Loading...

Jak dobrze mieć Pana, który wszystko wie… z bloga Dorota

Mt 17, 10-13 Eliasz już przyszedł, a nie poznali go

Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» On odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu


 

Uczniowie pytają , Jezus odpowiada i mówi, co było, co jest i co będzie. Czyż nie warto z Kimś takim przebywać…? Ale czy uczniowie tak znowu wszystko rozumieli od razu…? Oni jednak słuchali uczonych w Piśmie, słuchają teraz Jezusa. I jak wczoraj oczy były ważne dla mnie , tak dziś słuch staje się ważny i pragnę nie tylko słuchać , ale i słyszeć, pragnę by słowa do mnie docierały i przemieniały mnie. Pragnę, by Pan dotykał moich uszu, bo wciąż pytam. To było pierwsze poruszenie moje dziś…

Drugie poruszenie dotyczy cierpienie…

Cierpienie jest mi znane , cierpienie z różnych powodów nęka chyba wszystkich , wątpię , aby Ci co się niby dobrze mają na zewnątrz nigdy nie odczuli tego stanu. Tak jak dziś wspomina Jezus o Eliaszu, Janie Chrzcicielu , czy o samym sobie i teraźniejszy człowiek doznaje jakiegoś cierpienia. Ono jest i w którymś momencie musimy się z nim zmierzyć. Kiedyś któryś z księży , zdaje mi się , że o. Kramer , powiedział bardzo dobre słowa - tylko wtedy właściwie przeżyjemy cierpienie jeśli nadamy mu sens. Patrzę więc na to , co przeżywali Prorocy, Jezus, czy później uczniowie, każde z tych cierpień , które przeżywali ma dla mnie sens, nikt z nich nie szukał cierpienia przecież, a doznawali tego cierpienia ,


 

Panie Jezu, przepraszam Cię, że kiedyś nie potrafiłam zrozumieć , dlaczego ja czy ktokolwiek inny cierpi, że zadawałam wtedy pytanie , gdzie jest Bóg  ? Za to, że mając tyle pytań   czy żalów  nie starałam się uzyskać na nie odpowiedzi...

Dziś wiem, że Ty zawsze byłeś , przy każdej mojej chorobie, przy każdym moim niepowodzeniu, w każdej złej sytuacji dla mnie. Wiem, bo zaczęłam słuchać Ciebie, słuchać tego , co mówi Twoje Słowo, tego jak mówisz przez swoich kapłanów. I dziękuję Ci, Panie Jezu , że nauczyłeś mnie powracać się do tych złych zdarzeń i zapraszać Ciebie do nich , bo to leczyło moje rany , moje złe wspomnienia. Dziękuję Ci , Panie za to, że pokazałeś mi , że jeśli coś jest u mnie nie nie tak, to mam z Tobą to przeżywać , nie sama…


 

Bo Ty , Panie wszystko wiesz i Ty Jedyny potrafisz wszystkiemu zaradzić i dzięki poznawaniu Ciebie , ja  lepiej rozumiem  ten świat...


 


 


Poprzedni wpis     
     Następny wpis
     Blog

Moja Tablica

Brak komentarzy
Musisz się zalogować, aby komentować