tą myślą „rzuciliśmy się na głęboką wodę”, wierząc, że to nie nasze skromne siły i środki będą tutaj najważniejsze, ale właśnie Boże błogosławieństwo.
No i w sklepiku: Numer 10 (2/2014)
Chilę później – komputer zaczął wysiadać. Pierwszy raz coś takiego miałem od roku –komputer co prawda był kupiony używany, nie nowy, ale powinien być niezawodny. Czarne kwadraty na monitorze, po chwili jakaś blokada. Uruchomiłem jeszcze raz – nic… Jeszcze z cztery razy… To samo… Zacząłem już obmyślać plan awaryjny, wiedząc, że to oznacza potężne opóznienia, ale po kolejnym uruchomieniu coś zaskoczyło.
Na razie dział, ale to elektronika… Może to sygnał zapowiadajacy większą awarię?
Proszę, westchnijcie, żeby dociągnać ten numer KRŚ. Potem niech się dzieje co chce, ale to naprawdę musi iść do drukarni w piątek…………… :) Wola nieba!