W ostatni czwartek rozdając dzieciom klas czwartych Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu wielokrotnie mówiłem do każdego z nich: "Będziesz Biblię czytał nieustannie".
Te moje słowa to był cytat z Romana Brandstaettera a dokładnie słowa jego dziadka przekazane pisarzowi w testamencie.
Brandstaetter tak o tym pisze: "Mój dziadek na kilka dni przed śmiercią pozostawił mi w spadku testament: – Będziesz Biblię nieustannie czytał – powiedział do mnie. – Będziesz ją kochał więcej niż rodziców… Więcej niż mnie… Nigdy się z nią nie rozstaniesz… A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi." (Krąg biblijny)
To są niezwykle mądre i ważne słowa: "Będziesz Biblię nieustannie czytał (…). – Będziesz ją kochał więcej niż rodziców… Więcej niż mnie… Nigdy się z nią nie rozstaniesz…"
A teraz popatrzmy na wielki tryumf diabła. Biblia, Boże Słowo, Boże Objawienie, nie jest wystarczająco słuchane, czytane i rozważane. To diabelski sukces. Sukces diabła, który pozwoli ci chodzić do kościoła, przystępować do sakramentów, modlić się. Nie pozwoli ci jednak poznać Boga, a tym samym niszczy to wszystko co mógłbyś osiągnąć chodząc do kościoła, przystępując do sakramentów i modląc się.
Można chodząc do kościoła, przystępując do sakramentów i modląc się, pójść do piekła.
Jak to możliwe?
Wyobraźmy sobie chłopaka i dziewczynę. Dziewczyna przed każdą randka, każdym spotkaniem z chłopakiem wkłada w uszy stopery, dopycha watą a na to zakłada jeszcze przemysłowe ochraniacze na uszy.
Odbywa się randka, spacerują, piją kawę, jedzą szarlotkę. A niech tam, idą do łóżka. I co? Czy będąc tak blisko dziewczyna pozna chłopaka?
Pozna jego rysy twarzy i kolor oczu. Tak naprawdę jednak, nie słysząc ani jednego jego słowa, nie pozna chłopaka naprawdę. Nie pozna kim on jest, nie pozna jego charakteru, nie usłyszy co on o niej myśli, co czuje. Nie usłyszy jego wyznania miłości, nie usłyszy jego oświadczyn. W rezultacie nigdy nie zostanie jego żoną.
Na wszelki wypadek dodajmy, że gdyby chłopak chciał jej to napisać to dziewczyna zamknęłaby oczy i przewiązała je czarnym szalikiem.
Wielu z nas w większym czy mniejszym stopniu przypomina tę dziewczynę. Nie słuchając pilnie Bożego Słowa, nie czytając Biblii, nie rozważając Bożego Objawienia.
Wielka radość diabła, który po szatańsku się cieszy, że znajdą się chętni na przygotowane przez niego miejsca.
Życie bez Boga to katastrofa i śmierć.
W okresie wielkanocnym Kościół czyta Ewangelię Jana. Znajdujemy tam i takie słowa: "A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa." (J 17,3)
Bez poznania Boga nie ma życia. Nie ma poznania Boga bez poznawania jego słowa. Święty Hieronim stwierdzał radykalnie: "Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa".
Trudno mówić o chrześcijaństwie, o swojej przynależności do Chrystusa, gdy tego Chrystusa się nie zna.
Chcę, by każdy, kto umie czytać, każdy od pierwszej klasy szkoły podstawowej, czytał Biblię. Każdego dnia. Niech to będzie kilka chwil, ale niech będzie. Nie można przecież przestać oddychać. Będziesz Biblię czytał nieustannie.
Ja się tak zastanawiam, co by to się stało, gdybyśmy każdego dnia przeznaczyli jedną reklamową przerwę w telewizji na czytanie Biblii. W miesiąc zmieniłoby się oblicze tej ziemi.
Ktoś powie, że to bardzo radykalny program. Ja powiem, że to program minimum. Będziesz Biblię czytał nieustannie.
I mówię to wszystko z ogromną miłością i odpowiedzialnością za was. Jeśli życie jest wartością, a życie z Bogiem naszym celem, to czy mogę patrzeć na duchową śmierć?
W dzisiejszym fragmencie Pierwszego Listu Piotra czytamy: "Nieposłuszni słowu, upadają." (1P 2,8b) Przypomnieć nam się powinna tu historia zapisana w Ewangelii Mateusza: "Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. (…) Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku." (Mt 7:24.26)
Wiemy doskonale, który dom ocaleje, gdy spadną deszcze, wzbiorą potoki i zerwą się wichry. (por. Mt 7:25.27)
Będziesz Biblię czytał nieustannie i będziesz jej posłuszny.
Bądź mądry, buduj na skale, słuchaj Słowa i wypełniaj je. Każdego dnia.
"Będziesz Biblię nieustannie czytał – powiedział do mnie. – Będziesz ją kochał więcej niż rodziców… Więcej niż mnie… Nigdy się z nią nie rozstaniesz… A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi."