Loading...

Blog użytkownika

asia

Jeszcze rok temu byłam na dnie... w totalnej ciemności, rozpaczy i pełna lęku. Zupełnie się wtedy załamałam i rozsypałam na kawałeczki. Całe dnie spędzałam w łóżku użalając się nad sobą i moim małżeństwem. W sierpniu ubiegłego roku usłyszałam diagnozę: endometrioza...szybko laparoskopia bo małpa wlazła już na jajnik. Lekarz powiedział , że dopiero jak mnie otworzy będzie wiedział więcej. Dodatkowo mam tyłozgięcie i dwurożność macicy , problemy z hormonami  i takie tam inne... Męża wyniki też nie były  idealne. Operacja się powiodła a Zaraz po  byłam tak pełna nadziei, że tą moją pewnością mogłabym wszystkie góry poprzenosić.

 Niestety nie udało się...

Kolejny cykl i znowu nic... kolejny i kolejny ponownie cisza... Jak ja się wtedy czułam tylko sam Bóg wie... Byłam na samiutkim dnie gdzie tylko łzy i ciemność mają się świetnie...

Wtedy właśnie Pan podał mi rękę ....

 

asia Lis 11 '14, 12:59 · Ocena: 5 · Komentarze: 3
asia

... moje serducho dzisiaj skacze z radości...

Rano moja teściowa zapytałam mnie o nowennę. Pobiegłam jak wariatka do swojego pokoju po książeczkę z nowenną z której ja sama się modlę. Dałam jej ją , ja sobie jakoś poradzę :). Wspominałam jej nieśmiało jakiś czas temu, że gdyby miała ochotę to ja mam taką nowennę i gdyby kiedyś chciała to ja bardzo chętnie jej wytłumaczę i dam taką książeczkę z właśnie tą nowenną . Z teściową  raczej mam dosyć chłodne relacje. Duża różnica wieku i zupełnie inne podejście do spraw codziennych powodują, że jest między nami spory dystans. To bardzo chłodna i bezkompromisowa osoba ale za to pracowita i pomocna. W ostatnim czasie między nami nie układało się najlepiej cały czas miałam wrażenie , że robi mi na złość. Spowiednik powiedział, że mam się za nią i nasze relacje modlić. To tylko pogarszało sytuację bo im bardziej się starałam tym było gorzej. Bardzo źle się z tym czułam ze względu na męża. Wdawało mi się , że jest między młotem a kowadłem. A ja ciągle powtarzałam , że czasami mam wrażenie że wzięłam ślub nie tylko z nim ale i z jego mamą... taki bonus ;). Sprawa uległa znacznej poprawie wraz z rozpoczęciem NP. :) Aż tu dzisiaj ... no proszę sama zapytała o nowennę :) . Cieszę się jak dziecko bo wiem, że nasza Mateńka sama osobiście to zaplanowała .

asia Lis 10 '14, 10:44 · Ocena: 5 · Komentarze: 4
Dorota

Mateusz.6.1-23

Czystość zamiarów

Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Jałmużna

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Modlitwa

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo1 będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.

Wy zatem tak się módlcie:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie,

niech się święci imię Twoje!

Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.

Chleba naszego powszedniego3 daj nam dzisiaj;

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;

i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.

Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.

Post

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Dobra trwałe4

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.

Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!

Kolejny dzień wyrzekania się ducha tego świata...

Słowo do ćwiczeń mocne, już widzę , że wg, Niego spalona część czegoś , co uczyniłam przed rozpoczęciem tego nabożeństwa – post i jałmużna.

O podjęciu postu w intencji czyjegoś zdrowia podjęłam decyzję o wiele wcześniej, ale ...zapomniałam . Później rozeznałam , że ktoś mi to zakrył , do dziś nie jestem pewna kto. Modliłam się za tego człowieka codziennie , a o podjętej decyzji w tej sprawie – post o chlebie i wodzie- nie pamiętałam. Olśnienie przyszło nagle na Mszy Św. W ostatni poniedziałek, we wtorek post więc , a w środę zaczęłam nabożeństwo. Niby okey wszystko, ale z tego olśnienia to i powiedziałam o tym poście osobie, za którą go podjęłam, choć i po części dlatego , że obawiałam się tego postu ...no chudzinka ze mnie , ale chudzinka lubiąca sporo jeść...prosiłam więc o wsparcie jakimś westchnieniem do naszego Pana, jak i chciałam dać wsparcie tej osobie, by wiedziała, że jest ktoś , kto się o nią martwi. Tak czy siak ...intencja czysta , ale „wytrąbiona”...

Post przeżyłam niezwykle , zjadłam 5 kromek chleba i wypiłam ok. jednego litra wody. Czułam, że temu Pan błogosławił.

O jałmużnę Pan sam mnie zapytał w poniedziałek w związku ze Słowem z dnia o zaproszeniu ubogich na ucztę...Do domu raczej nie zaproszę , ryzyko, że to może być oszust, w moim bloku i owszem mam biedne rodziny, ale widząc alkohol odstępuję od pomocy . Słyszę jednak pytanie - Czy jestem w stanie dać kobiecie proszącej o datki (a obraz tej kobiety na jednej z naszych ulic miałam przed sobą w tym momencie) większą kwotę pieniędzy...?

Na to pytanie znów dostałam odpowiedź, na mojej drodze pojawiły się w tym tygodniu dwie osoby, którym dałam faktycznie pieniądze, jednej 50 zł. , drugiej 10 zł Poszłam za pytaniem Pana, powiedziałam tylko tym kobietom , że pragnę aby przyjęły ( a faktem jest , że ich potrzebowały) , bo mam powody, że to moje dopełnienie pewnej intencji …Kwota może nieduża dla kogoś, dla mnie spora , ale pomyślałam, jak tak się dzieje to nic, jak iść za poruszeniami...

 

Co teraz , gdy daję świadectwo o tym , owszem spaliłam post mówiąc tej osobie , że to za nią , jałmużny nie spaliłam, ale teraz tutaj piszę o tym na publicznym forum...

Ho ho , ale Panie dałeś mi do myślenia dziś...

Mam co więc rozważać w tej swojej izdebce …

 

Co do izdebki ...jest czymś pięknym i niezwykłym wejść w swoje serce i i oddać to serce Jezusowi w samotności, posłuchać co mówi Pan do mnie, a nie odwrotnie...Co jednak z radością , Panie mój , którą sam mi dałeś...? Mam ją schować dla siebie , tak by nikt nie dowiedział się , ze to od Ciebie...? Uwielbiam zamykać się z Tobą i w Tobie , trwać w tej błogiej ciszy, któż by się jednak o Tobie dowiedział, gdybyśmy tak wszyscy zamilkli...?

Ten dzisiejszy dzień był pełen pytań , Ty Boże ostatnio ciągle pytałeś mnie , a dziś ja Ci pytania zadaję. Coś mi się zdaje , że ten dzisiejszy dzień potrwa dla mnie o wiele dłużej...

 

Dorota Lis 10 '14, 01:13 · Ocena: 5 · Komentarze: 2
asia

Pamiętam jak kiedyś zaraz po spowiedzi uklękłam by się pomodlić. to była rocznica ślubu mojej siostry. Zamknęłam na chwile oczy by powiedzieć kilka słów do Pana. Zamyśliłam się ... podniosłam głowę , otworzyłam oczy i widzę obrazek . Mały obrazek postawiony na bocznym ołtarzu jakby od niechcenia.  Zwyczajny, niepozorny obrazek a na nim  napis ,,JESTEM,,...  Przeczytałam i poczułam, że to do mnie...słowa te przeszyły mnie na wylot, poczułam się tak bardzo bezpiecznie . Rozejrzałam się czy ktoś jeszcze z mojej rodziny przygląda się temu obrazkowi. Nikt nie zwracał na niego uwagi ... nikt, zupełnie nikt...

Często wraca do mnie to słowo i to samo poczucie ale już nie tak silne jak wtedy w tym małym kościółku...

A pamiętacie samarytankę? Kiedyś... albo nie, o tym opowiem może innym razem

asia Lis 8 '14, 14:21 · Ocena: 5 · Komentarze: 6
Jerzy

Dziś są imieniny mojej Tereski więc proszę Was o modlitwę za jej piękną duszę. Wierzę w że Aniołowie zabrali ją prosto do nieba i dziś szczególnie do swojego serca przytula ją Teresa z Avila. Tereska też oddawała Bogu swoje cierpienie, nawet raz do samego końca nie podano jej morfiny, a słabsze leki p.bólowe sam musiałem jej podawać gdy zobaczyłem że bardzo cierpi bo nigdy się nie skarżyła. Gdy klękałem przy jej łóżku z różańcem lub modlitewnikiem i zaczynałem się głośno modlić to od razu jej twarz się rozpogadzała i nawet gdy nie mogła już mówić to po ruchach jej warg widziałem że modli się wraz ze mną. A gdy ostatni raz głęboko westchnęła i usnęła na zawsze to jej twarz była po prostu promienna, musiała zobaczyć że otworzył się świetlisty szlak i aniołowie przyszli ją zabrać do Pana.   

Jerzy Oct 15 '14, 08:39 · Ocena: 5 · Komentarze: 12 · Tagi: modlitwa, różaniec, tereska, anioły, imieniny
Strony: «« « ... 12 13 14 15 16 ... » »»