Loading...

Blog użytkownika

Anna Weronika

"Ludzie postępują nierozumnie,
nielogicznie i samolubnie -
kochaj ich mimo wszystko.

Jeśli czynisz dobro,
oskarżą cię o egocentryzm -
czyń dobro mimo wszystko.

Jeśli odnosisz sukcesy,
zyskujesz fałszywych przyjaciół
i prawdziwych wrogów -
odnoś sukcesy mimo wszystko.

To co budujesz latami,
może runąć w ciągu jednej nocy -
buduj mimo wszystko.

Ludzie w gruncie rzeczy,
potrzebują twojej pomocy,
mogą cie jednak zaatakować
gdy im pomagasz -
pomagaj im mimo wszystko.

Dając światu najlepsze co posiadasz,
otrzymujesz ciosy -
dawaj światu najlepsze co posiadasz
mimo wszystko".

powyższy tekst autorstwa doktora Kent M. Keith'a
wyryto na jednym z przytułków
prowadzonych przez Matkę Teresę w Kalkucie

wzrusza do łez............................

Anna Weronika Sie 31 '14, 20:48 · Ocena: 5 · Komentarze: 5
Małgorzata Kundzia
Jak być ubogo bogatym?  


 

 „Być bogatym”, oto pragnienie i sens życia wielu ludzi. Nawet dzieci, biorąc przykład z dorosłych, mówią o swym marzeniu, „aby mieć dużo pieniędzy”.  Taki styl życia budowany jest  w oparciu o koncepcję, gdzie „być dobrym człowiekiem” oznacza „dużo posiadać”. W sercu człowieka, który dąży do bogactwa, rodzi się  podświadomie myśl: „Jeśli chcę być dobrym człowiekiem, to muszę być bogaty”.   W takim materialistycznym klimacie, chrześcijanin nie może ograniczyć się do „duchowego biadolenia”, że pieniądz stał się najważniejszy. Ewidentnie ilustruje to ewangeliczna przypowieść o talentach (por.  Mt 25, 14-30). Jezus nie pochwala zachowania, które sprowadza się do narzekania i oskarżania. Ewangelia jest wielkim zaproszeniem, aby pozytywnie podchodzić do życia i twórczo rozwijać posiadane zdolności. Chodzi o rozwój, który dotyczy zarówno sfery materialnej, jak i duchowej. Zauważmy, przecież różne współczesne metody ewangelizacji są możliwe dzięki temu, że nastąpił niezwykły rozwój technologiczny, czyli materialny. Zarazem Jezus na różny sposób pokazuje, że głównym motywem i celem życia powinno być Królestwo Boże.  Tak więc w kwestii bogacenia się, trzeba unikać wszelkich uproszczeń, które totalnie negują lub ubóstwiają materialne posiadanie. Warto uświadomić sobie dwa fundamentalne błędy.   Pierwszy polega na postawie bierności. Dominuje tu lenistwo, lęk przed inicjatywą, karmienie się nieustannymi pretensjami, zazdrość, podejrzenia i oskarżenia. Niejednokrotnie naturalną konsekwencją takiego zachowania jest materialna bieda. Nie jest to jednak ewangeliczne ubóstwo, ale smutne uzewnętrznienie duchowej gnuśności. Jezus nie pochwala postawy „zakopywania otrzymanego talentu” i bezczynnego oczekiwania, aby „samo z Nieba spadło”. Wobec takiego człowieka Mistrz mówi: „A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz w ciemności: tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. 
           W drugim przypadku, wielkim pozytywem jest podjęcie twórczego zaangażowania.  Człowiek rzeczywiście ciężko pracuje i nieustannie „coś” obmyśla. Efektem takiej pracowitości i kreatywności staje się uzyskanie dużego stanu majątkowego. Niestety, tragicznym błędem jest tutaj zapomnienie o Bogu, który ofiarował wszelkie zdolności i możliwości rozwoju. To tak, jakby ewangeliczni słudzy otrzymane talenty pomnożyli, ale potem uciekli, aby ich nie oddać panu. Bogactwo materialne bez Boga prowadzi do piekła nieustannie odradzającego się niezaspokojenia. Im więcej posiadania, tym bardziej narasta głód, aby jeszcze więcej posiadać. Jezus wielokrotnie tłumaczy, że ubóstwienie pieniądza prowadzi do poczucia nieszczęścia.  Pomimo ogromu materii, dusza jest nieszczęśliwa i umiera z pragnienia Boga.   Ewangeliczne bogacenie się polega na tym, że człowiek podejmuje zaangażowanie, pamiętając o Bogu jako dawcy  wszelkich dóbr i zdolności. Bóg postrzegany jest jako najgłębszy sens ludzkiego życia. Taką postawę bardzo dobrze ilustrują dwaj słudzy z przypowieści o talentach, którzy pomnożyli otrzymane talenty  i następnie otrzymany pierwotnie kapitał oraz zdobyty zysk przynieśli panu. Jezus podsumował takie zachowanie słowami: „Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w niewielu rzeczach, nad wieloma cię postawię; wejdź do radości twego pana”.   Chrześcijanin, to człowiek, który jest pracowity, kreatywny, odważny, doceniający zalety innych, otwarty na podejmowanie rozsądnych inicjatyw. Jednocześnie Jezus jest postrzegany jako „alfa i omega”, źródło i sens życia. Dla chrześcijanina bogacenie się oznacza pragnienie przyjmowania Bożego Błogosławieństwa. Jest to filozofia życiowa „bardziej być niż mieć”. Ilość zgromadzonych dóbr, jako owoc solidnej i twórczej pracy,  staje się drugorzędna  i łączy się z pokornym przyjęciem wyroków Bożej Opatrzności. Niezależnie od stanu posiadania, serce pozostaje ubogie, tzn. całą ufność pokłada w Bogu. Chrześcijanin jest zaproszony, aby poprzez ducha i materię coraz bardziej być bogatym Bogiem, przyjmować Jego Błogosławieństwo.    Świetnie ujmuje to pewien napis zapraszający na spotkanie przygotowujące do Światowych Dni Młodzieży: „Pozwól się uBOGAcić ;)”. Ubogi, mając "u Boga", staje się bogaty. Tak, poprzez pracowitość i kreatywność, pozwólmy Bogu, aby mógł nas sobą ubogacać, zarówno sferze ducha, jak i materii. Jezu, prowadź!       

 

Dziękuję bardzo Wszystkim, którzy dzielą się z innymi adresem tej skromnej strony internetowej www.eremmaryi.blogspot.com

 

Niech Bóg Wam błogosławi za dobre serce i wspólną troskę! 

 

 
Małgorzata Kundzia Sie 30 '14, 10:52 · Ocena: 5 · Komentarze: 1
Jerzy

Ktoś powiedział: "Nie mów Bogu że masz wielki problem tylko powiedz swoim problemom że masz wielkiego Boga" 

Ale jednak warto Bogu oddać swoje cierpienia i problemy. Starsi uczestnicy wiedzą że POstkomuna odebrała mi prawo do uzyskania zasiłku jako opiekunowi dorosłej osoby niepełnosprawnej a w nowych przepisach znów nie przyznano mi tego prawa bo przywrócono zasiłek tylko tym którzy otrzymywali go wcześniej. Brak pieniędzy na utrzymanie domu, jedzenie i leki nie przeszkadza jednak w tym żeby się modlić więc powierzałem naszemu Panu swoje problemy i w niespodziewanie znów dostałem maleńki znak Jego ingerencji. 

Od koleżanek z byłej pracy Tereski otrzymaliśmy kopertę z kwotą pozwalającą nam kupić dwie tony węgla na zimę i najtańszą wyciskarkę do soków. Jeśli uda mi się kupić jeszcze trochę drewna to nie zamarzniemy w zimie a do tego będę mógł robić Teresce świeże soki z owoców i warzyw. 

 

Jerzy Sie 28 '14, 07:15 · Ocena: 5 · Komentarze: 4 · Tagi: modlitwa, zasiłek, rak mózgu, guz
Janusz

KIM JEST ZŁY DUCH? Odpowiadając na to pytanie egzorcysta zaczął od początku. - "Diabły wzięły się z buntu aniołów, kiedy Bóg przedstawił im wizję przyszłości. Powiedział, że człowiek zdradzi Boga, a Bóg dla jego ratowania stanie się człowiekiem. Aniołowie nie chcieli służyd takiemu Bogu. To tłumaczy ich wściekłą nienawiśd do ludzi" - wyjaśniał kapłan. Odpowiadając dalej tłumaczył, że upadłym aniołom nie jest lżej dlatego, że ściągną do piekła częśd ludzkości. - "Diabelska radośd polega na tym, że tym ludziom będzie gorzej i to jest dla nich pociecha. Złe duchy to doskonała nienawiśd, nie ma w nich kszty litości, miłosierdzia czy współczucia. Dla nich radością jest dopaśd słabego człowieka i go dobid. A człowiek ma prawo prosid o modlitwę do Boga o uwolnienie od złych duchów" - przypominał ks. Rajchel. Egzorcysta niedawno przekonał się, że złe duchy nie tylko nienawidzą ludzi, ale i siebie wzajemnie. - "Jakieś dwa tygodnie temu podczas modlitwy jak już duchy solidnie dostały usłyszałem od jednego z nich: TEN GŁUPEK LUCYFER UCIEKŁ, A NAS TU ZOSTAWIŁ SAMYCH I CO MY MAMY ROBID" - wspominał. –  "Także jeśli sataniści sądzą, że są przyjaciółmi szatana, to im ich komputery całkiem nawaliły, bo szatan nie ma przyjaciół ani miłości" - dodał.
RAZ ŚWIĘTY LUB ANIOŁ, RAZ SMOK BĄDŹ WĄŻ Ksiądz zaznaczył też, że diabeł to nie miłe, usmolone stworzonko z różkami jak zwykło się go przedstawiad w filmach, bajkach, jasełkach czy na obrazkach. - "Dzięki takiemu przedstawieniu złego ducha lekceważymy go, wyśmiewamy, ale to jego sukces. On się chętnie w tym ukrywa i o wiele bardziej szkodzi" - zauważył ks. Rajchel, zwracając się do dzieci, aby nigdy w jasełkach nie grały roli diabła. Zatem jak wygląda zły duch? Oprócz kudłatego stworzonka przedstawia się go również w innych postaciach. Nawiedzani przez złe duchy mówią o wężach, smokach i zakapturzonych postaciach bez twarzy ze świecącymi oczami. Egzorcysta ostrzegał, że może pojawid się też w inny sposób np.   jako anioł, Matka Boża,   święty,   zakonnik   czy człowiek o sympatycznym wyglądzie budzącym zaufanie. "Dlatego ważna jest umiejętnośd rozróżniania duchów. Jeśli ktoś słyszy jakiś głos, ma natchnienia, nie wolno za tym iśd na ślepo, trzeba to rozeznawad we wspólnocie, najlepiej z księdzem. Nawet proroctwa trzeba sprawdzad, bo nie wszystkie pochodzą od Boga" - mówił kapłan.  
19  
WIĘZY KRWI GORSZE NIŻ PAKT Teoretycznie, aby zabezpieczyd się przed opętaniem wystarczy modlid się, chodzid do kościoła, przyjmowad komunię świętą, nie zajmowad się okultyzmem czy astrologią itp. Ale opętanie nie zawsze jest wynikiem zawarcia paktu.  
"Najlepszą zapłatą dla diabła jest dusza człowieka. Diabeł nie może opętad nas bez naszej zgody, bo broni nas Bóg, ale na otwarcie na złego ducha może wpłynąd nie tylko nasz grzech, ale i naszego przodka i wtedy jesteśmy niemal bezbronni" - poinformował ksiądz. - "Inteligencja złych duchów jest o wiele większa niż człowieka. One nie mają sklerozy i pamiętają wszystko co działo się nie tylko w życiu danego człowieka, ale i jego przodków. Kiedyś podczas egzorcyzmu usłyszałem, że węzły krwi są mocniejsze od paktu. Niestety przy dużych zbrodniach lub uprawianiu magii jest możliwośd przekazania przekleostwa opętania nawet w dalekie pokolenia" - dodał. Jako przykład egzorcysta, podał potomków Jakuba Szeli i rzezimieszków z Rzezi Galicyjskiej w 1846 roku, podczas której wymordowano setki ludzi, w tym również księży. Dochodziło także do profanacji krzyża i eucharystii. Jak podkreślił ks. Rajchel, obecnie na świat przychodzi już siódme pokolenie i wciąż jest obciążone skutkami grzechów swoich przodków.
JAK UNIKAD ZŁYCH DUCHÓW? Dla tych, którzy obawiają się, że zły duch może zawładnąd ich życiem egzorcysta przygotował kilka rad:  PO PIERWSZE - porzucenie zawsze wszelkich niechrześcijaoskich symboli np. Niepozornej, pokojowej pacyfki. Ksiądz wyjaśnił, że pacyfka przejęta przez hipisów w latach 60. to tzw. "krzyż Nerona" symbolizujący zwycięstwo nad Chrześcijanami (nosi go Jerzy Owsiak). - "To krzyż ze złamanymi poziomymi ramionami" - podkreślił. Podobnie jest z symbolem anarchii, czyli dużą literą A wpisaną w koło. W okultyzmie oznacza ona chaos, czyli wymieszanie dobra ze złem. - "Jeśli ktoś nosi te symbole, powinien je zniszczyd. Znak jest zawsze znakiem i żadna intencja ludzi, którzy je noszą tego nie zmieni" - dodał kapłan.  PO DRUGIE - unikanie wszelkiej magii i bioenergoterapii. - "Był czas, że bioenergoterapeutów zapraszano do kościołów, bo myśleliśmy, że to leczenie dobrą energią daną od Boga. Zły duch wykorzystał naszą niewiedzę i przekonanie, że wszystko co przychodzi do nas z zachodu jest idealne" - przyznał ksiądz. - "Czasem może to byd dar od Boga, ale to jest bardzo rzadkie i
20  
trudne do rozpoznania dlatego absolutnie nie wolno z tego korzystad, bo nawet jeśli pomoże to z czasem odbije się to np. na psychice" - dodał. PO TRZECIE - nie słuchad muzyki zespołów satanistycznych, również tej bez słów. Według ks. Rajchela niebezpieczne może byd nawet trzymanie tego typu płyt w domu lub komputerze.  PO CZWARTE - nie przywiązywad się do grzechu i uzależnieo. "Nawet palenie papierosów, przekleostwa, nienawiśd, gry komputerowe czy regularne, nałogowe picie alkoholu mogą otworzyd furtkę diabłu. To fantastyczny sposób wchodzenia w opętanie, bo wydaje się to nam normalne" – ostrzega. ZAKOŃCZENIE
Wszędzie jest zły duch, jeśli go tylko dopuścimy. Pokonad go możemy tylko mocą Boża, a nie własną roztropnością i doświadczeniem – zaznacza ks. prałat Marian Rajchel, egzorcysta w archidiecezji przemyskiej.  Ks. Marian Rajchel przestrzega na zakooczenie, że człowiek, nawet działając, wydawałoby się w dobrej intencji, może byd pod wpływem złego ducha.  1) Cechą charakterystyczną jest wówczas pycha.  2) Drugą właściwością szatana jest nienawiśd.  – Ile razy tłumaczymy się: złoszczę się, bo jestem nerwowy. A w złości się coś powie albo zrobi, żeby zaszkodzid. To jest obecnośd złego ducha – zwracał uwagę egzorcysta. Dodał, że wulgaryzmy są wylącznie językiem złych duchów. - Wszędzie jest zły duch, jeśli go tylko dopuścimy. Nasze zadanie to rozpoznad taktykę naszego wroga i odpowiedzied na nią mocą Bożą, nie własną, nie tylko roztropnością, ani doświadczeniem. Ale umiejętnością sprowadzenia Boga na ziemię, w tym momencie i tej sprawie. Nigdy nie liczmy na siebie, pamiętajmy - to jest pycha – podkreślał kapłan. Ks. Rajchel przestrzega, że ze złym duchem nikt sobie sam nie poradzi. - Jesteśmy o wiele słabsi, mniej inteligentni od niego. On jest tak perfidny, złośliwy i zdecydowany, że nie przepuści żadnej okazji i żadnego błędu, że będzie wyciągał najdalej idące wnioski.  Będzie nam ciągle huczał w głowie swoją ewangelię o nienawiści, o pysze, o egoizmie i że dzisiaj takie czasy, że wszystko odwraca się do góry nogami – mówił. – W tym czasie, w tych okolicznościach mamy byd wierni zawsze Bogu; Jedynemu Bogu w Trójcy Przenajświętszej Trwającemu – zaznacza egzorcysta. Zawsze mów sobie: Jestem katolikiem i nie masz do mnie dostępu, oddałem się całkowicie Jedynemu Panu, Jedynemu Bogu - w Trójcy Przenajświętszej.

Janusz Sie 26 '14, 20:25 · Ocena: 5 · Komentarze: 2
Lena

„Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje.
Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę.
Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij.

Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Podobne jest to do zamieszania spowodowanego przez dzieci domagające się, aby mama myślała o ich potrzebach gdy tymczasem one chcą się tym zająć same, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie Mi pracować, zamknijcie oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak od pokusy.

Oprzyjcie się na Mnie wierząc w moją dobroć, a poprzysięgam wam na moją miłość, że kiedy z takim nastawieniem mówicie: „Ty się tym zajmij”, Ja w pełni to uczynię, pocieszę was, uwolnię i poprowadzę.

A kiedy muszę was wprowadzić w życie różne od tego, jakie wy widzielibyście dla siebie, uczę was, noszę w moich ramionach, sprawiam, że jesteście jak dzieci uśpione w matczynych objęciach. To, co was niepokoi i powoduje ogromne cierpienie to wasze rozumowanie, wasze myślenie po swojemu, wasze myśli i wola, by za wszelką cenę samemu zaradzić temu, co was trapi.

Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do mnie mówiąc: „Ty się tym zajmij”, zamyka oczy i uspokaja się!
Dostajeci
e niewiele łask, kiedy męczycie się i dręczycie się, aby je otrzymać;
otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem Mnie. 

W cierpieniu prosicie, żebym działał, ale tak jak wy pragniecie…
Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do was. Nie bą
dźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają.
Nie postępujcie tak, lecz 
módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”:
Święć się Imię Twoje, to znaczy bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie;
Przyjdź Królestwo Twoje, to znaczy niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twego w nas i w świecie;
Bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi, to znaczy Ty decyduj w tej potrzebie, uczyń to, co Tobie wydaje się lepsze dla naszego życia doczesneg
o i wiecznego.

Jeżeli naprawdę powiecie Mi: „Bądź wola Twoja”, co jest równoznaczne z powiedzeniem: „Ty się tym zajmij”,
Ja wkroczę z całą moją wszechmocą i rozwiąże najtrudniejsze sytuacje.
Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: „Bądź wola Twoja, Ty s
ię tym zajmij!”.
Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud.
Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i mów: Ty się tym zajmij!”.
Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy.

Nie możecie spać, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim albo – gorzej – ufacie tylko interwencji człowieka. A to właśnie stoi na przeszkodzie moim słowom i memu przybyciu. Och! Jakże pragnę tego waszego zawierzenia, by móc wam wyświadczyć dobrodziejstwa i jakże smucę się widząc was wzburzonymi.

Szatan właśnie do tego zmierza: aby was podburzyć, by ukryć was przed moim działaniem i rzucić na pastwę tylko ludzkich poczynań. Przeto ufajcie tylko Mnie, oprzyjcie się na mnie, zawierzcie Mnie we wszystkim. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego zawierzenia Mnie, a nie proporcjonalnie do waszych trosk.

Kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie, wylewam na was skarby moich łask. Jeżeli macie swoje zasoby, nawet niewielkie lub staracie się je posiąść, pozostajecie w naturalnym obszarze, a zatem podążacie za naturalnym biegiem rzeczy, któremu często przeszkadza szatan. Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu. 

Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami duszy: Jezu, Ty się tym zajmij! 

Postępuj tak we wszystkich twoich potrzebach. Postępujcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, nieustanne i ciche cuda. To wam poprzysięgam na moją miłość.

------------------------------------------------------------------------------------------------------

„Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was” (1 P 5,7)
 
„Ufaj Panu, bądź mężny, niech się twe serce umocni, ufaj Panu!” (Ps 27, 11-14)
 
„Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan – to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona.On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.” (Iz 40,30-33)
 
„Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma; nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy.” (Ps 55,23)
 
„Miej ufność w Panu i postępuj dobrze, mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność.Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca. Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a słuszność twoja – jak południe.” (Ps 37,3-6)

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Z Dzienniczka Św. Faustyny Kowalskiej

„Najmilsza mi jest dusza ta, która wierzy mocno w dobroć moją i zaufała mi zupełnie; obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi.” (Dz. 453)
 
„Twoim obowiązkiem jest zupełna ufność w dobroć Moją, a Moim obowiązkiem jest dać ci wszystko, czego potrzebujesz. Czynię się Sam zależny od twojej ufności, jeżeli ufność twoja będzie wielka,to hojność Moja nie będzie znać miary”.(Dz. 548)
 
„Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają mojemu miłosierdziu.” (Dz. 687)
 
„Aby wysławiła wszelka dusza dobroć Moją. Pragnę zaufania od swych stworzeń,
zachęcaj dusze do wielkiej ufności w niezgłębione miłosierdzie Moje. Niechaj się nie lęka do Mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów, niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani miłosierdzia Mojego”.(Dz. 1059)
 
„Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łaski, że sama w sobie tej łaski pomieścić nie może, ale promieniuje na inne dusze.” (DZ. 1074)
 
„Jak boleśnie rani Mnie niedowierzanie Mojej dobroci.
Najboleśniej ranią Mnie grzechy nieufności”.(Dz. 1076)
 
„Łaski z mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest – ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo moim pragnieniem jest dawać wiele, i to bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało, zacieśniają swe serca.” (Dz. 1578)

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Akty ufności

O Boże mój, nadziejo moja jedyna, w Tobie położyłam ufność całą i wiem, że nie będę zawiedziona (Dz. 317). 
 
Znam całą wszechmoc miłosierdzia Twego i ufam, że dasz mi wszystko, czego potrzebuje słabe dziecię Twoje (Dz. 898). 
 
O Jezu, utajony w Najświętszym Sakramencie, Miłości i Miłosierdzie moje jedyne, polecam Ci wszystkie potrzeby duszy i ciała mojego. Ty możesz mnie wspomóc, bo jesteś miłosierdziem samym; w Tobie cala moja nadzieja (Dz. 1751). 

------------------------------------------------------------------------------------------------------

Modlitwa ufności

Uciekam się do Twego miłosierdzia, Boże łaskawy, któryś sam jeden jest tylko dobry. Choć nędza moja wielka i przewinienia liczne, jednak ufam miłosierdziu Twemu, boś jest Bóg miłosierdzia i od wieków nie słyszano ani nie pamięta ziemia, ani niebo, by dusza ufająca miłosierdziu Twemu została zawiedziona. O Boże litości, Ty sam jeden usprawiedliwić mnie możesz i nie odrzucisz mnie nigdy, gdy się udaję skruszona do miłosiernego Serca Twego, u którego nikt nie doznał odmowy, choćby był największym grzesznikiem (Dz. 1730).

Źródło: http://swiatlopana.com/2330/jezu-ty-sie-tym-zajmij-o-zaufaniu-bogu/

Lena Sie 23 '14, 17:11 · Ocena: 5
Strony: «« « ... 14 15 16 17 18 ... » »»