Loading...

Trzy typy ludzi... z bloga Dorota

Łk 1, 57-66 Narodzenie Jana Chrzciciela


 

Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem.
Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: «Nie, lecz ma otrzymać imię Jan».
Odrzekli jej: «Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię».
Pytali się więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: «Jan będzie mu na imię». I wszyscy się dziwili.
A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał, i mówił wielbiąc Boga.
I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?». Bo istotnie ręka Pańska była z nim.


 

Dziś zobaczyłam w tej Ewangelii trzy typy osób…

Pierwsza Elżbieta , kobieta , która napełniona Duchem Świętym, nie tylko czuje radość , ale i tej radości nikt nie jest w stanie jej zakłócić. Jest pewna tego co słyszała, widziała i dziś osobom próbującym jej coś wmówić   mówi - nie….

Druga osoba to Zachariasz, uczony w piśmie, kapłan , którego Pan doświadcza za brak wiary utratą mowy. Zachariasz otrzymuje czas na bycie z Panem sam na sam , mogę tak sobie wyobrazić po  jego zachowaniu i tym, co napisał na tabliczce, zrozumiał jaki błąd popełnił , nie uwierzył Posłańcowi Boga, może ten czas pomogła mu przeżyć też  jego małżonka , jej pewność tego , co się dzieje w jej życiu i radość , która z niej emanuje zapewne miały wpływ na to , co się działo w sercu Zachariasza.

I trzecia „osoba”, to cała grupa osób współtowarzyszących Elżbiecie i Zachariaszowi – sąsiedzi i krewni, cieszący się z nimi , ale próbujący po ludzku rozwiązać problem imienia ich potomka. Dziwujący się i przestraszeni tym , co się stało, tzn. odzyskaniem mowy przez Zachariasza, brali sobie do serca , ale pytają... Osoby wykazujące się wg mnie niezdecydowaniem , może nawet już znają to, co powiedział Anioł Gabriel do Zachariasza, ale pytają wciąż, pozostając niejako w konsternacji do wydarzeń.


 

W którym typie osób widzę siebie…?

Byłam chyba we wszystkich typach osób. Zaczęłam od tych , co w trzeciej grupie, przeszłam przez Zachariasza, czy jeszcze coś we mnie z niego jest , jeśli chodzi o wiarę i reakcję moją na coś nowego przychodzącego od Pana? Raczej tak , bo rozeznawać duchy trzeba , nawet w Piśmie o tym mowa . Ale dziś jest we mnie wiele z Elżbiety, nie boję się bowiem swoich  decyzji, a niekiedy trzeba je od razu podejmować, przynajmniej chwila na westchnienie do Pana potrzebna. Jest jednak we mnie wiara , że kiedy zmierzam w kierunku Pana , to przecież On mnie chroni, również me błędne kroki, bo jestem słaba, a ja przy okazji się czegoś uczę…

Tak dziś mnie Pan poprowadził przez słowa Ewangelii i dziś proszę …

Panie Jezu, przymnóż mi wiary...


 


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Brak komentarzy
Musisz się zalogować, aby komentować