Loading...

Musiałem przyznać: Tu działa Duch Święty! z bloga Dorota


Postrzegano go nawet jako wroga ruchu charyzmatycznego. Wszystko zmieniło się po kongresie Odnowy w Duchu Świętym w Kansas City. Jego przyjaciele mówili: Wysłaliśmy do Stanów Zjednoczonych Szawła, a wrócił Paweł...   O swoim spotkaniu z Odnową w Duchu Świętym opowiada o. Raniero Cantalamessa OFMCap, kaznodzieja papieski. 
Profesorskie dylematy
  Byłem już profesorem Uniwersytetu Katolickiego w Mediolanie, kiedy usłyszałem o nowym zjawisku w Kościele – Odnowie w Duchu Świętym, która wtedy zaczynała swoją działalność we Włoszech. Pewna pani, której byłem kierownikiem duchowym, przywiozła tę wiadomość z rekolekcji: – Spotkałam niezwykłych ludzi, modlą się, klaszczą, są radości, mówią także o cudach, które wśród nich się zdarzają. Jako mądry kapłan, bardzo przywiązany do tradycyjnych form duszpasterstwa, powiedziałem jej wówczas: – Więcej już nie pojedziesz na takie rekolekcje! Była posłuszna, jednakże nie przestawała zapraszać mnie na spotkania Odnowy i przekonywać o jej wartości.   W końcu poszedłem do tej wspólnoty jako bardzo krytycznie nastawiony obserwator. Moje kapłańskie powołanie zostało ukształtowane przed II Soborem Watykańskim, miałem więc ambiwalentny stosunek do tego, co zaczynało dziać się wtedy w Kościele. Obawiałem się, że może to być nie do końca zdrowe. Mój sceptycyzm spostrzegli animatorzy grup i po cichu odradzali swoim podopiecznym spowiedź u mnie, ponieważ byłem postrzegany jako wróg Odnowy.   Mimo to kilka osób porosiło mnie o spowiedź. Słuchanie ich wyznań zrobiło na mnie ogromne wrażenie, bo nigdy wcześniej nie widziałem tak głębokiego żalu za grzechy i ducha pokuty sprawowanej w czystości serca. Podczas wyznania grzechów wydawało mi się, że kamienie spadają z ich dusz, a na końcu pojawiała się radość i łzy. Na taki widok musiałem przyznać: – Tu działa Duch Święty! Właśnie to obiecywał Jezus, mówiąc o zesłaniu Ducha Świętego: – Kiedy przyjdzie Paraklet, Pocieszyciel, przekona świat o grzechu. Ci ludzie naprawdę byli przekonani o grzechu! W tym niecodziennym przypadku sakramentu pokuty dostrzegłem, jaka jest rola Ducha Świętego w Kościele: chodzi o ożywienie wszystkich sakramentów, aby uczynić z nich żywe doświadczenie.   Zacząłem coraz bardziej interesować się ruchem Odnowy w Duchu Świętym. Ponieważ wykładałem historię wczesnego chrześcijaństwa, przygotowałem kurs o początkach Kościoła. Wiedziałem bowiem, że niektóre zjawiska, które obserwowałem w Odnowie, zdarzały się także w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej. Mimo to mój krytycyzm wobec tej wspólnoty nie osłabł, a jednak wciąż byłem zapraszany, bym dla niej nauczał.   Kongres w Kansas City
  W 1977 roku otrzymałem w prezencie bilet do Stanów Zjednoczonych na ekumeniczny kongres Odnowy. Ponieważ miałem i tak tam pojechać, aby uczyć się języka angielskiego, więc przyjąłem tę propozycję i wziąłem udział w kongresie, który odbył się w Kansas City w Missouri.   Przybyło tam czterdzieści tysięcy osób: dwadzieścia tysięcy katolików i tyle samo uczestników innych wyznań chrześcijańskich. Wieczorem, na stadionie jeden z liderów wziął do ręki mikrofon i zaczął przemawiać: – Wy, biskupi, kapłani, diakoni, płaczecie, lamentujecie, ponieważ ciało mojego Syna jest rozdarte. Wy, świeccy: , mężczyźni, płaczecie, lamentujecie, ponieważ ciało mojego Syna jest rozdarte... Kiedy tak mówił, zobaczyłem, jak ludzie wokół mnie padają na kolana… Na koniec całe zgromadzenie płakało z powodu skruchy, żalu wynikającego z podziału wśród chrześcijan. Zauważyłem też napis: „Jezus jest Panem”, który przenoszono z jednej części stadionu w drugą. Był to kolejny krok na drodze odkrywania Odnowy w moim .   Dla mnie jedną z największych zasług Odnowy dla Kościoła – z punktu widzenia teologicznego i biblijnego – jest odkrycie Jezusa jako Pana. Sam prowadziłem naukowe studia nad tym tytułem Jezusa, jednak dopiero pod natchnieniem Ducha Świętego zrozumiałem, że słowo Kirios, czyli Pan, nie jest tylko jednym z nazwań Jezusa, ale wyraża nasz osobisty do Niego stosunek. Dlatego św. Paweł mówił dobitnie: „Nikt nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem, jak tylko pod natchnieniem Ducha Świętego”. Podkreślał również, że „jeśli wyznasz swoimi ustami, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg wskrzesił Go z martwych, zostaniesz zbawiony”. Dzięki temu odkryciu później napisałem książkę „Żyć w Chrystusie”, która została przetłumaczona także na język polski.   Kiedy pada Jerycho
  Mimo tego głębokiego doświadczenia, wciąż nie czułem się częścią tego ruchu, ciągle pozostawałem na zewnątrz. Moi przyjaciele, którzy przyjechali ze mną z Włoch, wiedzieli o tym. I gdy podczas spotkania zaśpiewano pieśń o biblijnej historii Jerycha, którego mury rozpadają się od dźwięku trąb, szturchali mnie łokciami i mówili: – Słuchaj uważnie, ponieważ ty jesteś tym Jerychem... Tak, istotnie byłem tym Jerychem i ono upadło.   Po spotkaniu przenieśliśmy się do domu rekolekcyjnego, gdzie odbywało się seminarium Odnowy w Duchu Świętym. Zacząłem w nim uczestniczyć, choć ciągle miałem opory i w czasie modlitwy mówiłem sobie: – Przecież jestem franciszkaninem, mam św. Franciszka jako ojca duchowego, czego ja tu szukam? I właśnie kiedy wypowiadałem to zdanie, pewna otworzyła Biblię, nie wiedząc, oczywiście, o moich dylematach, i zaczęła czytać fragment z Ewangelii o tym, jak Jan Chrzciciel mówi faryzeuszom: „Nie mówcie w waszych sercach: Abrahama za ojca”. Wtedy zrozumiałem, że Pan Jezus dał mi taką odpowiedź! Wstałem i powiedziałem: – Panie Jezu, nigdy więcej nie powiem, że mam za ojca św. Franciszka! Odkryłem bowiem, że tak naprawdę nie jestem jeszcze jego synem, bo żeby nim zostać, potrzeba specjalnej łaski, a ja dopiero teraz na nią się zgadzam. Doświadczenie Odnowy pozwoliło mi zrozumieć sedno doświadczenia franciszkańskiego.   Pierwsi franciszkanie byli wędrującymi charyzmatykami, tak jak uczniowie Jezusa. Kiedy modlono się nade mną o wylanie Ducha Świętego, w pewnym momencie poproszono mnie: – Teraz wybierz Jezusa jako Pana twojego życia. Otworzyłem oczy i zobaczyłem nad ołtarzem krucyfiks. Ujrzałem światło, jakby Pan Jezus mówił mi: „Uważaj! Jezus, którego wybierasz jako Pana, nie jest łatwy ani powierzchowny. Jestem ukrzyżowany”. I to mi pomogło. Żywiłem bowiem nadal obawę, że ruch Odnowy jest powierzchowny, sentymentalny, emocjonalny. Wtedy zrozumiałem, że Duch Święty prowadzi ludzi do serca Ewangelii, którym jest krzyż Jezusa.   Chrzest w Duchu Świętym
  Podczas chrztu w Duchu Świętym nie odczułem nic szczególnego. Ponieważ jestem teologiem, zastanawiałem się, czym jest ten chrzest. W końcu zrozumiałem, że to sposób odnowienia życia wewnętrznego, odnowienia łaski chrztu.   Odrodzenie owo polega na ponownym przeżyciu – w sposób świadomy i wolny – tego, co dokonało się bez naszego udziału w sakramencie chrztu. Musimy zaakceptować osobiście Jezusa jako Pana. Równocześnie odnowiłem moje śluby zakonne.   Podobny proces zachodzi podczas chrztu w Duchu Świętym między małżonkami: na nowo przyjmują oni zobowiązania przyjęte i wypowiedziane podczas zawierania sakramentu małżeństwa. Dzisiaj widać olbrzymią potrzebę odnowienia życia małżeńskiego, które gaśnie. Powszechnie, również wśród chrześcijan, spotyka się rozwód serca: małżonkowie mieszkają wprawdzie razem w tym samym domu, ale nie ma już między nimi miłości, wręcz wieje chłodem. A przecież małżeństwo jest sakramentem, w którym dwie osoby czynią się wzajemnie darem dla siebie.   Przypomniała mi o tym jedna para z Odnowy ze Stanów Zjednoczonych: – Niech ojciec posłucha – powiedział mąż – ja teraz trzymam za rękę moją żonę, ale nie zawsze tak było. Byliśmy bardzo podzieleni. Wnieśliśmy nawet sprawę o rozwód i kłóciliśmy się przed adwokatem. Nie mogliśmy siebie znieść. Wtedy znajomi zaprosili mnie na spotkanie Odnowy w Duchu Świętym. Z początku byłem zrozpaczony, ale nagle – nie wiem, dlaczego – poczułem schodzącą na mnie z góry falę miłości. Kiedy wróciłem do domu, była głęboka noc. Obudziłem swoją żonę, przytuliłem ją i zacząłem mówić: – Kocham cię, kocham cię! Żona odpowiedziała: – Ci wariaci, charyzmatycy również z ciebie zrobili wariata! Ale także ona z ciekawości poszła na jedno ze spotkań i doświadczyła tej samej łaski, jakby lód jej serca stopniał. I odtąd oboje zaczęli służyć w Kościele, on jako diakon stały. Tylko Duch Święty może odnowić , które są w głębokim kryzysie!   Jak widać, chrzest w Duchu Świętym odnawia nie tylko sakrament chrztu, ale także pozostałe sakramenty, jakie otrzymaliśmy.   Owoce Ducha Świętego
  Po pewnym czasie dostrzegłem kolejne owoce otwarcia się na działanie Ducha Świętego. Kiedy sięgnąłem po brewiarz, aby odmawiać modlitwę i psalmy, wydawały mi się one nieco inne, nowe, bo zaczęły w sposób szczególny do mnie przemawiać. Biblia stała się księgą żywą, poprzez którą Bóg mówi do człowieka, słowem rzeczywiście dla mnie przeznaczonym.   Odczułem też nową miłość do modlitwy. Ciągnęło mnie do niej, a co więcej, nabierała ona dla mnie trynitarnego charakteru: Ojciec mówił mi o Synu, Syn o Ojcu. Doświadczałem modlitwy w Duchu Świętym i zaczynałem rozumieć, co to znaczy „modlić się w Duchu”, o czym mówi Pismo Święte. Jest to całkiem inny rodzaj modlitwy: już nie stworzenie mówi do dalekiego Boga, ale Duch Święty modli się w tobie i z tobą. Duch Święty kontynuuje w tobie modlitwę Jezusa. Tak wygląda modlitwa charyzmatyczna.   Nowe powołanie kaznodziei
  Kiedy po trzech miesiącach wróciłem ze Stanów Zjednoczonych do Włoch, przyjaciele i znajomi byli zdziwieni moją przemianą. Ktoś nawet powiedział: – Cóż to za cud!? Wysłaliśmy do Stanów Zjednoczonych Szawła, a wrócił Paweł...   Zacząłem uczestniczyć w spotkaniach Odnowy. Po jakimś czasie stało się coś, co zupełnie odmieniło moje życie. Modliłem się w moim klasztorze w Mediolanie i Pan przemówił do mnie za pewnego obrazu. Nie była to cudowna wizja, ale duchowa myśl, przekaz od Pana z serca do serca. Miałem zamknięte oczy, ale wydawało mi się, że widzę Jezusa tuż po chrzcie w Jordanie, kiedy miał zacząć przepowiadać Ewangelię. Przechodząc przede mną, powiedział: – Jeżeli chcesz mi pomóc głosić Królestwo Boże, zostaw wszystko i chodź za mną. I zrozumiałem, że to znaczy: zostaw nauczanie uniwersyteckie i zostań wędrownym kaznodzieją na wzór św. Franciszka! Poszedłem więc do mojego przełożonego generalnego w Rzymie, aby poprosić go o pozwolenie na zmianę trybu życia. Generał kazał mi poczekać rok, dopiero po tym czasie wyraził zgodę. Zostawiłem więc nauczanie uniwersyteckie i udałem się na rekolekcje przed rozpoczęciem mojej nowej misji.   Był rok 1980. Podczas mojego pobytu w malutkim klasztorze w Szwajcarii z Rzymu zatelefonował do mnie przełożony generalny i powiedział: – Papież Jan Paweł II mianował cię kaznodzieją Domu Papieskiego. Czy masz jakieś poważne powody, żeby odmówić? Szukałem ich, ale nie znalazłem. A więc musiałem przygotować się, żeby w Wielkim Poście głosić kazania papieżowi.   Nominację tę odczytałem jako błogosławieństwo od Pana. Pozwoliła mi ona na nowo odczuć działanie Ducha Świętego. Otrzymałem przywilej cotygodniowych spotkań z Janem Pawłem II w dwóch okresach liturgicznych w ciągu roku. W każdy piątek Adwentu i Wielkiego Postu przedstawiałem wprowadzenie do medytacji dla papieża, jego sekretarzy, kardynałów, przedstawicieli kurii, biskupów i przełożonych generalnych zakonów. Papież czasami dziękował mi za moje przepowiadanie, a ja mówiłem: – To ja muszę Ojcu Świętemu dziękować za to, że ciągle przemawia do Kościoła... Po trzydziestu latach nadal wykonuję tę pracę.   Ekumenizm duchowy

Kiedy zostałem członkiem Delegatury Katolickiej do Dialogu z Kościołami Zielonoświątkowymi, nieraz widziałem, jak Duch Święty tworzy nową atmosferę dialogu. Odnowa w Duchu Świętym jest w awangardzie pracy nad zjednoczeniem chrześcijan, bo przede wszystkim kładzie nacisk na ekumenizm duchowy. To ważne, bo ekumenizm doktrynalny bez ekumenizmu duchowego nic nie daje.   Ekumenizm duchowy oznacza wspólną modlitwę, wspólne słuchanie i przepowiadanie słowa Bożego. To stwarza warunki do przezwyciężania różnic i animozji z przeszłości. Duch Święty dzisiaj czyni to, co czynił u początków Kościoła – rozdaje swoje łaski i charyzmaty wśród chrześcijan różnych wyznań. Takie same, jak przy pierwszym zesłaniu Ducha Świętego.   Apostołowie przed zesłaniem Ducha Świętego słyszeli ewangelię od Jezusa, ale wykazali się całkowitą ignorancją i nie umieli swojej wiedzy zastosować. Dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego byli gotowi do tego, aby oddać życie za Chrystusa. Również dzisiaj doświadczenie Ducha Świętego jest konieczne, aby przemienić chrześcijan tylko z nazwy w chrześcijan rzeczywistych. Tylko Duch Święty może dać nam nową miłość do Chrystusa i chrześcijańską pasję. Chrześcijanie bez tej pasji i fascynacji Chrystusem nie są w stanie ewangelizować, ponieważ ludzie patrzą bardziej w oczy niż na usta. A gdy człowiek ma Jezusa w sercu, uwidacznia się to szczególnie w jego oczach.   Oczywiście Odnowa w Duchu Świętym nie jest jedyną formą ewangelizacji, poprzez którą Duch Święty działa w Kościele. To jeden ze znaków nowej wiosny Kościoła. Dziękujmy za ten dar. Ja rozpoznaję, że zmienił on moje i życzę tego każdemu.     Raniero Cantalamessa    www.katolik.pl


http://tv.niedziela.pl/film/728/Ojciec-Cantalamessa-do-seminarzystow
Tu można posłuchać ojca Cantalamessy .


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Grzegorz
Cze 7 '14, 17:45
Tematu Owsiaka i polityki nie można wrzucić do jednego śmietnika razem z Odnową.
Wygląda na to, że cały ten zabieg przeniesienia tego tematu na forum to efekt wczorajszej skargi dwóch użytkowników pod filmem, który wkleił Janusz. Przypomnę, że chodzi o film, w którym Papież śpiewa razem z Odnową.
"Mamy jeden powszechny i apostolski Kosciół"
Jak może być jeden, skoro serca niektórych ludzi są tak zatwardziałe, że nawet nie zwracają uwagi na to co robi Papież ?
Widzę, że na forum mamy dwa kościoły.
Jeden-ludzi, którzy Odnowę akceptują.
Drugi-ludzi którzy Odnowy nienawidzą.
Wiem, że nie jestem tu żadnym autorytetem i choćbym napisał długi esej, to i tak wielu się ze mną nie zgodzi.
Nie posądzam Cię Moniko o złośliwość.
Uważam tylko, że racja moja jest racją najmojszą :)
Tematu Owsiaka i polityki nie można wrzucić do jednego śmietnika razem z Odnową.
Wygląda na to, że cały ten zabieg przeniesienia tego tematu na forum to efekt wczorajszej skargi dwóch użytkown...Więcej…
Monika
Cze 7 '14, 17:51
Osobiście nic nie mam do Odnowy - Odnowa jest tu, na forum traktowana jako temat kontrowersyjny bo wywołuje bardzo skrajne emocje i komentarze. Musieliśmy podjąć taką a nie inną decyzję, żeby utrzymać porządek na forum.
Monika
Cze 7 '14, 18:04
znajdzie się tu przekrój ludzi - jedni są czymś zafascynowani inni podchodzą do pewnych tematów z dużą ostrożnością, inni są wręcz konserwatywni. KK jest różnorodny, o czym mówi papież, więc musi znaleźć się w nim miejsce dla wszystkich. Tu na forum chcemy aby dla każdego wystarczyło miejsca. Nie chcemy zakazywać dyskusji na jakieś tematy, które nie zawsze budzą jednakowy entuzjazm u wszystkich a wręcz prowadzą do otwartych sporów i sprowadzają się do pokazywania kto tu jest mądrzejszy i kto ma więcej racji. Ale jeżeli będą się takie dyskuje przeradzać w przerzucanie się swoimi "mądrościami" to będą ucinane na samym początku.

Jest to forum poświęcone RÓŻAŃCOWI i NOWENNIE POMPEJAŃSKIEJ. Nie Odnowie, Owsiakowi, polityce itd. Ale nie unikniemy takich tematów całkowicie. A jeżeli nie możemy ich uniknąć to przynajmniej będziemy pilnować, żeby te tematy nie przysłoniły głównej idei tego forum - szerzeniu Różańca i Nowenny Pompejańskiej.
znajdzie się tu przekrój ludzi - jedni są czymś zafascynowani inni podchodzą do pewnych tematów z dużą ostrożnością, inni są wręcz konserwatywni. KK jest różnorodny, o czym mówi papież, więc musi znal...Więcej…
Dorota
Cze 7 '14, 18:30
Okey, Moniko widzę Twoje PW.
Nie rozumiem jednego tylko , dlaczego to w bloku Potyka, kontrowersje...?
Kontrowersje mogą być w polityce, zgoda...ale kontrowersje wokół tego co się znajduje w Kościele to ja nazywam szemraniem w tym Kościele, więc się dobrze zastanówcie , czy we właściwym miejscu to umieściliście.
To, że komuś się nie podoba Odnowa potrafię zrozumieć, ale gdy mnie pewne rzeczy w Kościele naszym, które są odbierane źle nie podobają się , to ja szanuję decyzję tego Kościoła, również wtedy gdy oficjalnie gdy w danym temacie nie składa wyjaśnień. Wierzę i ufam, że Kościół Katolicki jest prowadzony przez Ducha Świętego i tym samym wie , kiedy ma mówić a kiedy pewne sprawy przemilczeć.
Niech każdy więc w swoim sercu zastanowi się przed jutrzejszym Świętem kim jest w tym Kościele, by przeciwstawiać się czemuś , co jest uznane przez ten Kościół.
Inaczej w ten sposób zaczniemy potępiać tu nawet Kółka Różańcowe, czy inne wspólnoty typu Ruch Światło Życie, czy Wspólnotę Najdroższej Krwi Chrystusa.
Maryja jest Oblubienicą Ducha Świętego, pełna Jego łask, warto rozważyć dzięki komu była Tą osobą .
Ruch Odnowy nie ma żadnej określonej duchowości, jesteśmy jedynie otwarci na działanie Ducha Świętego. Są u nas ludzie o pobożności Maryjnej, ja jestem duchowości ignacjańskiej -jezuickiej, inni franciszkańskiej itd.
Patrząc na taką decyzję umieszczenia Odnowy w kontrowersjach, to ja bym tam umieściła większość tekstów tutaj umieszczanych.
Nie odniosę się teraz do ewentualnej odpowiedzi, ponieważ wychodzę zaraz na Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego.

Ps. Ponadto, jak zauważyłaś swoje treści podwajam, puszczam je na forum i na blogu, na forum jest mi trudniej odnaleźć , więc wolałabym aby blogi moje zostały nie przenoszone nigdzie, bo ja mogę do nich mieć życzenie coś dopisać, chcę również powracać szybko do moich treści, chciałbym aby to zostało uszanowane. Co do forum przyjmę każdą decyzję , jedynie umieszczenie w kontrowersjach nie podoba mi się. Jesteśmy w Kościele posoborowym, nie jesteśmy schizmatykami przecież.
Z Panem Bogiem!
Okey, Moniko widzę Twoje PW.
Nie rozumiem jednego tylko , dlaczego to w bloku Potyka, kontrowersje...?
Kontrowersje mogą być w polityce, zgoda...ale kontrowersje wokół tego co się znajdu...Więcej…
Grzegorz
Cze 7 '14, 18:33
Znowu mówisz o Odnowie jak o czymś równym polityce i Owsiakowi. Gdybym należał do Odnowy, to bym się po prostu na Ciebie obraził.
Jest to forum poświęcone Różańcowi, ale jak zauważyłaś 80% tego co pojawia się na stronie głównej nie jest związane z Różańcem.
Zdrowym rozsądkiem byłoby starać się ograniczać treści tu zamieszczane do tematu wiary. Ale znowu ....do tego tematu zalicza się temat Odnowy.
Proponuję więc zamknąć stronę główną, żeby nie był tu więcej kłótni i tematów nie związanych z Różańcem.
Wykazać się odrobiną szacunku i stworzyć nowy,osobny temat na forum pt. "Odnowa"
Tzn. nie wrzucać Jej do wora pt."Polityka, kontrowersje
Oby jak najmniej ;-)"
Co Ty na to ?
Znowu mówisz o Odnowie jak o czymś równym polityce i Owsiakowi. Gdybym należał do Odnowy, to bym się po prostu na Ciebie obraził.
Jest to forum poświęcone Różańcowi, ale jak zauważyłaś 80% tego...Więcej…
Monika
Cze 7 '14, 18:34
dobrze, poproszę Marka aby utworzył osobny dział dla Odnowy bo moderatorzy nie mają takiej możliwości.
Monika
Cze 7 '14, 18:35
Dorota przeniosłam na forum to co wkleiłaś w komentarzu. Wpis na blogu został.
Grzegorz
Cze 7 '14, 18:38
Dziękuję.
Monika
Cze 7 '14, 22:34
Dzial mialby byc stworzony nie tylko dla pisania o Odnowie. Jest wiele wspanialych wspolnot dzialajacych w Kosciele i mozna by bylo w tym dziale umieszczac o nich informacje.
Monika
Cze 7 '14, 22:52
Ostatnie slowo nalezy i tak do Marka wiec czekamy na Jego decyzje.
Musisz się zalogować, aby komentować